Prosto z Supertestu: Lätt Stridsfordon 120

Czy ja wiem, czy był prostszy? Żeby coś w tej giereczce osiągnąć zawsze trzeba było myśleć. Ktoś kto znał podstawowe miejscówki, potrafił czytać minimapę, czy korzystać z podstawowych mechanik osiągał dużo lepsze wyniki od tych co tego nie robili. Część indywidualnych mechanik maszyn dodali na siłę, byleby jakaś gałąź czymś się wyróżniała, a w gruncie rzeczy nowość i tak jest w większości bezużyteczna. Dla danych rodzajów pojazu ulepszenia polowe zależnie od klasy to praktycznie robi się takie same. Ulepszone wyposażenie to już raczej dla graczy, którzy trochę czasu z tytułem spędzili i powinni ogarniać z tego tytułu co z czym się je i dlaczego. Osobiście poszedłbym nawet w stwierdzenie, że wot w staje się łatwiejszy z uwagi na wprowadzanie idiotoodpornych czołgów, które można kupić za $$$, a są wyraźnie lepsze od swoich odpowiedników z drzewka. Dodatkowo bosst do ekspa w postaci schematów lub mnożników, powoduje, że też dużo szybcie można zrobić daną linię. Tak samo możliwość szkolenia załogi za książeczki. Obecnie dobra załoga to nie tak jak kiedyś setki godzin spędzonych w grze, tylko zasobność portfela. Przekonwertowanie golda na kredyty i w kilka kliknięć mamy sześcioperkową załogę.
Jedyne utrudnienia to z uwagi na większą ilość maszyn teoretycznie trzeba się nauczyć nowym weakspotów. Teoretycznie, bo i tak spotykamy w grze praktycznie te same maszyny, które są w topce. W momencie, gdy jest wierzchołek drzewa na jakąś linię, to może wtedy widzimy większą przedstawicieli tejże linii.