Najbardziej dochodowe tytuły czerwca – raport SuperData
Firma SuperData, specjalizująca się w analizowaniu rynku cyfrowej dystrybucji i gier free-to-play, opublikowała zestawienia najbardziej dochodowych gier cyfrowych za czerwiec tego roku. Na pecetach, jak zwykle z resztą największe przychody generowało League of Legends, które od dawna bryluje w tego typu zestawieniach. World of Tanks, w porównaniu z ubiegłym miesiącem ponownie stracił 1 pozycję (spadając z 7 na 8 miejsce) na rzecz PlayerUnknown’s Battlegrounds, który stale znajduje nowych nabywców.
Analizując poniższe zestawienie należy pamiętać, że są one ustawione według przychodów, a nie liczby kupionych egzemplarzy.
via WoT Express
Też miałem przerwę – 1 rok. Później wróciłem. Nie chodzi mi o uzależnienie, śmieszą mnie ludzie którzy podniecają się tym, że Wot spadł o 1 miejsce w jakimś tam rankingu jakby to było dla nich bardzo ważne. Nie trzeba odchodzić od Wota, żeby żyć normalnie. Wszystko z umiarem i dystansem.
Jakimś tam rankingu? To jest ranking przychodów. Fakt, że nie podają kwot, ale jeżeli konkurencja pnie się do góry i zaczyna zarabiać więcej od nas to jest się czym martwić.
Po pierwsze zależy czy każda gra jest konkurencją dla Wota. Odpowiedź: Nie. Po drugie „konkurencja” może zarabiać 10x więcej od nas, najważniejsze, żeby nam przychody nie spadały. Wzrost dochodów konkurencji nie oznacza, że automatycznie naszej „firmie” zacznie spadać dochód. Należałoby też zaczekać chociaż do listopada i zobaczyć czy Wot dalej traci pozycje na takiej liście na której jak na razie nie widać najpoważniejszego konkurenta czyli WarThundera.
was chyba pokręciło z tym „NASZYM” dochodem
czyli jak za pół wypłaty będziesz kupował jeden z drugim złoto w grze to to będzie „wasz” dochód ?
;Dobre
Sorki, źle zrozumiałeś moją wypowiedź. Pisząc nasza firma czy też nasze przychody miałem na myśli przychody jakiejś przykładowej firmy. Nie twierdzę, że WG jest moje. A jeśli pół wypłaty zostawiasz w grze to nie znaczy, że inni też tak robią.
Normalnie. Też jestem byłem nie v wiem jak to nazwać uzależniony. Można żyć bez gry. Zrobiłem sobie 7dni przerwy przymusowej ” bo nie c wytłumaczysz supportowi” o co kaman a sami też ci nie powiedzą. Pozniej urlop 2 tygodnie. Wróciłem i wcale nie chce mi się zasiadać o robić misje czy randomy naparzać jak głupi bo expie jakiś tam czołg. Wolę film obejrzeć z żoną pogadać czasem zagram ze 4 bitwy i koniec. Nic was nie ominie jeśli nie będziecie kilka godzin dziennie siedzieć przy grze. Zyskacie natomiast czas lepsze samopoczucie etc. Życie będzie pełniejsze. Ktoś napisał : ” i jak będziesz żył?” – odpowiedź – wreszcie żył będę normalnie.
a jest też wiele innych gier które mogą się spodobać, zawsze powtarzam że Wot to dobra gra ze zje…. twórcami którzy niszczą ową produkcje
Skoro zje…. twórcy niszczą tę grę to jakim cudem tym twórcą udało się zrobić dobrą grę? Czyżby znali się na swojej robocie? Tak, wiem WG mi płaci, żebym ich bronił.
pomysł na grę jest dobry o to mi chodzi, poza tym początkowy skład twórców nieco się zmienił
też ich polityka się zmieniła, wypuszczają premki hurtowo a podnieść pene dla jednego działa to musisz poczekać z pół roku przy dobrych wiatrach przykład is-6
Myślę, że WG nie jest głupi i nie będzie działał na swoją niekorzyść. To że graczom się wydaje, że pewne niezmienne działania dobijają grę nie znaczy, że tak jest. Wypuszczanie premek hurtowo nie powoduje, że gracze odchodzą od gry albo, że mniej kupują. Gdyby tak było na pewno by to zmienili.
