Przegląd nadchodzących zmian

Bin4r

Gracz World of Tanks od 2014 roku. Gram, bo jestem pasjonatem i wiem, że większość graczy w WoT to pasjonaci. Niech nasza gra będzie bardziej taktyczna i przemyślana. Trudniejsza, ale mniej irytująca – a przez to bardziej satysfakcjonująca. Postawmy na miodność!

Subscribe
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

15 komentarzy
Newest
Oldest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Jam

Lol

Kociak

1-2 arty to powinien być max, czasem arty są dobrym młotem na kamperow ale zwykle camper siedzi w krzaku na 2 linii gdzie Arta raczej go nie zauważy, dlatego obecne Arty służą głównie do lania wolnych czołgów, a szczególnie HT, który właśnie przez Arty zaczyna siedzieć w krzaku więc wszyscy na niego, że camper, tylko co zrobić jak jedzie się lać na ostro, twarzą w twarz z innymi HT (chyba od tego są HT?) I wygrywa ta drużyna, której artylerzyści są lepsi bo HT wyjechał zza zasłony…

Pan G

zmiany w MM są super ja tego chce ++++++

Loerd

Kiedy znasz dobrze mapy, wiesz gdzie arta ma najmniejsze szanse na trafienie. Twoja wypowiedź jest bez sensu, gdyż arta jest potrzeba w tej grze. To młot na camperów. Właśnie przez to co piszesz o lightach ludzie nie potrafią nimi grać i inni przyzwyczaili się, że lighty nie scautuja tylko grają jak medy i nawet nie próbują celować. Właśnie przez takich ludzi jak ty. LT to nie med i kropka, a ludzkie na LT robią sobie staty, i bardzo dobrze że bedzie ich nerf. Sam gram LT i wiem że jak spotuje to bez problemu zrobię 4k spota i jeszcze 2k dmg

dark

Lubie lighty, podświecić, strzelić gdy będę pewny, że mnie nie wykryją, zajechać na tyły cichaczem i wytłuc arty, zjechać na koniec ogryzki i przesądzić o wyniku bitwy. Ale jest to trudne, czasami się udaje. Często jest tak że zadałem najmniejszy DMG a dostaję za bitwę najwięcej HP.
Najbardziej boli jak reszta towarzystwa śpi.. trudno wygrać bitwe, gdy lightem robię największy DMG, a ciężkie pochowane za skałami. A już szczytem jest ciężar parkujący za mną gdy jestem schowany w krzaku.
Polecam każdemu, pograć troszkę tymi pierdzikami..i zobaczyć jak to miło być celem dla wszyskich poza artą. Arty nie lubią szybkich celów 🙂

Pan G

no bo grając na kampinówce znaczy malinówce jak 2-3 arty się trafią i td to rzeczywiście bardzo chętnie sobie htkiem wyjade

Loerd

Nie wiem o co jest ten cały płacz o artylerię. Powiem tak, nie przeszkadza mi że ludzie używają golda, sam go nie używam bo to żadna frajda. Tak samo sporadycznie gram artami, ale nie przeszkadza mi to że są w bitwie. Jeżeli daje jej możliwość do oddania strzału do mnie, oznacza to że ja popełniłem błąd i moje zagranie było bezsensowne, a nie arty. Tak samo nie używam modów, ale przeszkadza mi XVM gdyż posiadacze tego moda za często komentują przed bitwą jej wynik czy obrażają innych, albo sugerują się statystykami innych graczy, bez sensu. Osobiście uważam że najbardziej psują grę lighty, które zamiast wykrywać i scoutować grają jak medy, to ci gracze najbardziej flustrują gdyż ich zadanie to wspomaganie innych czołgów poprzez swiecebie

PolishPagan

Czyli wyjechanie zza zasłony to błąd, zagranie polegające na zajęciu pozycji na przepychaczu czy gdziekolwiek indziej jest w takim razie bezsensowne bo narażasz się na ostrzał. Sprawa czołgów cieżkich bazujących na pancerzu, a arty i gold. Strzelając goldem trzeba przycelować żeby się nie odbić, nie trafię w pancerz warstwowy. Wyjechanie czołgiem jakimkolwiek na otwartą mapę jest już wg ciebie bezsensowne gdyż narażasz się automatycznie na ostrzał arty. A to że na praktycznie każde miejsce gdzie czołg może wjechać jest realna szansa na przestrzał arty czyni tą grę bezsensowną. Bo na co ci umiejętności, znajomość map i miejscówek jak dostaniesz spota i automatycznie artylerzysta może cie namierzyć z drugiego końca mapy i ustrzelić lub sprawić ze twój czołg nie będzie zdatny do dalszej rozgrywki. Nie można fizycznie być cały czas w ruchu, jak niektórzy tłumaczą sposób na unikniecie ognia arty, musisz się zatrzymać żeby przycelować i oddać strzał, a nawet w ruchu niecelna arta trafia w lighty na agresywnym spocie. Arty nie powinno być w wocie, przynajmniej nie w takiej formie jak obecnie.

