Listy do redakcji rykoszetu cz. 1
Dostaliśmy emaila z taką oto wiadomością. Postanowiliśmy żonie_czołgity odpisać, dobrze zrobiliśmy?
Droga redakcjo Rykoszetu.
Piszę do Was pogrążona w rozpaczy, pomóżcie, bo nie wiem co robić. Mój mąż gra w WoT. Nie on nie gra, granie jest czynnością czasową, przerywaną od czasu do czasu. On przerwał tylko po to by fragment pokoju przerobić na toaletę, teraz nie musi wychodzić z niego gdy gra. Owszem, to lepsze wyjście niż te zapełniane butelki, ale mimo wszystko wolałabym czasem go spotykać… Nasze życie intymne nie istnieje, próbowałam ubierać się na zielono, lub stosować różne kamuflaże, ćwiczyłam także odgłosy wydawane przez silnik, ale to nic nie dało. Obawiam się, że on lubi tylko „lufy”! Od jakiegoś czasu gdy zbliżam się do jego pokoju to w szparze pod drzwiami widzę, że zapala się światło. Podobno to wina żarówki, która tak reaguje na jakieś wyświecenie. Nie rozumiem o co chodzi… Zmusiłam go ostatnio by odśnieżył podjazd. Ukrył się w krzakach, a gdy zaczęłam na niego krzyczeć rzucił we mnie śnieżką, po czym stwierdził „tym go nie pokonamy” i uciekł. Błagam o pomoc, co mam robić, chcę odzyskać męża.
Żona czołgisty
Droga zrozpaczona.
Twój mąż został już niestety zespolony trwale z grą. Jego umysł zaliczył czołgowy regres i niewiele pożytku z niego będzie. Mam jednak dla Ciebie kilka porad.
Po pierwsze możesz także zacząć grać. Zapewniam Cię, że po jakimś miesiącu, gdy zabraknie jedzenia, ubrań a nowa forma życia ze zlewu zacznie przegryzać kable mąż zacznie podejrzewać, iż coś jest nie tak. W zależności od stopnia zaawansowania uzależnienia od gry dojście do wniosku, że Cię zaniedbywał zajmie mu od 2 do 6 miesięcy. A kto wie, może uznasz, że mając Pershinga mąż nie jest Ci do niczego potrzebny?
Po drugie, niestety źle się zabrałaś do ożywienie Waszego pożycia. Musisz kupić czerwoną flagę i biała farbę. Wokół łóżka namaluj farbą okręg, a w środku ustaw czerwoną flagę. To powinno zwabić małżonka. Nie martw się jeśli pobiegnie szukać czegoś w mieszkaniu. W takiej sytuacji proponuję krótki wypad w celu wyłączenia korków. Koniec końców odcięty od gry przybędzie w najbardziej przyciągające go miejsce. Na wszelki wypadek jednak wystaw na zewnątrz wszystkie rośliny doniczkowe, gdyby miał ochotę kampić. Nie licz też na długą grę wstępną, lepiej od razu przejdź do rzeczy, on sobie w końcu uświadomi, że wystarczy sprawdzić korki…
Po trzecie, jeśli nic nie pomaga, a Ty nadal masz ochotę posiadać choćby część męża to sugeruję zastosowanie siekiery, piły lub porządnego tasaka. Istnieje szansa, że podczas interesującej bitwy nie zauważy odcięcia mało używanej kończyny (pamiętaj, mówimy o nogach, rąk się nie tykaj, reakcja może być nieco gwałtowna).
Po czwarte muszę być z Tobą szczera, czy jesteś pewna, że nadal potrzebny Ci taki mąż? Może warto pomyśleć o zmianie, albo chociaż o wprowadzeniu niewielkich poprawek do waszego związku. No bo aż żal tego w połowie pustego łóżka, nieużywanego fotela, krzesła. A jeśli znajdziesz towarzysza o podobnych wymiarach do męża to i ubrania nie będą się marnować. Dopóki nowy lokator nie będzie zbliżał się do komputera, dopóty mąż może go nawet nie zauważyć, najwyżej powiesz mu, że to taki dziwny nowy pies. Musisz tylko uważać by nie zaczęli rozmawiać o czołgach, bo możesz i tego drugiego stracić.
