Zapytaj Streamera – NewMulti2k

Akt 1: O Kurde, Diabeł Wywiad

Co sądzisz o dzisiejszych realiach WoT-a?

	Hmm, to jest takie bardzo, bardzo ogólne pytanie. Nie wiem do końca o jak dużym okresie mam mówić. Czy mam mówić tym co jest w tym miesiącu, czy w tym roku, czy przez ostatnie lata, Mógłbyś to jakoś bardziej sprecyzować?
	Tak, ostatnie kilka miesięcy może, dwa, trzy miesiące do pół roku.
	Okey, wydaje mi się, że gra zmieniła się na lepsze przez ostatnie miesiące, szczególnie aktualizacja 1.20 wydaje mi się, że może być pozytywnie przyjęta. Były oczywiście też takie negatywne elementy, takie jak przesadzony nerf np. AMX M4 54, ale całokształt zmian oceniam na plus. Jeszcze jest bardzo dużo do zrobienia, ale podoba mi się to np., że Wargaming w końcu nieco bardziej zainteresował się tymi pojazdami, które niedomagały przez ostatnie lata, bo jak jakiś pojazd niedomagał od pół roku, to okey, ale jak przez kilka lat to było trochę słabo. No ale jest jeszcze bardzo dużo pracy, mnóstwo czołgów, szczególnie na X Tierze, które trzeba koniecznie zmienić, albo na lepsze, albo na gorsze, to zależy który konkretnie. I tutaj znów, nie wiem konkretnie jak szczegółowo mam wchodzić w ten temat, ale uważam, że np. Ostatnia łatka 1.20 była na plus. Ogólne zmiany były na plus mimo tych negatywnych akcentów.

Czy patrząc na swoje doświadczenie w grze, poleciłbyś ją nowemu graczowi?

Na pewno bym tę grę polecił każdemu, kto lubi czołgi i się nimi interesuje można to nawet troszeczkę rozszerzyć do powiedzenia kto lubi okres II Wojny Światowej i zimnej wojny w historii. Uważam, że gra jest i łatwiejsza i trudniejsza niż była no bo jest łatwiejszy start. Mamy więcej korzyści jako nowa osoba, łatwiej się expi, wargaming też zapowiada wiele ułatwień. Już wprowadzili 6 zmysł na dzień dobry, a będzie jeszcze lepiej. Będzie załoga 100% na dzień dobry więc można powiedzieć, że jak sobie porównam jak zaczynał gracz w 2011-2013, było znacznie trudniej niż dzisiaj. Natomiast jeśli chodzi o tak już późniejszy etap, to jest trudniej niż było jest więcej czołgów, to jest bardzo ważne, trzeba więcej czasu poświęcić, żeby każdy czołg opanować, żeby poznać jego parametry, wiedzieć z czym walczyć jak walczyć bo każdy czołg troszeczkę inaczej się zachowuje, wiec pod tym kontem jeżeli chcesz być dobry w tej grze to jest trudniej, ale samo zaczęcie jest wg mnie łatwiejsze. Zapomniałem w sumie o tym wspomnieć, ale jak zaczynasz to kiedyś i tier spotykał II, II tier już tak naprawdę X. Dziś to wygląda inaczej mamy mniej wyposażenia, mniej materiałów eksploatacyjnych. Więc też wydaje mi się, że samo zaczęcie grania w wota jest łatwiejsze. Ale jeżeli chodzi o to aby bycie takim naprawdę dobrym ,to jest trudniej niż kilka lat temu, bo jest jeszcze więcej mechanik do opanowania, jest więcej materiałów do wyposażenia, zapowiadane są też nowe perki ,które utrudniają sytuacje, szczególnie tym przyzwyczajonym do wcześniejszej wersji. I mamy ulepszenia polowe, modyfikacje, w ogóle, Wargaming utrudnia tą grę, żeby być dobrym, Ale sam start jest łatwiejszy. Więc każdemu kto chciałby się zaznajomić z tą grą, z czystym sumieniem poleciłbym World of Tanks.

Co myślisz o toksyczności graczy w grze. Jest szansa na jej uniknięcie? Kiedyś gdy wbiłem na twojego strima, to widziałem, że jeden z graczy wypychał czołg sojuszniczy i komentowałeś, że tak nie powinno się robić. Czy myślisz, że obecny system zgłaszania graczy tego typu, którzy psują innym rozrywkę jest wystarczający, czy jednak tutaj zmiany są jakieś potrzebne?

