World of Tanks – Czołgi adwentowe #19 – Mauerbacher

Maus. Ta nazwa przebrzmiewała w mojej głowie od roku 2010, w którym to zaczynałem swoją przygodę z World of Tanks. Dziś (a konkretnie to jutro), po 8 latach, w końcu nadszedł czas by zjawił się pojazd premium, którego fani Mausa zakupią od razu, a cała reszta będzie miała z nim nie lada problem. Jeśli są wśród nas gracze, którzy oczekują kolejnego Defendera to się bardzo zawiodą. To nie jest czołg uniwersalny, to nie jest czołg, który nada się do każdej możliwej sytuacji. Ale jest to pojazd, który aż tętni życiem i którym przejechać się naprawdę warto.

ADNOTACJA: Autor tekstu jest ogromnym fanem Mausa i jego twórczości, wolne i opancerzone pojazdy to jego ulubiony typ maszyn, w związku z czym materiał może być nieobiektywny dla osób nie podzielających fascynacji panem Mausem.

RYS HISTORYCZNY

W lecie 1942 Porsche otrzymał zamówienie na przełomowy pojazd z potężnym uzbrojeniem i najgrubszym możliwym w tej klasie pancerzem. VK 168.01 był kolejnym etapem rozwoju projektu Mauschen. Główne różnice polegały na umieszczeniu wieży w przedniej części pojazdu. Istniał tylko na planach.

SKĄD WZIĄĆ TEN CZOŁG?

Będzie on dostępny w ramach oferty kalendarzowej w dniu jutrzejszym.

MODEL CZOŁGU

PARAMETRY

Przy statystykach chciałem uniknąć porównania do Defendera, ale pomyślałem, że wielu z was by mi tego nie wybaczyło, w związku z tym proszę! Co może być lepszego od porównania nowej premki do starej, bardzo dobrej premki? No nic!

Co rzuca się w oczy?

+ DPM równy Defenderowi
+ Lepsza celność niż Defender
+ Wysoka penetracja (220mm)
+ Lepszy zasięg widzenia niż Defender (400m)
+ Lepszy pancerz niż Defender (ten na wieży, ze względu na swój kształt także)
+ Więcej życia niż Defender (1700 HP)

– Duże weakspoty,
– Bardzo wolny, ale jaki majestatyczny,
– Słabe wartości kamuflażu

GRYWALNOŚĆ

Wsiadam i jadę. Tak wyglądała pierwsza bitwa Mauerbrecherem w dniu pisania tego artykułu, a żeby nie być gołosłownym tak się zakończyła.

ADNOTACJA 2: Bitwa została rozegrana bez konta premium z użyciem 4 pocisków premium w związku z tym zarobek Brutto jak i Netto są znacząco zaniżone.

Mauerbrecher to nie jest pojazd przeznaczony dla wszystkich jak już wcześniej wspominałem. To pojazd bardzo wolny, świetnie opancerzony i mimo ogromnego weakspotu wcale nie tak łatwo przebijany. Jego działo naprawdę to przysłowiowe cud, miód i maliny, ale ogromne rozmiary i mała prędkość maksymalna nie pozwalają na wiele błędów w trakcie gry. Nie możemy pojechać w jedno miejsce na mapie, by potem nagle zacząć wracać. To samo tyczy się czasu przeładowania. Każda nasza pestka powinna być  dobrze wykorzystana. Jeśli ktoś oczekuje drugiego Defendera to się niestety bardzo zawiedzie. To nie jest ten typ pojazdu, który może pojechać w większość miejsc na mapie i się tam świetnie odnaleźć, jednak gdy ktoś zna i dobrze ogarnia pojazdy typu Maus, Type 5, Type 4, Mauschen i naprawdę je lubi (tak jak ja) to ten czołg sprawi mu tyle frajdy ile żaden Lew, żaden Defender nie jest w stanie dostarczyć.

WALKA Z Mauerbrecher

Moja mała myszka ma wiele wad. Warto zacząć od tych oczywistych – czyli weakspotów. Walcząc z Mauerbrecherem nie należy walić na ślepo, a po konkretnych punktach pojazdu i wśród nich należy wymienić zdecydowanie dolną płytę pojazdu (która co prawda nie jest tak widoczna jak u Defendera, czy czołgów z gałęzi, przez co łatwiej ją ukryć) i garnek na wieży (który przy odpowiednim ruszaniu lufą i wieżą, a także samym pojazdem może być naprawdę ciężko trafić z dalekiego dystansu jak i z bliska). Z drugiej strony, gdy uda nam się dojechać do boku pojazdu to Mauerbrecher posiada kolejną, uciążliwą wadę. Magazyn amunicji. Gdy celujemy w punkt pod wieżą, z boku pojazdy mamy tak na oko 100% szans, żeby ten magazyn uszkodzić, a jeśli kierowca nie zdoła go naprawić w porę to i prawdopodobnie wysadzić. Mi na szczęście się to nie zdarzyło, bo gdy zdałem sobie sprawę z tej wady to w momencie, gdy ktoś objeżdżał mnie od boku i zniszczył magazyn to po prostu wychodziłem z bitwy i nie byłem świadkiem tej katastrofy (Drodzy Czytelnicy, jeśli to widzicie to oznacza, że autor stracił 50 złotych i Naczelnik nie usunął mojego osobistego wyznania). Tył pojazdu to kolejna uciążliwość, ponieważ w momencie gdy jakiś mały ssak się do niego dossie to nie jesteśmy w stanie opuścić wieży do tyłu w takim stopniu by się go pozbyć. Zostaje nam zmiażdżenie go o ścianę. To wszystko zawdzięczamy wieżyczce umieszczonej z przodu, która ma swoje zalety jak i wady.

PODSUMOWANIE

Czy go kupię? Tak (chyba, że ktoś mi sprawi prezent!). Czy wy go chcecie kupić? Niekoniecznie. Wspominałem o tym w tekście kilkukrotnie – to wszystko zależy od waszego gustu. Jeśli lubicie radzieckie czy amerykańskie pojazdy ciężkie to ten pojazd będzie zupełnie po drugiej stronie barykady. Jeśli jesteście fanatykami niemieckiej linii pojazdów ciężkich czy też japońskiej i gra wam się nimi co najmniej dobrze to myślę, że ten pojazd jest w sam raz dla was. Zanim podejmiecie decyzje o zakupie przemyślcie ją dokładnie. Jako fan Mausa ten czołg to typowy must have w moim garażu, ale znam też wielu ludzi, którym pojazd nie odpowiada.

Ponieważ to prawdopodobnie jeden z ostatnich (jak nie ostatni) artykuł o czołgach adwentowych to pozostaje mi życzyć Wam wszystkim w dniu jutrzejszym tych banałów, które słyszycie pewnie codziennie przez ostatnie parę dni. Wesołych świąt, żebyście za rok mogli stare marzenia zastąpić nowymi, żebyście trzymali się w zdrowiu i szczęściu przez jak najdłuższy okres czasu. A jako gracz, życzę wielu sukcesów na polach bitew World of Tanks i innych gier, których z pewnością zakosztujecie i oby czas do następnych świąt minął Wam równie przyjemnie, jeśli nie przyjemniej niż w tym roku. Trzymajcie się!