Czołgi, których nie kupicie w sklepie #7 – AC1 Sentinel
Wielu graczy narzekało, że kiedyś czołgi w WoT były twarde, a potem pojawił się wysyp kartonu z działami o chorej penetracji, co zepsuło grę, a o pancerzu zapomniano. WG chyba wzięło to sobie do serca, wprowadzając nowy czołg średni IV poziomu – AC1 Sentinel.
RYS HISTORYCZNY
Zaprojektowany w 1941 jako element australijskiej linii cruiserów. Planowano zbudowanie 2000 takich czołgów, ale w latach 1942-1943 wyprodukowano jedynie 65 z numerami 8001-8065. W lipcu padła decyzja o wstrzymaniu rozwoju i program cruiser został zamknięty, a z nim prace nad AC1. Pojazd nigdy nie ujrzał pola bitwy, był wykorzystywany w celach treningowych, a w 1946 wycofany ze służby.
Sentinel doskonale wpisuje się w brytyjską doktrynę wojenną drugiej wojny światowej i jest typowym cruiserem – czołgami przełamania, które miały prowadzić natarcie piechoty na umocnione pozycje przeciwników. Moment, to nie tak! Brytyjskie czołgi podczas wojny były podzielone na dwie „grupy” – szybkie i lekko opancerzone czołgi typu cruiser i wolne, twarde czołgi piechoty. AC-1 – australijski projekt stworzony gdzieś pomiędzy amerykańskim M3 (silnik, dolna część kadłuba i układ zawieszenia) oraz brytyjskim Crusaderem (górna część kadłuba) wpisywał się z założenia do tej pierwszej kategorii.
SKĄD WZIĄĆ TEN CZOŁG?
Na dzień dzisiejszy nie wiadomo. Jak zawsze – kiedy pojawi się szansa na zdobycie, edytujemy artykuł!
MODEL CZOŁGU
Rodzaj modelu można przełączyć w lewym górnym rogu niebieskim prostokątem.
PARAMETRY
Porównywanie czołgów IV tieru wydaje się być dość karkołomnym zajęciem, dlatego pozwólcie, że po prostu weźmiemy do niego 4 brytyjskie czołgi średnie IV tieru, nie kombinując między tak bardzo zróżnicowanymi pod każdym względem pojazdami.
Jak widać Sentinel wyróżnia się w kilku cechach, a kilka niestety pozostawia wiele do życzenia.
+ Niesamowita szybkostrzelność
+ Dobra penetracja (szczególnie na APCR)
+ Duża prędkość maksymalna
+ Niezły pancerz
+ Zwrotność i szybkość obrotu wieży
+ świetna depresja działa
+ Duży zapas amunicji
+ Bardzo dobra celność (jak na swój tier)
– Bardzo małe obrażenia na strzał (45), ograniczające DPM.
– Pancerz nie wystarcza na czołgi wyższych tierów,
– Bardzo słaby silnik, nie pozwala rozpędzić się do prędkości maksymalnej
– Podatny na uszkodzenia magazynu amunicji,
– Wysoka szansa na pożar.
– duże opory gruntu
– Nie nadaje się do szkolenia załogi z Centuriona AX
– Ten peni… Karabin na przedzie kadłuba!
♦ Duża waga,
♦ Słabe radio,
GRYWALNOŚĆ
Przede wszystkim – niska alfa i średnia mobilność mocno ograniczają ten czołg. Wymienianie się strzał za strzał z czołgami wyższego tieru odpada. Pancerz jest ciut za cienki, silnik ciut za słaby, obrażenia zdecydowanie za małe. Wyjeżdżanie i próba snapshotów też odpadają, bo przeciwnik spokojnie zdąży w nas strzelić. Żeby umieć grać tym czołgiem, trzeba go naprawdę dobrze zrozumieć i wyczuć. Maszyna jest idealna do dobijania osłabionych wrogów, a jeśli uda nam się wyjechać na flankę przeciwnika i pozostać niezauważonym, karzemy wrogów irytującymi igiełkami z małymi obrażeniami co 2 sekundy, absolutnie łamiąc wrogie morale (i pulę HP). Pancerz jest zastanawiająco dobry, mimo dość słabych statystyk potrafi sobie czasem poradzić nawet z działami czołgów wyższych poziomów. Przy losowaniu na VI 121mm penetracji na APCR w zupełności wystarcza do spokojnego, pewnego zadawania obrażeń od boku z dystansu. Wymaga to jednak dobrej znajomości mapy i zdolności „czytania” z niej pozycji wroga. Jeśli zrozumiemy, na czym polega gra tym czołgiem, wynagradza on nam prawdopodobne trudne początki (chociaż miałem szczęście zrobić „asa” w pierwszej bitwie i od razu się z nim polubiłem!) naprawdę satysfakcjonującą, zrównoważoną rozgrywką.
WALKA Z Sentinelem
Będąc niższym lub podobnym tierem powinniśmy unikać strzelania w przedni pancerz w ogóle, chyba, że mamy grubo ponad 100mm penetracji. Bardzo dobre kąty zwiększają efektywność i tak niezłego pancerza w tym czołgu. Bok i tył to zupełnie inna sprawa. Wystarczy nie strzelać w wieżę (która wszędzie ma 65mm dobrze ustawionego pancerza) ani w gąski (to jedyny med IV poziomu z gąsienicami z „opancerzeniem” 20mm, nie 10 lub 15), a spokojnie przebijemy słabo skątowany, 45-milimetrowy pancerz. Jeśli jest możliwość – dążmy do wymiany strzał za strzał, zaryzykujemy utratę 40HP, oddając znacznie więcej w większości czołgów. Absolutnie nie możemy pozwolić wrogiemu Sentinelowi postawić nas na gąsce, a jeśli już się to uda, nie naprawiać jej od razu, tylko zaczekać na kolejny pocisk z palcem już nad klawiszem naprawy. To da nam jakąkolwiek szansę na ucieczkę przed szaleńczym ROFem AC 1.
PODSUMOWANIE
Nie spodziewałem się, że cokolwiek spośród maszyn IV tieru dorówna T-28 F30 pod względem frajdy z gry. Wiem, że wśród graczy panuje przekonanie, że nic nie pobije Matildy, ale mi jej mułowatość zawsze przeszkadzała. Jeśli komuś tak jak mnie przeszkadzała mobilność Matyldy, Sentinel będzie dobrym zastępcą, który zwiększoną mobilność okupuje osłabionym (chociaż nie do końca!) pancerzem i mniejszym DPM. AC 1 może sprawiać problemy mało doświadczonym graczom, ze względu na dość specyficzny styl gry, który wymusza. Mimo to jestem nim miło zaskoczony i – jeśli cena za zakup nie będzie zbyt wygórowana – pewnie znajdzie się w moim garażu jako fun tank. Szkoda, że ma aż pięć osób załogi, dałoby się podszkolić ekipę z Centurionów. 🙁