	Wydaje mi się, że założenie że jest taki system w grze, który pozwala w trakcie lub po bitwie zgłosić osoby nieprzyjemne jest dobrą rzeczą. Bardzo trudno by mi było sobie wyobrazić, że będzie to robione w ten sposób, że za każdym razem będziemy wysyłać zgłoszenie do suportu, bo większości graczy nie chce się tego robić. Więc ten system, który mam w grze, a który pozwala zgłaszać takie nieprzyjemne zachowania poprzez np. „Niesportowe Zachowanie” jest odpowiedni, jest w porządku. Problem jaki ja widzę, ale ja nie mam jakby konkretnych danych, my nie mamy odpowiednich danych, żeby stwierdzić czy ten problem występuje, to mają tylko osoby z Wargaming, to fakt że nie wiemy jak to jest skuteczne. Kiedy wysyłamy wiadomość do suportu poprzez zgłoszenie do suportu, to często otrzymujemy odpowiedź że gracz poniósł konsekwencje za swój niewłaściwy czyn. Natomiast jeśli zgłosimy go przez panel w bitwie lub po bitwie, no to nie widzimy tych efektów i ciężko jest ocenić na ile jest to skuteczne. Ktoś powie, że to w ogóle nie działa, a jeszcze kilka lat temu były takie sytuacje, że ktoś mógł celowo, bez powodu kogoś raportować i to dawało bany. Więc ciężko na pewno jest to jakoś wyrównać, żeby to nie było w jedną stronę przesadzone, że w ciągu jednej bitwy dostałeś 5 zgłoszeń od hejtera i dostaniesz bana. A z drugiej strony, żeby nie było, że 10 osób zgłasza nieprzyjemnego gracza i nie ponosi on konsekwencji. Ja jako gracz nie widzę tych wyników, nie posiadam informacji ile trzeba zgłoszeń, żeby ktoś poniósł konsekwencje.
	A uważasz, że system zgłaszania, który jest w grze – 10 zgłoszeń na dzień jest wystarczający, czy WG powinno opracować inny system zgłaszania graczy w grze?
	Moje zdanie jest takie, że kiedyś, kiedy były np. rozgrywane bitwy klanowe, piętnastu graczy mogło wykluczyć kogoś z drużyny przeciwnej z bitwy, po prostu go wyrzucić, wysyłając celowe zgłoszenia. Więc kiedyś na pewno 15 zgłoszeń mogło już wystarczyć, aby kogoś po prostu pozbawić rozrywki i to były takie bezcelowe zgłoszenia, zupełnie bez powodu. Po prostu, jest drużyna przeciwna i myk sobie raportujesz jakiegoś gracza.
	Tak, wiadomo. Nie chodzi o to żeby po zgłoszeniu leciał natychmiast ban ale jakaś weryfikacja. A powiedzmy czy słyszałeś kiedyś o tym, żeby ktoś dostał karę wywołaną zgłoszeniami w grze nie poprzez ticket?
	Na ten moment nie mam żadnych dowodów na to, że ktoś został ukarany po zgłoszeniu przez panel w grze przez zwykłe zgłoszenie za „Niesportowe Zachowanie”. Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś poniósł za to konsekwencje, więc na tej podstawie nie mogę powiedzieć, że to jest skuteczne albo nieskuteczne. Wydaje mi się jednak, że jest to mało skuteczne, bo Wargaming boi się, że to będzie nadużywane. Sama ilość możliwości zgłoszeń na pewno też jest mała to fakt. Jeżeli ktoś dużo gra, to w ciągu dnia masz tylko parę możliwości zgłoszenia kogoś, kto źle się zachowuje. To jest śmieszna wartość, ale faktycznie bardzo mało się słyszy o tym, że ktoś ponosi konsekwencje poprzez zaraportowanie w bitwie. Natomiast, jeżeli chodzi o Tickety to one są bardzo skuteczne i pewnie nie raz ktoś się przekonał o tym, że wysyła wiadomość, bo ktoś się utopił i taka osoba dwa dni później jest banowana na trzy dni. System przez Tickety super działa i to jest mega fajne jeśli chodzi o raportowanie za „Niesportowe zachowania”, a ten w grze ciężko stwierdzić, bo nie widzimy efektów, nikt nie odpisuje, nie ma powiadomienia, że zgłoszenie zostało uznane lub odrzucone.
	Tak, tak dokładnie, zgodzę się. A z tym topieniem się na przykład, czy uważasz, że powinno się coś z tym zrobić, na przykład pozbawić możliwości utopienia się przez czołgi kwadratowe?
	Nie jestem za tym, żeby artylerzysta nie mogli się utopić, bo to może pójść w drugą stronę i będzie można przemieszczać się po niedostępnych częściach mapy, więc tutaj to mogło być w troszeczkę w drugą stronę. Ja jestem za tym, żeby taki artylerzysta wiedział, że ucierpi w jakiś sposób. Nie każdemu po prostu chce się wysyłać Tickety. Odejmujmy im doświadczenie, odejmujmy im kredyty, pokażmy im po prostu, że takie zachowanie jest złe. Często taka osoba nie wie, że to jest złe, a jeżeli damy jej jakieś ostrzeżenie, system, który odejmie ci doświadczenie, kredyty, to już tego nie będziesz robił bo ty wiesz ” Kurde ja mogę dostać 1000 expa, a mogę dostać 0, no to wybiorę ten 1000, zabiją mnie, trudno, ale jednak chcę dostać expa i srebro”. Także ,jeżeli coś robić to można ponosić konsekwencje poprzez właśnie niedostawanie doświadczenia i kredytów za bitwę
	Dobra, tylko czy to nie poszłoby w drugą stronę, że gracz przez przypadek się utopił i wtedy też jednak poniósłby karę?
	Tak, to jest faktycznie problem, tylko że trzeba powiedzieć sobie jak często topimy się przez przypadek? No jeśli utopiłeś się przez przypadek, to zakładam że zrobiłeś to raz na 1000 bitew, 10 000 bitew. Jest bardzo rzadkie zjawisko, ale no wciąż zrobiłeś coś złego tak naprawdę, więc poniesienie konsekwencji w postaci nie dostania expa i kredytów przez jedną bitwę na 1000,czy 10 000 nie wydaje mi się być jakimś fatalnym wyborem przez Wargaming. Gdyby ktoś, no nie wiem, topiłby się co 10 bitew, ale no to raczej nie jest normalne. Wydaje mi się że jak ktoś poniesie konsekwencje, takie typu odjęcie expa lub kredytów, bo się utopił przypadkowo, no okej, ale zrobił to raz, więc tylko raz straciłby benefity z bitwy.
	Tak, tego typu rozwiązanie uderzyłoby bardziej w graczy, którzy robią to notorycznie, denerwując tym samym graczy. No bo chyba każdy miał taką sytuację że już został ten mały arciarz schowany w samym rogu mapy, jedziemy po niego chcemy zrobić najlepszy wynik, a tu pyk 10k dmg nie będzie, bo artyleria się utopiła.
	Ostatnio często się o tym przekonuje KamilEater, którego oczywiście pozdrawiamy, markujący Carro, ale fakt, że jeżeli nawet topisz się przez przypadek to i tak osłabiasz drużynę i to, że był to przypadek to nie ma jakiegoś wielkiego znaczenia.
	I raczej robisz to po prostu bardzo rzadko, więc jeśli raz nie dostaniesz expa czy kredytów, nic się nie dzieje. Poza tym to mogłoby być na zasadzie najpierw ostrzeżenia, a potem dopiero odjęcia. To nie musi być to od razu tak, że musimy od razu karać, ale możemy najpierw informować, że tak nie wolno. Także pierwsze utopienie w ciągu dnia mogłoby być ostrzeżeniem, a każde następne byłyby już związane z konsekwencjami.
	O to by było nawet bardzo fajne rozwiązanie
	No bo jeśli ktoś bardzo dużo gra artylerią, to to już po prostu to odczuje, a jedno utopienie w ciągu dnia to nie jest tragedia, są tacy co robią to co bitwę.

