Ludzie listy piszą, czyli „ustawek” ciąg dalszy

Na pewno problem z „ustawkami” na misje T-22 śr topowych klanów jest Wam znany. Ci, co żyli przez ostatni miesiąc pod kamieniem lub ratowali Matta Damona z kolejnej podróży w jedną stronę przypomnę, że czołówka klanów World of Tanks organizowała, tak zwane, „ustawki”, dzięki którym mogli łatwiej wykonać niektóre misje osobiste w trybie „Rozwałki”. WG oczywiście nie jest w ciemię bite i, z pomocą innych graczy, szybko wykryło proceder i rzuciło banami hojnie. Dosyć mocno oberwało się, między innymi, jednemu z najlepszych klanów WoT – FAME, u których blokady na konta liczone są już w dziesiątkach.

I na tym powinna się historia zakończyć – ludzie oszukiwali (bo „ustawki” to też rodzaj niesportowej gry), zostali ukarani, przemyślą swoje zachowanie i świat się kręci dalej. Jakie było moje zdziwienie, gdy ostatnio, przeglądając serwis Status Report (prowadzony przez Ritę Sobral vel. Ritę Gamer) trafiłem na dosyć ciekawy artykuł z listami od graczy, którzy zostali zbanowani (czy te listy są prawdziwe – ciężko ocenić. Nie będę też kopiował ich treści, zaś chętnym zostawię odnośnik pod tekstem do strony SR). Sztuk listów było trzy i każdy brzmiał, mniej więcej, tak samo. Zaczynało się od przedstawienia sytuacji, dlaczego poszły bany, dlaczego dane klany umawiały się na pomoc (tak, „ustawki” nie były prowadzone tylko wewnątrz danego klanu ale i między klanami (!!!)), i że to wszystko wina złego WG, bo zrobiło za trudne misje, a poza tym słabsi gracze zazdroszczą smerfom, że mają czołg itd. Itp.

Następnie pojawiała się faza tłumaczeń, dlaczego bany są niezasadne (tia…), że taka pomoc to nic złego (w jednym liście nawet autor posuwa się do stwierdzenia, że w ten sposób (nie stricte przez „ustawki”, ale kombinowanie) „ludzie się ze sobą zżywają i uczą sobie pomagać”!) i ogólny płacz na system. Po tym następuje konkluzja, że misje są za trudne i inaczej nie da się ich zaliczyć, niż przez „ustawki” (czytaj – oszukiwanie).

A teraz, moi drodzy Państwo, pozwólcie, że napiszę parę słów od siebie odnośnie owej sytuacji i, ogólnie, sytuacji „ustawek”. Ja jestem w stanie zrozumieć, że ludzie starają się zrobić dane misje, by jak najszybciej mieć dany czołg w garażu (tyczy się to misji standardowych, jak i „Rozwałki). Mi samemu też się zdarzyło zagrać na, tak zwane „trzy-czte-ry” i pomóc sobie w jednej czy w dwóch misjach (było to pomoc jednej osoby, nie całego klanu ). To, co zaś wyczyniało FAME (filmik do obejrzenia w sieci), było tak bezczelnym zagraniem, że do tej pory nie mogę pomieścić tego w swoim małym rozumku. Czy oni naprawdę myśleli, że „ustawka” 10 vs 10 i BEZCZELNE robienie misji (w tym przypadku gość grał E100, zaś 4-5 BC 25t stało wokół niego i robiło tak zwane „dingi”) przejdzie im płazem? Pomijam fakt, że na wzmiankę o wysyłaniu nagrania do WG przez autora filmu na chacie, „fameowskie” niebieskie orły rzuciły parę soczystych inwektyw.

Oczywiście po wszystkim ogromne zdziwienie, że są bany, obrażenie się na cały świat i machanie piąstką w stronę osoby, która nagrała filmik (nazwanej konfidentem, a jakże!). W imię czego? Że ktoś odkrył szwindel i chciał ukrócić jego działanie? Oszukiwanie (W KAŻDEJ POSTACI) jest czymś, co sprawia, że wielu graczy odstawia tytuł i kasuje go z dysku. Nie ważne, czy używacie modu, który pokazuje ruch przeciwnika na mapie, czy ustawiacie bitwy w celu zrobienia misji – jest to oszustwo i powinno być karane z całą surowością. Jeżeli chcecie bardziej dosadnego porównania – czym różni się kradzież samochodu od ściągnięcia nielegalnej gry? Ogólnie to niczym . I to i to jest formą kradzieży. Dlatego uważam, że kary od WG są jak najbardziej zasadne, a nawet mogły być bardziej surowe. Bo kto mnie zapewni, że dany delikwent, po odbyciu tygodniowego bana, znowu nie zacznie grać nieuczciwie?

Co do samych misji – fakt, są one diablo trudne. Tak jak już nie raz wspominałem, zależą one bardziej od szczęścia niż umiejętności. Ale to nie daje Wam, graczom, powodu, by oszukiwać . WG nie jest ślepe i na pewno zobaczy powagę sytuacji (było tak z misjami osobistymi, które zostały po czasie złagodzone). Wystarczy poczekać. Nikt nie każe Wam robić tego czołgu po 2-3 tygodniach od wejścia owych misji! Pomijam oczywiście fakt, że T-22 śr jest pojazdem elitarnym i, siłą rzeczy, tylko najlepsi gracze powinni go mieć w swoim garażu. Jeżeli natomiast trafi on w ręce osoby, która wygrała go w taki sposób, jak np. członkowie FAME, to moc tego artefaktu traci dla mnie jakiekolwiek znaczenie. Pamiętajcie jedną prostą zasadę – kradzione nie tuczy.

Artykuł na SR

„Ustawka” FAME poniżej