Pisałem, że ta gra umiera, to funboy’e na mnie naskoczyli. Chcieli zrobić coś dla gry i wprowadzili uczciwy mm, zorientowali się, że spadał im przychód, bo można było grać częściej bez golda. Choć przy wr dalej majstrowali, Teraz mm i wr jest ustawiony. Jak można przegrać 20 bitew pod rząd XI tierem będąc w 15 w top 3-5 wyników? Odpowiedź Uczciwy i losowy dobór graczy pod kontem umiejętności, a ja mam tylko pecha! Pecha od kiedy ta gra się ukazała. Nie płacisz to przegrywasz, proste!
Nie możesz wygrać XI tierem bo takiego tieru nie ma 🙂
Dobrze wiesz o jaki tier mi chodzi.
Skąd mam wiedzieć? Przecież nie jestem Duchem świętym.
Tier IX.
Snajpiąc MT/HT/LT z czerwonej linii, czy zajmując nieprzydatne boosty (by poczuć się fajnym) nigdy nie wygrasz. Możesz sobie top XP mieć co bitwę, ale to działania podjęte w trakcie bitwy (a nie po niej) decydują o końcowym wyniku. No i nie rozumiem tego typu płaczu na grę. Skoro oszukuje, to po kiego grzyba w nią jeden pajac z drugim gra? Aż tak się jest uzależnionym, że nie potrafi podjąć się odpowiedniej decyzji? I nie. To nie gra jest problemem. Zawsze problemem jest gracz. WG nie stoi z rewolwerem za tobą i nie każą ci grać.
Następny funboy.
Każdy kto ma racjonalne podejście nazywasz „funboy’em”? Może pochwal się powtórkami, nickiem z gry, cokolwiek co pozwoli upewnić się, że to nie ty jesteś powodem tych porażek.
Jesteś zjebem, bo piszesz niestworzone rzeczy, a nie racjonalne. Jesteś zjebem, bo nie rozumiesz tego, że nawet jakby nic nie zrobił w tych 20 bitwach, to jedną chyba losowa drużyna powinna wygrać. Ale nie ty wiesz, że to mój beznadziejny skill wpływa na te 20 przegranych, a nie ustawiany mm i wr.
Nie potrzebuję już twojego nicku by stwierdzić, że tym pryszczem na 'rzyci’ drużyny to jesteś właśnie ty. MM może losował równe drużyny, ale brak konkretnego gracza przechylał szansę wygranej na drugą stronę. Ta gra mimo wszystko jest grą drużynową. To nie CW, że skoordynowanym atakiem można jednego bota zastąpić.
No właśnie dlatego jesteś zjebem. Nie potrzebujesz nicka, bo już od pierwszej odpowiedzi postawiłeś tezę, że to moja wina i tyle w temacie.
20 przegranych bitew pod rząd? W jaki sposób? Strzelasz do swoich? Oby nigdy nie wylosowało cię do mojej drużyny.
O I następny zjebany funboy. Jak to w jaki, grasz sobie i po 2 min jest 0-7, a nawet jak jest 5-2 to za chwile geniusze robią z tego 5-6. Napisałem wyraźnie, że w 15 na 20 bitew byłem na top 3-5 wyników, ale jebać czytanie ze zrozumieniem. Funboy wyżej wie przecież jak grałem i to moja wina bo kampie i wjeżdżam na boosty. Jakim trzeba być zjebem, żeby w taki sposób bronić wg?