Wróćmy do nowego gracza, jaka jest według Ciebie najprzyjemniejsza linia w grze i czy poleciłbyś ją właśnie nowemu czołgiście?

Na podstawie, można powiedzieć, wyzwań, których się podejmuję, czyli wbić X tier w dobę, mogę powiedzieć, że dla mnie najrozsądniej było by iść w czołgi ciężkie. Dlaczego nie lekkie, albo średnie, albo niszczyciele, albo arta. Artyleria jest mało rozwojowa, więc nie nauczymy się za bardzo gry jeżeli będziemy stali w rogu mapy. Niszczyciele często są tez zbyt defensywne, albo za wolne, przez co prawie zawsze jesteśmy z tyłu pola bitwy, na obrzeżach tej walki, a czołgi ciężkie są dość intensywną klasą i jednocześnie wytrzymałą, która wybacza błędy. W związku z tym, jeżeli ktoś zaczyna swoją przygodę z grą według mnie powinien zawsze starać się iść w czołgi ciężkie, bo przeżyje jeżeli źle wyjedzie. To nie będzie tak jak w lajcie, że jeden zły wyjazd i dziękuję dobranoc, medy tez są często delikatne, a ciężkie są na tyle optymalne, że potrafią swoje znieść. Jeżeli miałbym coś polecić, żeby było lekko i przyjemnie taką linie ukończyć i łatwo zacząć to były by to czołgi ciężkie i tu mam 3 faworytów: byłaby to linia do E 100 z uwagi na to, że jest tam bardzo dużo przyjemnych konstrukcji. Fenomenalna VI, bardzo dobra VII, bardzo dobra VIII, fenomenalne E 75 i tylko ta X mogłaby być kapkę lepsza, chociaż i tak jest lepsza niż była kilka lat temu. Także ta linia to byłby zdecydowanie wybór nr. 1 jeżeli chodzi o start. Następnie, ale nie jakoś bardzo niżej umieściłbym linię do 60TP z uwagi na wytrzymałość oraz komfort gry. Ludzie ogólnie, którzy grają w tę grę lubią jak ma się fajne, potężne działo i to jest linia która to oferuje. Też linia do IS-4 jest optymalna, zostało ostatnio wzmocniona. Też KV-4, które kiedyś uchodziło za pojazd najsłabszy w tej linii, doczekało się poprawek. Także E 100, do tego Lewandowski i IS-4.

Co myślisz o zarzutach, które padają w stronę WG, że gra staje się coraz bardziej P2W?

