Sklep premium: T-44-100

Bin4r

Gracz World of Tanks od 2014 roku. Gram, bo jestem pasjonatem i wiem, że większość graczy w WoT to pasjonaci. Niech nasza gra będzie bardziej taktyczna i przemyślana. Trudniejsza, ale mniej irytująca – a przez to bardziej satysfakcjonująca. Postawmy na miodność!

Subscribe
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

20 komentarzy
Newest
Oldest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
_Tituschytrus_

Witka,

czołg jest spoko. Bardzo dobrze zarabiająca premka.
Wcześniej byłem w „delikatnym” szale i kupowałem czołgi premium, a część z nich dostałem w podarku (m.in JigTig 8.8, Chrystler GF). Faktycznie premek mam dużo, ale czołgi drzewkowe nie są takie tragiczne i można nimi walczyć przeciwko premkom. Z drugiej strony premium pojazdy dają zdecydowanie więcej kredytów, które pozwalają zakupić premium ammo i cykl się zamyka 😀

Wódeczki bym się napił, ale dopiero w weekend.

Na zdrowie,

DGN

Tak sobie spożywam chłodną zupkę chmielową i naszło mnie PRZE-myślenie, zwane w nowomowie „refleksją”.

Otóż w dzisiejszym wociszku nowy gracz z bardzo (żyjący w rzeczywistości „realiach” III RyPy) zasobnym portfelem ma bardzo wygodną (komfortową) sytuację. Nie musi niczego „grindować”, babrać się ze „stockowymi” pojazdami, omijać za „free expa” pojazdy kloaczne.
Wystarczy jakieś „drobne” 4 tysie PLNów, żeby zakupić pakiet różnorodnych czołgów premium, i może się bawić do woli, bez stresu.
Są premki niszczyciele, średnie, ciężkie, różnorodnych poziomów (tierów), którymi może grać „randomki”, twierdze, drużynówki, i być może niektóre klanówki. I jest tych czołgów premium tyle, że drzewkowe stają się zbędne, raz z racji tego, że wcale nie są mocniejsze od premkowych, a dwa czasu by nie starczyło, by ogrywać zarówno premki jak i tanki zwykłe.

A co ważniejsze, posiadając nowoczesny park maszyn premium i grając tylko nimi, gracz nie martwi się o kredyty w grze. Kredyty, których nie musi wydawać na pojazdy drzewkowe, ich moduły. Może sobie je, te „kredki”, wykorzystać na granie na racjach bojowych, lepszych apteczkach, naprawkach, gaśnicach. Miło i przyjemnie… 😀
Ostatnio nawet może sobie gracz kupować nawet wyszkolone w „perkach” załogi…

Jak masz gruby portfel i czas na grę w WoT, to dziś sytuacja taka, że „żyć, nie umierać” – od komputera można nie odchodzić… (jeśli ktoś ma w tyle pleców „cuda-i-wianki” odwalane przez duecik MM&RNG) 😀

Taka sytuacja mnie najszla do głowy, czyli do niczego 😀 …

drnorbk

Jak to wielkie umysly mysla podobnie ;] , mi tez w moim pustym czerepie taka mysl ostatnio sie odbijala od scianek czaszki ;].

DGN
Anonimowo

Trudno się nie zgodzić. Pytanie czy się z tego będzie zadowolony, gdy się zda sprawę, że skilla się z premkami nie nabyło. Wg mnie te słabsze pojazdy uczą tego aż nadto, bo mamy obecnie wysyp mocnych czołgów, a manewry są znacząco ograniczone przez konstrukcję map.

Swoją drogą ciekawią mnie co „zmusza” zdrowego młodego człowieka do ciągłego grania, mimo, że zawsze ląduje w dole tabelki wyników? Nie mówię tu o botach, czy ludziach w podeszłym wieku/z chorobą.

ARQx

Jest też druga strona. Przyjmijmy (tak na chwilę, żeby było łatwiej), że grający w WOTa Niemiec zarabia minimalną krajową, czyli prawie 1500 euro (6450pln). T-44-100 kosztuje go jakieś 41 euro, czyli (przy 176 godz/mc) trochę ponad 1 godzinę pracy. Nasz rodak zarabiający minimalną krajową, czyli 2100 (przy 176 h daje to ok 12 zł/h), potrzebuje 15 godzin, aby zarobić na ten czołg. Rosja to inny rynek więc jest taniej, USA to samo, a EU to dojna krowa z lagami na dwóch serwerach. Wiem, zaraz ktoś się pochwali ile to on nie zarabia – guzik mnie to obchodzi. Po prostu chodzi o dużą różnicę w realnych kosztach grania. Gracz mający dużo zbędnej kasy ma faktycznie łatwiej i chyba o to marketingowym WG chodzi, ale jak zostaną tylko oni, to raczej gra długo nie pociągnie. Lepiej brać mało od wielu przez dłuższy czas, niż dużo od garstka przez chwilę.

ARQx

Sorki za dwie literówki…ten **** podpowiadacz na telefonie 🙂

Mustache

Calkiem niezle chlopaki, pomylieliscie cos co jest juz wiadome przynajmniej od premiery gry czyli 8 lat.

Anonimowo

Jestes po prostu jeszcze mlody i niedoswiadczony, czyli w plecy przynajmniej o te kilka lat. Model biznesowy typu „free to play” wzbudzal kontrowersje jeszcze przed wprowadzeniem na rynek. Bylo wystarczajaco duzo czasu by wypchac sobie portfel. Witamy w swiecie doroslych, tak jest prawie wszedzie. A skoro tak, to zamiast pic i wypominac innym wzialbys sie do roboty i sam zapracowal na swoj komfort i waciki.

Edwin

Jeżeli komuś cena nie przeszkadza, to śmiało mogę polecić, w szczególności dla tych, co lubili T-44. Czołgi niemal identyczne, z małym plusem dla 100 za mniejsze opory dla gruntu, dzięki czemu delikatnie szybciej się rozpędzamy oraz ekrany, które czasem ratują nasze boczki. Na pewno lepszy niż mod-1.

xD

Lepszy niż mod xD może czas najwyższy podpiąć klawiaturę? Mod po buffie zjada ten szajs jak chce.

Anonimowo

Jak go zjada? Parametry działa ma lepsze i jest bardziej mobilny.W obu czołgach nie pokazujesz kadłuba tylko wieże jak już a jak się skleicie to jest jeden chu…

KorpoSzczur

Bo ja wiem czy taki lepszy od Mod 1….. Jaką lub jakie przewagi ma wg. nad Modem oprócz tego, że jest mobilniejszy ?

stary

Lepsze parametry działa, lepszy dpm i dużo lepszy obrót wieży. Czołg lepszy bez dwóch zdań jednak cena zbyt wysoka jak za meda i to zdecydowanie.

DGN

„Jak za meda”?

Przecież w obecnym wociszku to właśnie medy rządzą. Szczególnie dobre medy. A już takie ocierające się o łOPe jak tematyczna premka, to w ogóle… To medy dajo obecnie największy „fun” w tej giereczce.
To niby dlaczego miałyby być tańsze od na przykład takiego cienkiego 252U?

Anonimowo

180 za MT?

DGN

Jakość musi kosztować 😀
Czołgi prawdziwie łOPe? Po cenach je poznacie…

Martis

Nie op. Ale bol dupska musi byc.

Sitram

Lizodupca WG z tekstem „bol ****” tez musi byc.

Martis

+Sitram O czym ty piszesz? Kolejny fanatyk.