Sądząc po twojej „genialnej” wypowiedzi jesteś w stanie pobić swój rekord i przegrać 30 bitew pod rząd. No i musisz być funboyem „narzekania na WG”, oczywiście zje…nym.
O i dowcipny idiota jesteś. Jesteś idiotą, bo nie rozumiesz, że porażki nie zależą tylko i wyłącznie ode mnie.
A ty nie rozumiesz funboyu „narzekania na WG”, że możesz walnie przyczynić się do porażki swojej drużyny, co zapewne czynisz. Wystarczy być emocjonalnie niedorozwiniętym i umysłowo opóźnionym – lekko opóźnionym bo widać, że potrafisz pisać więc nie jest tak źle.
Rozumiem, że dokonujesz tutaj samooceny, nie potrzebnie. Mogę się walnie przyczyniać do porażki w każdej z tych 20 bitew i co, sam mam taki wpływ na grę? Ta 14 nie ma nic do roboty? Śmieszny jesteś, zganiając wszystko na mnie, bo napisałem prawdę o wg. Ale funboy to funboy, nawet się ośmieszy byle by tylko bronic firmy.
Top 3-5 wyni…. też o niczym nie swiadczy, mi się zdarzało być w top 3 robiąc 800-1000dmg na IX, czy to oznacza że byłem mniej upośledzony od mojej drużyny? Oczywiście mogli tak szybko paść ze nie zdążyłem zrobić przez to wyniku, albo lamiłem jak oni i stąd bitwa w 4 litery… , i tak x20. Możesz mieć pecha, być upośledzony jak reszta lub popierać teorię spiskowa…, daj screeny to pomożemy przeanalizować zaistniałą sytuację.
Nie da screena, bo jak każdy nieogarnięty spiskowiec nie ma dowodów na poparcie swoich teorii. Ponadto jeden screen to i tak by było za mało (choćby z powodu wybrania tego najlepszego, tego który pokaże, że to nie on nawalił). Musiałby wrzucić jakieś 20 i by było widać, że są to porażką po porażce. No ale zawsze prościej zwalić na coś oczywistego, czyli drużynę, zepsuty MM, ustawione RNG, oszukujące WG, etc. Z resztą polecam sobie obejrzeć film: https://www.youtube.com/watch?v=86cSIvLbpis
Obejrzeć i wyciągnąć jakieś wnioski. Nawet jeśli tym wnioskiem będzie zakończenie gry.
Nie dam screen bo nie muszę nikomu nic udowadniać. Ale trzeba być niedorozwiniętym, żeby twierdzić, że to moja wina przegrać 20 gier z rzędu. Tłumaczę wam wszystkim, że statystycznie mógłbym nic nie zrobić we wszystkich bitwach i mimo to wygrać. Ale nie. Pokaż ss, bo to twoja wina. Ręce opadają. A jak przedstawie te 20 ss i będzie tak jak pisałem to co? Nadal to nic nie znaczy i to teoria spiskowa? Oczywiście, że będzie tak, że to nie wina WG. Funboy’e dalej próbują wmówić mi, że przegrana 20 razy z rzędu to moja wina.
Gram w tą samą grę co ty i jakoś nie mam takich spostrzeżeń, czy przegranych na poziomie 20 z rzędu. Maksymalne jakie pamiętam to 9 z rzędu. Ale pominę już tą kwestię, bo patrząc twoje poprzednie wypociny raczej ciężko będzie cokolwiek od ciebie wyciągnąć, cokolwiek przekonać. Cytat z załączonego filmu myślę, że jest wystarczającą tu puentą.
Mam jeszcze takie pytanie na odchodne… Skoro cię ta gra tak oszukuje to czemu w to jeszcze grasz i ewangelizujesz jaka ta firma jest zła? Ponoć ludzie mają własną wolę, mają na tyle rozumu, więc czemu sobie nie odpuścisz?