Z jednej strony gracze mają rację, z drugiej strony nie *śmiech*. No bo, jeżeli popatrzymy sobie na przykład na całą historię WoT-a, to najbardziej okresem P2W był moment, w którym żeby walić tą lepszą amunicją, która ma więcej penetracji, albo często lepszy damage trzeba było faktycznie płacić złotem, więc to były czasy kiedy gra była bardziej P2W niż dzisiaj. Z drugiej strony, wtedy nie było sytuacji, że czołgi premium były lepsze od drzewkowych, wtedy wszystkie maszyny premium były słabsze od tych z drzewek technologicznych. Więc teoretycznie jedną rzecz naprawili, a druga idzie w stronę P2W. Teraz na tierze VII premki często rządzą, nad tierze VIII dominują. Czy to patrząc na ich procent zwycięstw, czy to damage, no i ogólnie komfort gry, premkami gra się najlepiej na VIII tierze. Pod tym kątem gra jest na niektórych tierach P2W. Jeżeli chcesz wymiatać na VIII tierze, musisz zapłacić, nie zapłacisz, będziesz miał czołgi często dobre lub bardzo dobre, ale zawsze słabsze, zależy jeszcze od konkretnego przypadku. Jeżeli chodzi o samo WoT plus, nie jest dla mnie problemem to, że będzie jakaś premka dostępna z dwoma działami, to absolutnie nie ma żadnego znaczenia dla mnie, bo nawet dla mnie ten TS-54 nie wydaje mi się być bardzo dobry, natomiast fakt że gracz mający WoT plus będzie mógł zbanować sobie trzecią mapę to jest już duża korzyść dla niego. Pozwoli to dobrać sobie lepiej mapy pod swoją maszynę. Druga rzecz to najbardziej krytykowana zmiana, czyli możliwość przenoszenia za darmo fioletowego wyposażenia. To jest oczywiście rzecz, która oszczędzi graczom setki, tysiące obligacji i w ten sposób będą oni w stanie w przyszłości lepiej licytować, za większe sumy, nawet na wydarzeniach typu licytacja na CW na Chiefteina czy Obj. 907. Tutaj bez dwóch zdań jest to rzecz opłacalna i niepokojąca, bo gracz który nie będzie miał tego WoT plus nie będzie miał po prostu tyle samo obligacji, będzie gorzej sobie radzić, ponieważ nie będzie miał czołgów z fioletowym wyposażeniem, tylko na przykład ze zwykłym za kredyty lub różowym, ale tu przeniesienie też kosztuje golda. WoT plus na pewno jest niebezpieczny, na pewno możliwość ładowania trzeciej mapy jest dosyć istotna i za to na pewno bym chciał zapłacić za WoT plus i to fioletowe wyposażenie, które jest najlepsze w całej grze i dużo daje względem zwykłego za kredyty.

Po ostatnich wydarzeniach w World of Tanks, wiele osób zadeklarowało porzucenie WoT-a. Czy taki masowy spadek graczy został przez Ciebie odnotowany na Twoim kanale w postaci spadku wyświetleń?

Wydaje mi się, że kiedy ktoś tak deklaruje, że porzuci WoTa, lub przestanie grać jeżeli coś wejdzie, to często próbuję wymusić na twórcach, deweloperach żeby czegoś nie dodawali, żeby coś do gry nie weszło. „Nie róbcie tego, bo rzucę WoTa” *śmiech*, a tak naprawdę myślę, że jest to dość nieskuteczne, ponieważ najczęściej osoba i tak będzie grała, albo prędzej czy później wróci, więc nie do końca mi się wydaje, że jest to dobre, żeby tak próbować szantażować firmę bo najczęściej to nie działa. Te osoby często blefują wydaje mi się. Oczywiście można powiedzieć, że jest wiele osób, które przestały grać i to oczywiście jest prawda, zwykle mówią na serio, ale najczęściej są to sporadyczne przypadki, tak mi się przynajmniej wydaje. Najważniejsze dla gry jest moim zdaniem żeby było coś w tej grze co jest ciekawe. Zawsze można zobaczyć wzrost zainteresowania grą, kiedy jest jakaś nowa linia, nowy Patch, a z kolei kiedy mamy lato, to widać ewidentny spadek zainteresowania wokół gry. Wydaje mi się, że najważniejszy okres w ciągu roku to zima – wzrost zainteresowania, a lato – spadek. No i te momenty w których coś się dzieje w grze. A takie zadeklarowanie, że ja rzucę WoT-a, oczywiście takie sytuacje mają miejsce, ale w większości wypadków jest to rzadkość, żeby ktoś mówił w 100% na serio.

Co sądzisz o obecnym kontakcie na linii WG – gracze i odwrotnie?