PolishPagan

Co do czołgów lekkich, troche nimi grałem wiec wiem co mówie. Spotowanie w dzisiajeszych realiach wota mija sie z celem gdyż ludzie nie umieją namierzać celu tak by trafic i przebic. Wiekszość(zdarzają się wyjątki) bitew na otwartyc mapach wyglada tak ze jedziesz spotem na ‘krzaczek’ spotujesz wiekszosc przeciwnikow i wychodzisz z niego(jesli wogóle) z niczym po czym wracasz z powrotem i dalej nic. Wiec czaisz sie nieco na boku spotujesz sam sobie, sam strzelasz i dostajesz wyzwiska na czacie że jesteś bezużytecznym spotterem. Pograj sobie spotterem tylko robiąc pod spota to zobaczysz jak na tym wyjdziesz. I w jaki konkretnie sposob LT, który gra jak med psuje gre???

Pan G

jest dużo graczy co nie potrafi grać lekkim i jedzie w 1min po śmierć tego nie zmienisz bo to ich własna głupota.

L

Jeżeli posiadasz umiejętność, to znaczy że znasz dobrze mapy. Jeżeli znasz dobrze mapy wiesz doskonale gdzie arta ma bicie, a gdzie go nie ma. To jest logiczne i naturalne. Tak samo jak grasz artylerią ustawiasz się w miejscach, które dają tobie możliwość ostrzału kilku pozycji. W każdym razie nie o artylerii było tu rozważanie. Jakoś dobrzy gracze od artylerii w czasie bitwy rzadko giną, a to coś oznacza. Czyżby znali mapy i miejscówki i mieli skilla??
Osobiście na 150 bitew rozgrywam od 2-4 gier artylerią i nie przeszkadza mi ona zupełnie. Uważam, że jest to jeden z filarów ten gry.
Pograj sobie artą trochę to zobaczysz jak trudno jest trafić jakikolwiek czołg. Najwięcej do powiedzenia o arcie mają ci, którzy nią nie grali nigdy.

Jeżeli chodzi o LT i świecenie. Niestety przez to, że pseudo dobrzy gracze zaczeli grać LT jak medami, spotowanie jest ryzykowne. Inni gracze myślą, że znowu jedzie jakiś dzieciak co się filmików w internecie naoglądał jak grać LT i gra nim jak medem, zamiast ŚWIECIĆ, dlatego nikt nie celuje. LT to oczy drużyny. Ile razy zdarzało się tak, że jakiś pseudointeligent LT campił a ja cieżkim czołgiem spotowałem dla drużyny. Poźniej tak jest, że na HT mam wyświecone po 4k dmg.

Kiedy gram LT i piszę drużynie, że nie jestem noobem i będę spotował, to bez problemu robię 4k wykrycia i dodatkowo 2k dmg.

LT to oczy drużyny, a przez to, że są OP ludzie grają nimi jako czołgami snajperskimi w 3 linii. Przykład T49 z trollem. Jestem szczęśliwy, iż większości LT zabiorą działa i działania WG zmierzają do ogólnego nerfa dział.
Jeżeli gram LT i piszę drużynie, że będę spotował,

PolishPagan

Masz racje, znajomość map zwieksza prawdopodobienstwo ze arciarz sobie ospusci strzelanie do ciebie. Grałem artą dużo, nie tak jak czołgami ale wystarczająco by wiedziec jak minimalną ilość umiejętności potrzeba aby zagrac dobrze. to czy trafisz jest korygowane przez RNG ale gdy sie skupi do konca zazwyczaj jest trafienie lub dmg ze splasha. Gdy sie nie masz za czym schowac od razu zostajesz namierzony przez arty, jak są dwie albo wiecej to masz przesrane. Nie da sie stac przez cała bitwe za budynkiem albo na koncu mapy zeby cie nie daj boze nie wyspotowali. Gracze dobrzy zazwyczaj giną od arty, jak ma arciarz xvm to od razu sie przełącza na najlepszego przeciwnika i nie odpuszcza. Gra stała sie szybsza i łopatologiczna głownie ze względu na arty. Wiekszosc ludzi woli grac szybkimi pojazdami zeby szybciej dojechac na pozycje wyspotowac przeciwnikow i uciec gdy dostaną spota. Cięzkimi nikt nie chce jezdzic bo po spocie nie ma co zbierac. Bitwy na malinowce czy łuku ognia przy trzech lub wiecej artach to totalna kamperiada. Rozumiem ze moze cie mało arta obchodzic w grze, nie wiem jak grasz, czym grasz.

Co do lekkich czołgów, zdecydowana wiekszosc graczy nie rozumie mechaniki spotowania i kamuflażu. Nie jest w stanie dobrze grac lekkimi. Na to nic nie poradze. Gram lekkimi bardzo często i ZAWSZE pisze gdzie bede spotowal ewentualnie klikam na minimapie. I choćbyś zawsze dojeżdżał na perfekcyjne miejscowki to to ile zrobisz spota zalezy tylko od sojusznikow bo to oni robią dmg, a ze wzgledu na ilość ‘botów’ w dzisiejszym wocie naprawde trzeba miec szczeście zeby wylosowało chociarz trzech na tyle ogarnietych sojusznikiow zeby przepchnąc lub wyczyscic flanke.

Co do lekkich grających jak medy, najgorszym zachowaniem jest opuszczanie przez ciezkie czolgi typowych dla nich flanek i jechanie przez tzw zielone lub nie ruszanie sie praktycznie z bazy. przez to przegrywa sie 60% bitew.

mati

arty po 3 na strone to za duzo,to psuje gre. po 1 max ,żeby dało sie sensownie grać bez frustracji.

q
Michał

Głosuje za powrotem Charków