No i po piąte, nieważne jak bardzo jesteś zdesperowana, nie próbuj psuć mu komputera. Owszem przypomni sobie o Twoim istnieniu, ale tylko po to by wyciąć Ci nerkę i sprzedać ją by odkupić uszkodzone części (jeśli nie starczy to stracisz też fragment wątroby, ale pamiętaj, nadal bez nich możesz żyć, co oznacza, że jednak Cie kocha). Nie kradnij mu też wiaderek z internetem, uzyska je siłą lub podstępem, najwyżej od sąsiadki. I nie staraj się z nim o tym rozmawiać, Twoje słowa odbiją się od niego rykoszetem.
Trzymaj się ciepło. P_o_p.
ŁOOO kuffa, to musiała napisać jakaś desperatka od członka FAME, bo po publikacji klan szlag trafił :D:D:D
Dd tych wszystkich komentarzy WN8 mi spada.
Mój mąż Alek commander słynnego niegdyś klanu 3x CośTam mało tego, że go dla rodziny nie było to jeszcze blokował mnie i córkę na Routerze w godzinach wieczornych bo Wojny Klanów były ważniejsze od naszych ulubionych seriali i YouTube.
Kto wygrał kampanię? Teraz już znacie prawdziwa przyczynę likwidacji klanu 3xCośTam… 🙂
Mój też ciągle ma pretensje, że przeze mnie ma słabego Pinga Ponga i po pracy nie mogłam oglądać Wspaniałego Stulecia 🙁
Przy „Droga zrozpaczona” słowo Zrozpaczona powinno być chyba z dużej literki (albo z powodu nicku i wówczas jest to nazwa własna, albo z szacunku??)… Ale co ja tam wiem…
Droga „Żono czołgisty”. Moja rada, to znajdź „normalnego chłopa” z innym nałogiem lub bez i niech zdobędzie „twoja bazę”, a mężowi pokaż „białą flagę” i powiedz mu ” z wozu” mój miły, bo jego mózg i „lufa” są zdrowo „zwiędłe”.
1,5 min.ale może być ich trzech i więcej
Piekło Wota. Najlepiej założyć swoje konto i pokazać takiemu mężowi , że się gra lepiej od niego 😉
Próbowałam grać w czołgi i nawet znalazłam sobie czołg Black Prince ale rozczarowałam się niezmiernie jego ślamazarnością i krótką i cienką lufką. 🙁
Zła gałąź wybrałaś, w innych są czołgi z długimi i grubymi lufami i znacznie bardziej żwawe 😀
Błagam nie pokazujcie tego tekstu mojej żonie 😉
Słabe to jest chłopaki…
My dziewczyny takich płacz listów nie piszemy my przechodzimy do działania i rękoczynów…lub zmieniamy chłopa na nowszy, lepszy model.
A my na nowy, młodszy model, najlepiej HD 😀
„A my na nowy, młodszy model, najlepiej HD”…w tym sklepie Nie dla idiotów są promocje Ultra HD wyświetlaczy z wklęsłymi ekranami przynajmniej te piwne badziuchy wam się będą mieścić i moda Zoom Out nie będziecie potrzebować…
„Po drugie, niestety źle się zabrałaś do ożywienie Waszego pożycia. Musisz kupić czerwoną flagę i biała farbę. Wokół łóżka namaluj farbą okręg, a w środku ustaw czerwoną flagę. To powinno zwabić małżonka.”- Kapowanie bazy zajmuje 1,5 minuty, też mi porada i pocieszenie…
Po pierwsze primo zmieniajcie na co chcecie, przynajmniej chłop będzie miał spokój i spokojne rozgrywki. Może nawet słuchawek nie będzie potrzebował i odkryje że głośniczki wystarczą gdy nikt nad uchem mu nie gdacze.
Po drugie primo ultimo z kapa można zjeżdżać…i wjeżdżać i znów zjeżdżać i tak do końca gry….:)
Zawsze można do środka włożyć biała flagę – wtedy mąż posiedzi tam nieco dłużej 😉
@Kura_Bojowa
Niekoniecznie 1,5 min., jesli to jest bitwa spotkaniowa cap wydluza sie do ok. 4 min. 🙂
Ale i tak bitwa nie potrwa dłużej niż 15 min. A jeśli to szturm to tylko 10 min 😉
Droga Kurko, zapewniam Cię, że tego listu nie pisał żaden facet! 🙂
Dobre. 🙂