Wydaje mi się że na pewno bardzo ważna w świecie World of Tanks jest rola streamerów, YouTuberów, różnych portali z newsami, żeby właśnie lepiej wytłumaczyć dane zagadnienie. Czyli na przykład Wargaming dodaje załogę 2.0, mówi o niej coś i przekazuje informacje, ale one tak naprawdę nie do końca muszą się sprawdzać. Nie do końca muszą być pomocne, zrozumiałe dla graczy. Wtedy właśnie przychodzą z pomocą YouTuberzy, streamerzy, którzy mają jakieś konkrety, które lepiej wytłumaczą co to za zmiana i co ona dokładnie zmienia. Można naprawdę się pośmiać, kiedy oglądacie jakieś filmiki na przykład na kanale World of Tanks EU, czy PL. Oni tam dają informacje, które często w ogóle nie mają zastosowania, więc jeśli chodzi o takie zdobycie wiedzy np. zaznajomienie się z jakimś nowym tematem, bardzo ważna jest rola tej całej otoczki nawet was jako Rykoszet.info, czy Domina. To jest coś takiego że te informacje nie do końca są po prostu podane prawidłowo, a często wręcz wprowadzają w błąd. A jeśli chodzi o przekazywanie newsów, to też jest to rzecz która dla mnie jest niezrozumiała od wielu wielu lat. Dlaczego Wargaming pozwala, żeby tak naprawdę takie portale jak WOT Express przekazywały informacje szybciej niż oficjalne portale World of Tanks. Wydaje mi się, że to powinno być odwrotnie, to Wargaming powinien przekazywać te informacje społeczności jako sprawdzone, pewne źródło a nie, że gracze muszą sami szukać leaków. Co do kontaktu takiego, który teraz można oceniać to bardzo dziwnie jest nawet teraz z aktualizacją 1.21. Nie wiem kiedy planujecie dodać o ten na stronę Rykoszetu, Ale fakt, że Wargaming nie informuje graczy co z patchem, fakt że nie mówi dlaczego tego patchu ma nie być we właściwym terminie planowanym wcześniej, tylko po prostu „o, nie będzie patchu”, a co z resztą? Nic nie wiadomo, nikt nic nie wie. To jest bardzo dziwne że Wargaming nie pozwala nawet graczowi dobrze przygotować się do aktualizacji, dowiedzieć się kiedy co będzie. Kontakt z Wargamingiem dla mnie i tak jest dużo wygodniejszy, bo jestem Comunity Contributorem, mam pewne informacje, które pomagają mi się przygotować, ale jako gracz czułbym się tej grze troszeczkę zagubiony, trochę taki bez wiedzy, nie wiedząc do końca co ten twórca chce osiągać, jakie są jego plany. Z perspektywy zwykłego gracza, który sobie przychodzi i chce być na bieżąco czułbym się zagubiony gdybym bazował tylko na informacjach z Wargamingu i z portalu World of Tanks.

Koniec Aktu Pierwszego…

Akt 2: Klątwa Faraona

Wyobraź sobie, że zyskałeś władzę absolutną w grze, co byś zmienił, jakie pierwsze 5 kroków (pomińmy narazie zmiany w czołgach)?

	Dla mnie decyzja nr 1 to skierować maksymalne siły do naprawienia matchmakera, aby nie było już jakiś takich sytuacji, że mamy tragedię w postaci spamu lightów na zamkniętych mapach miejskich, a żadnego lighta na mapie otwartej. Aby nie było takich sytuacji, że w jednej drużynie są trzy czołgi specjalne, Chieftain albo ebola, a w drugiej są jakieś śmieszne odpowiedniki drzewkowe typu FV215b bądź ST-2. Naprawienie matchmakera tak, aby drużyny były bardziej zbalansowane i żeby sama bitwa była dłuższa, żeby nie kończyła się z wynikiem 15:0 czy 15:3. Żeby było w miarę fair dla obu stron. Dzisiaj niestety najczęściej jest tak, że już przed bitwą wynik jest mniej więcej znany, oczywiście umiejętności są bardzo istotne i ciężko stwierdzić, żeby balansować drużyny na ich podstawie, ale dobór czołgów w trakcie bitwy jest dla mnie najważniejszy do naprawienia na ten moment. To powoduje po prostu, że dziś mamy takie beznadziejne bitwy. Wiele osób narzeka na te bitwy i trzeba tym się moim zdaniem zająć priorytetowo.
	Wiadomo że matchmaker działa średnio (a w zasadzie w ogóle ~Matizzz) i nie tak jak był zapowiadany, ale czy nie uważasz, że problem szybkich bitew powstał w ten sposób, że gracze nauczyli się grać. Kiedyś nie było takiego dostępu do źródeł wiedzy „co robić lepiej”, a teraz jeżeli coś graczowi nie idzie, to zobaczy takiego twórcę jak Ty, Kamila, Ryśka, Cygana czy też Pawiana i na podstawie ich gry gracz poprawi swoje własne umiejętności. Co za tym idzie, jeżeli jest więcej osób, którym lepiej idzie (np. gracz czerwony podniósł swoje umiejętności do nawet lekkiego zielonego) to może mieć to wpływ na szybkość bitew.
	Wydaje mi się, że na pewno poziom graczy rośnie i to na przykład widać po po wn8. Tak naprawdę wymogi na poszczególny lepszy kolor, typu fioletowy, niebieski, zielony, ciągle rosną, są non stop zwiększane. Nawet w ciągu tygodnia można notować wzrost kilku punktów, a w ciągu roku są to dziesiątki, bądź setki, więc jest to bardzo trafny komentarz. Stwierdzenie, że gracze mogą grać lepiej. Ale też trzeba tutaj patrzeć na trendy jakie mamy w grze, mamy zwiększone szybkości bitwy przez dodawanie ciągłej ilości potężnych magazynków. Przecież dzisiaj magazynki są niesamowite, takie magazynki jak VZ-55, Progetto 46, Bourrasque. Przecież to wszystko musi przyspieszyć bitwę, bo pojazdy są coraz szybsze, mają coraz większą siłę ognia, mogą w krótkim czasie dojechać do pozycji, wykryć jakiś czołg. Także polityka Wargamingu i tworzenie coraz mocniejszych magazynków, albo czołgów mobilnych wpływa na to, że te bitwy muszą być same przez się szybkie. Mapy też są takie, że no po prostu do tych walk dochodzi bardzo szybko, kiedyś ludzie częściej chowali się po krzakach, bo mapy były, można powiedzieć bardziej otwarte. Dzisiaj są to po prostu walki w jakiś ciasnych przesmykach, w korytarzach i dlatego one są takie szybkie

Co chciałbyś zaimplementować do gry, chodzi zarówno o pojazdy, jaki i o mechaniki, pociski itp?

