– w grze przyjęło się określenie „hamulec ręczny”, natomiast w rzeczywistości, w wolnym tłumaczeniu powinna się nazywać „ręczne blokowanie gąsienicy”,
– na serwerze testowym, ustawienia dźwięku lepiej jest zostawić na ustawieniach domyślnych,
– dźwięk naprawy gąsienic jest zbagowany, wkradł się tam niewielki błąd, który zostanie naprawiony,
– od ustawień FoV zależy odczucie szybkości. Czym jest on większy, tym odczucie szybkości jest lepsze. Jednak zbyt wysoki FoV wpływa na FPS (FoV – field of view, czyli kąt widzenia),
– betonowe zęby smoka na mapie „Linia Zygfryda” będzie można pokonać na szybkich czołgach – to zasługa nowej fizyki,
– zupełnie nowy serwer fizyki,
– planuje się wprowadzić możliwość zmiany głośności „Szóstego zmysłu”,
– obecnie dźwięk wystrzałów nie zależy od lokalizacji (czy to jest miasto, pole, las) – nie ulega zmianie, wszędzie brzmi tak samo,
– znaczące dźwięki w grze (silniki, gąsienice) są z prawdziwego zdarzenia. Rejestrowane były dźwięki prawdziwych czołgów. Wystrzały dział nagrywano na poligonach, natomiast dźwięk trafień i rykoszetów był praktycznie niemożliwe do nagrania i powstały w studiu,
– 4 rodzaje pocisków, 6 rozmiarów i 3 rodzaje przebić dają razem 460 różnych wariantów dźwięku,
– deweloperzy myślą o możliwości słyszenia wystrzału wrogiej artylerii,
– przy zawrocie lajtami mamy efekt „mydła”,
– czym większa masa czołgu, tym większa bezwładność,
– jeżeli pozwolimy graczom wybierać między nowym, a starym zestawem dźwięków, to niestety zwiększy się „objętość” gry dwukrotnie. W kliencie gry nie może być dwóch silników dźwięku,
– gracze potrzebują czasu na przyswojenie sobie nowych dźwięków,
– wieża radzieckiego HT 8 poziomu IS-3 została wykonana na podstawie starych informacji. Wieża zostanie zamieniona na wieżę Kirowca 1 w momencie wprowadzenia go do gry,
– najprawdopodobniej FV4202 będzie miał działo pokroju Centuriona Mk. I,
– jeżeli w czołgu Pz. 58 Mutz próbujemy szurać lufką po ziemi i okręcimy wieżę o ok 45 stopni, to działo samoczynnie zaczyna gwałtownie poruszać się w górę i w dół – według deweloperów jest to specjalny „mechanizm”, który ma zapobiec przypadkowemu trafieniu we własny kadłub,
– tu czołg nie rozbił się o wodę, a o niewielką głębokość. Musicie uważnie patrzeć gdzie lądujecie.
Subscribe
Login
0 komentarzy