Świętujmy Księżycowy Nowy Rok w World of Tanks

Rankingówki to jeszcze większy syf. O ile niskie dywizje to nic innego jak random, o tyle wyższe to porażka na całej linii. Liczą się czołgi z mety: Ebole, Cziftejny, czy EBRy, a bitwy są jeszcze bardziej jednostronne i często jedynie co ma sens to chamskie granie pod siebie. Trzeba dać z siebie max, chyba, że wymiatacz będzie ci boostował. ale co to za radość. Do tego bitwy przewidywalne do bólu przez sam mechanizm losujący. Przeciwnik potrafi mieć 3 Ebole, 3 Chieftainy i kółkowca podczas gdy twoja może się składać z godnego dla nich rywala jak E 100, IS-4, czy Sheridan. Więc jak ktoś nie wymiata – musi zacisnąć zęby, wyciągać wnioski i starać się grać jak najlepiej na bazie każdej porażki.

Co do bitew losowych. Jakość drużyn będzie losowa i powinno się z tym pogodzić, ale nie powinno dochodzić do sytuacji jak na rakedach, gdzie bdb czołgi są przeciwstawiane czołgom przeciętnym, których czas już dawno minął. I mam tu na myśli choćby walka KW-4 vs Defender, czy Progetto vs Pantera II. I ten problem już od dawna toczy ten tytuł, a WG oprócz mydlenia oczu jakimiś testami, toną eventów, niewiele w tej kwestii robi. Po patchu 1.0 miałem nadzieję, że coś ruszy w dobrym kierunku, ale niestety pomyliłem się. Niedługo premiera nowych czołgów dwururkowych… Jestem niemal pewien, że 8 tier z drzewka w żaden sposób nie będzie tak dobry jak premka. Premka oprócz braku snajperskiego działa nie ma większych wad. A ten z drzewka pewnie będzie miał celniejsze działo, ale pancerz z tektury co mimo wszystko będzie większą wadą w reliach gry.