Na szczęście, moje i pewnie też wielu graczy, wiele Wargaming zadeklarował już w swoim filmie „Przyszłość World of Tanks”. Wiele mechanik na które czekałem od wielu lat, na przykład obiekty dynamiczne wydaje mi się, że będą fajnym urozmaiceniem. Wielu graczy się boi, że one będą złe, że zniszczą bitwy, ale wydaje mi się że to będzie bardzo fajna atrakcja, którą można przyciągnąć wielu graczy, o ile oczywiście to będzie zrobione w jakiś taki zrównoważony sposób. Nie możemy tutaj popadać w paranoję, że zaraz cała mapa nam się rozsypie . Na pewno bitwy nocne, to jest coś na co czekałem od niepamiętnych dziejów, naprawdę też mam nadzieję że to będzie po prostu udane i te misje zwiadowcze, które mają być mniej więcej właśnie w lato z tymi bitwami nocnymi, to będzie coś co się super sprawdzi. Mam nadzieję po prostu, że te poszczególne nowości się sprawdzą, bo na nie właśnie najbardziej liczyłem. Jeżeli chodzi o takie mega funkcje, mega nowości, takie zapowiadane i dające zupełnie inny pogląd na pole bitwy, oczywiście też pogoda, to też chciałbym bardzo zobaczyć w World of Tanks. To też było na wersji konsolowej WoTa, bitwy z różnymi efektami pogodowymi, deszcz, sztorm, jakieś opady śniegu, to wszystko chciałbym zobaczyć. Kiedyś były nawet zapowiedzi, że będzie możliwość niszczenia budynków coś jak w Battlefieldzie, strzelasz w budynek, a on się rozsypuje, ale tak sobie myślę, że to mogłoby być trochę przesadzone, bo ktoś zacząłby strzelać w budynki za którymi się chowasz i nie miałbyś żadnej osłony. Też chciałbym to zobaczyć na jakimś serwerze testowym powiedzmy, ale nie na zasadzie że oddajemy pocisk w budynek i cały budynek się na raz rozsypuje, ale takie niszczenie (w pierwszej wersji transkrypcji napisałem „podatków” ~Matizzz) budynków, też bym chciał zobaczyć na próbę po prostu. Ale najważniejsze na pewno bitwy nocne i różne urozmaicenia na mapie. To są takie rzeczy na które najbardziej czekam.

Jakie topowe maszyny (X tier) wymagają zmian, by w dzisiejszych realiach WoT-a być grywalne? Jakie to zmiany?

	Czy jest konieczne poprawienie na przykład AMX 30 b? Tak powinien być poprawiony, ale czy zostanie poprawiony, w to akurat wątpię. Dlatego jest właśnie czołgiem kolekcjonerskim, żeby nie wrzucał się w oczy i żeby gracze nie myśleli o nim aż tak bardzo. Takie jest moje myślenie, jeżeli coś jest kolekcjonerskie, to właśnie po to takie jest, żeby nie zwracać na to większej uwagi. Wydaje mi się, że te pojazdy są najniżej w hierarchii i mają po prostu najmniejszy priorytet. Jeżeli chodzi o drzewkowe, to kandydatów jest mnóstwo, na pewno bardzo zobaczyłbym buffa dla ST-2, który jest tak naprawdę fatalny na ten moment dla mnie. Też mi się wydaje, że poprawek powinien się doczekać Yoch, który jest już jakiś czas w grze i też naprawdę, ta jego mechanika zapasowego zawieszenia to się do niczego nie przydaje, także ten pojazd powinien być poprawiony, czy Patton M48A5. Centurion dostał poprawki, a Patton który był gorszy tak mi się wydaje, dalej ich nie dostał *śmiech*, to też jest kolejny pojazd, który powinien być zmieniony. Bardzo cieszę się, że na przykład Rinoceronte poprawili, potrzebował zmian, chociaż nie dostał tych jakie powinien. No i co czy jeszcze jest jakiś pojazd? No oczywiście na pewno nowo wprowadzony BZ-75, też wydaje mi się, że choć nie zostanie prędko poprawione, bo jest najnowszy i takie czołgi nigdy nie dostają błyskawicznych zmian, też powinien być ciupkę lepszy, to z tych które nie były jeszcze wymienione.
	A czy myślisz, że jest szansa na poprawę T-22 medium, bo tak personalnie najbardziej mnie interesuje. Wydałem na ten czołg 70 milionów kredytów i okazało się, że on nie jest taki fajny jaki miał być i tak się zastanawiam, czy jest w ogóle możliwość, pomysł, że Wargaming jednak poprawi czołg, który jest jednak czołgiem nagrodą, co ty o tym sądzisz?
	Nie wydaje mi się. Myślę, że są na to bardzo małe szanse. Z tym czołgiem był taki problem, że kiedyś był wybitny, potem był słabszy, no i dziś jest tak naprawdę bardzo, bardzo przeciętny. Mało osób nim chce grać. Oczywiście ma ten swój magiczny pancerz na boku, ale działo jest zdecydowanie jedną z jego największych wad, ponieważ no po prostu mało trafia, dpm odstaje względem konkurencji, nawet drzewkowej, więc wydaje mi się, że to jest taki pojazd, który już ma swoje złote lata za sobą i on one już raczej nie wrócą.