Oczywiście, że możesz nic nie zrobić w bitwie i wygrać, albo zrobić 10k dmg i przegrać bitwę…, i co to ma wspólnego z ustawioną grą? Oczywiście Sonic pyka widzą, że bitwa mu się układa podkręcają zdalnie mózgi graczy z przeciwnej drużyny aby grali jak Koreańczycy i masz ci los… znów przegrana. Czynnik przegranej składa się z większej ilości czynników niż tylko uważanej przez Ciebie ustawki WG. Potwierdzam to co piszą inni gracze, gram systematycznie WN mam na poziomie 54,85% przy 12k bitwach, potrafię przegrać z 5 bitew pod rząd (szczególnie przy maratonach… każdy wie o co chodzi), ale także zdaża mi się wygrać 10 w serii, a WN z miesiąca potrafi oscylować na granicy 60-70%. Czy mam wpływ na to? mam, czy inni mają też. Lepiej traktuje mnie WG niż Ciebie? Nie sądzę bo i za co, oni maja i tak każdego w 4 literach. Czy pisze do supportu fiolet lub czerwony baron każdy dostaje wiadomość stylu ctrl+c – ctrl+v.
PS
Oczywiście, że nie musisz pokazywać screenów, wybacz niewiernym Tomaszom…, nikt nie pisał, że to Twoja wyłączna wina, ale Twoje działania w bitwie też mogły mieć na to wpływ.
Przepraszam sonic, funboyu „narzekania na WG” pomyliłem się. Ty nie potrafisz pisać. Niepotrzebnie pisze się razem. I widzisz sam się ośmieszasz. Taki jak ty zawsze będzie szukał winnych własnych porażek. A każdy kto udowodni tobie, że nie masz racji będzie należał do jakiegoś ogólnoświatowego spisku.
Właśnie przegrałeś wypominając mi błędy ortograficzne zjebie, merytorycznie ta wypowiedź nic nie wnosi. Nie masz pojęcia co znaczy funboy.
Przegrałem?! A to dobre, przegrałem. Teraz już wiem, że pisałem z dzieciakiem. Tylko 12 latek (max 12 latek) mógłby napisać, że ktoś przegrał. I tylko 12 latek mógłby się podniecać używaniem słowa funboy plus oczywiście przekleństwo zjebany. A moja wypowiedź wniosła to, że obnażyła jakim jesteś człowiekiem – gra jest winna tego, że twoim jedynym rekordem jest 20 porażek z rzędu.
A niech spadają w cholerę.
I jak będziesz później żył?
Normalnie. Też jestem byłem nie v wiem jak to nazwać uzależniony. Można żyć bez gry. Zrobiłem sobie 7dni przerwy przymusowej ” bo nie c wytłumaczysz supportowi” o co kaman a sami też ci nie powiedzą. Pozniej urlop 2 tygodnie. Wróciłem i wcale nie chce mi się zasiadać o robić misje czy randomy naparzać jak głupi bo expie jakiś tam czołg. Wolę film obejrzeć z żoną pogadać czasem zagram ze 4 bitwy i koniec. Nic was nie ominie jeśli nie będziecie kilka godzin dziennie siedzieć przy grze. Zyskacie natomiast czas lepsze samopoczucie etc. Życie będzie pełniejsze. Ktoś napisał : ” i jak będziesz żył?” – odpowiedź – wreszcie żył będę normalnie.
Dokładnie. Komuś nie podoba się gra to po co w nią grać? Można ten sam czas spędzić grając w bardziej satysfakcjonujące gry, czy wykonując bardziej satysfakcjonujące rzeczy jak np. bieganie. Sam byłem kiedyś uzależniony i naparzałem w WoT godzinami, czasem zarywając sen. Przyszedł jednak moment, że zmądrzałem i od tamtej chwili zachowuje zdrowy umiar. Nie bawi mnie, nie chce mi się – nie gram. Szkoda naprawdę nerwów, by się wkurzać na coś co ma dawać radość. Nie spędzam też czasu na snuciu teorii, że WG oszukuje, ustawia MM, etc.