Czy widzisz szansę na powrót E-sportu do World of Tanks? Jeżeli tak, to w jaki sposób miałoby się to odbyć?

	Wydaje mi się, że jest to niemożliwe. Powodem jest to, że Wargaming na tym po prostu tracił i to się nie opłacało, przyciągało za mało widzów, było za małe zainteresowanie, a jednocześnie no po prostu musieli dokładać do biznesu. Także jeżeli coś się nie opłaca, było mało widzów, to po prostu nie będą tego chcieli kontynuować. Gdyby były super wyniki i to jeszcze mogło zachęcać graczy do dołączenia do gry, do kupienia jakiejś premki to spoko, ale jeżeli masz mało wyświetleń i masz po prostu tylko straconą kasę, no to nie będą chcieli w to się pakować po raz kolejny.
	No dobra, ale na przykład teraz ciężko jest w ogóle znaleźć nowych graczy, myślę że między innymi dlatego, że reklam nie ma, kiedyś wszędzie były reklamy, na każdej stronie, w telewizji, w lodówce… Po prostu wszędzie.
	Znaczy, ja na przykład widzę to w ten sposób, że reklamy się bardzo mocno przeniosły do Internetu. Dość regularnie widzę, że jakiś tam YouTuber reklamuje World of Tanks na swoim kanale i wydaje mi się, że to jest cel dla Wargamingu, reklamować się właśnie w sieci, a nie tak jak kiedyś w telewizji, czy na billboardach. Kiedyś na Dworcu Centralnym w Warszawie była taka wielka reklama World of Tanks jak były finały w Warszawie pamiętam. Często w Warszawie kiedyś były finały, to było takie ulubione miejsce. Więc wydaje mi się, że to jest dla nich teraz najważniejsze, reklamować się jakoś w Internecie, a nie w telewizji, czy na jakimś tam spocie reklamowym.

Ostatnio Wargaming wprowadził do gry możliwość przeglądania i zapisywania się na Turnieje bezpośrednio z klienta gry. W związku z tym co zmieniłbyś w turniejach, zarówno w aspekcie formatu, jaki i nagród, żeby zachęcić do nich większą ilość graczy?

Wydaje mi się, że dużym problemem turniejów obecnie jest to, że nagrody są tam dużo słabsze niż były kiedyś. Kiedyś było po prostu więcej chętnych, ponieważ nagrody były kilka razy lepsze. Ja oczywiście jestem świadomy tego, że Wargaming nie zależy na tym, żeby rozdawać nam fortunę, że gracz wygrywa turniej i zaraz kupuje sobie VIII tier Premium, ale jednak patrząc na dzisiejsze po prostu standardy, no to gracz musi poświęcić kilka godzin, podkreślę, kilka godzin i być niesamowicie utalentowany, wydać sporo kredytów, aby wygrać za pierwsze miejsce 1600 złota. Mówię oczywiście o najbardziej optymalnym scenariuszu, realistycznym, że gra na dychach, bo na niższych tierach nagrody są jeszcze mniejsze. Więc zakładanie, że ktoś poświęci kilka godzin swojego życia, jest wybitny, wyda sporo kredytów, aby dostać 1600 zł co jest ogromnym też szczęściem, bo można też spotkać po drodze wielu graczy, którzy po prostu się kampią, schowają i będą uciekać, nie dogonisz ich, sprawia, że wielu osobom się po prostu nie chce. Dla mnie duży problem tych bitew to to, że nagrody są nieadekwatne do poświęconego czasu i wymogu umiejętności. Poza tym dużym problemem jest również to, że można dość chamsko w tych bitwach grać, na przykład na remis, więc trzeba by było rozwiązać sprawę remisów, ponieważ można zrobić coś takiego, że całą bitwę będzie sobie taki gracz uciekał, zbije bazę raz, czy dwa, ale nic więcej nie uda się zrobić, ponieważ gracz będzie tylko ją dekapował, a mapy często są tak skonstruowane, że nie da się kapować. I to jest właśnie problem, mapy nie są przystosowane pod turnieje, są przystosowane pod random, więc trzeba by było zmodyfikować mapy, aby pozwalały właśnie na wywieranie jakiejś presji, skuteczne przejmowanie. Niektóre są takie, że się da, na przykład na Himmlu nawet się da, ale na przykład kapowanie bazy na takiej Piaszczystej Rzece, która jest strasznie osłonięta, czy Ensku, który jest też pozwala na wyjazd z 7-8 stron jest totalnie nieopłacalne, bo od razu wystawiasz się na przeciwnika i padasz. Także trzeba by było zmienić mapy i zwiększyć chociaż trochę nagrody. Jako ciekawostka za kilka godzin poświęconego czasu na IV tierach za pierwsze miejsce jest 400 golda. Za kilka godzin 400 złota *odgłos śmiechu*, za pierwsze miejsce. A to trzeba być bardzo dobrym i mieć mnóstwo szczęścia

I też wydać odpowiednio kredytów, kupić złote pociski, racje bojowe, duże zestawy, też na pewno dyrektywy. No i nie oszukujmy się, na IV tierach meta jest jedna, jest nią T-28 F30 i bitwy wyglądają w ten sposób że T-28 F30, gra z inną T-28, po czym znowu z inną, po czym znowu z inną i z inną.

W swoich filmach zaznaczasz, że interesujesz się historią wojskowości, jak skomentujesz zarzut, podnoszony przez niektórych graczy pod adresem Wargamingu, że skończył się etap, w którym każda wprowadzona do gry nowość była oparta na historycznych dokumentach, planach? Czy wolałbyś mniej kontentu, ale zgodnego z realiami historycznymi, czy więcej różnorodności, ale nie potwierdzonych planami?

	Osobiście nie przeszkadza mi jeśli jakiś czołg był tylko na deskach kreślarskich i nigdy nie powstał. Coś takiego mi w ogóle nie przeszkadza. Jestem za tym, żeby takie pojazdy również były częścią gry. Jednakże sceptycznie podchodzę do takich pomysłów, jak czołgi odrzutowe. Ja wiem, że tam jakieś były, że nawet można zobaczyć na filmach, że jakieś radzieckie czołgi są testowane z takim silnikiem rakietowym. Natomiast wydaje mi się, że to już idzie w złą stronę. Albo przykładowo czołgi, które mają miotacz ognia. Ja wiem, że też takie istniały, ale no musielibyśmy mieć piechotę w grze, żeby wykorzystać ich potencjał. Wiemy, że to jest na razie testowane tylko dla serwera rosyjskiego, ale kto wie co przyjdzie do głowy Wargamingowi, jeżeli to się tam sprawdzi, to mogą chcieć u nas to wprowadzić. Więc jeśli chodzi o takie bardzo fantastyczne pomysły, to jestem przeciwny. Nie podoba mi się, że są czołgi odrzutowe w grze, natomiast jeżeli chodzi o to, że czołgi są po prostu mało historyczne, ten argument nie przeszkadza. Gram tutaj dla czołgów, a jeśli powstanie jakaś inna linia, taka jak polska na przykład, do Lewandowskiego to super, bo jest jedną z fajniejszych i dobrze się z nią w nią gra, nie przeszkadza mi nikomu.
	Co do Lewandowskiego, to chyba jeszcze coś z historii miał, jakieś tam projekty były, ale jeżeli byłaby jakaś polska linia artylerii dodana i niszczycieli czołgów do X poziomu, to nie miałbyś z tym żadnego problemu?
	Powiem w ten sposób *śmiech* gdyby to była linia do artylerii, to miałbym problem, byłbym przeciwko! Byłbym jedną z pierwszych osób, która by powiedziała „jaka artyleria kurde?!”. zależy jak bardzo popadamy w paranoje, jak bardzo to musiałby być fantastyczne czołgi. No bo wiemy o tym, że Wargaming dokłada od siebie sporo, czasami są takie działa które nie były testowane, ale dla balansu muszą być w grze. Zależy jak bardzo wypadamy w paranoje, jeżeli mogą to jakoś uargumentować to w porządku, mi to nie przeszkadza, ale bez takich zbędnych bajerów jak miotacze ognia czy czołgi odrzutowe.

Gdybyś miał 100% pewność, że WG przeczyta twoje odpowiedzi, co chciałbyś powiedzieć deweloperom?

Chciałbym, żeby byli w stanie wytłumaczyć dlaczego wprowadzają niektóre rzeczy, które są mocno krytykowane przez graczy. Chciałbym, żeby było zawsze jakieś wytłumaczenie, robimy to bo coś tam coś tam. Tak jak na przykład wiedzą o tym, że nowe perki są problematyczne, ponieważ powodują, że będziesz miał co bitwę popsuty cały czołg, non stop niszczone moduły, jesteś w stanie w krótkim czasie swój pojazd bardzo szybko stracić, bo zniszczą ci działo, potem magazyn, a ktoś cię podpali. Czemu to chcecie wprowadzić. Po prostu jakieś wytłumaczenie, dlaczego nie chcecie sprawić żeby gra była bardziej przyjemniejsza i żeby na przykład w jakiś sposób zbalansować rozgrywkę. Dlaczego tego tematu unikamy, nie mówimy o tym. Siedzą cicho, a chciałbym żeby wytłumaczyli dlaczego czegoś nie robią. Tak jak jeszcze rozumiem jak już powiedzieli w tym filmie „Przyszłość World of Tanks”, chcemy dodać to to i to, fajnie ale nie wiadomo kiedy to będzie. Chciałbym więcej odpowiedzi, czemu coś chcą wprowadzić, a czegoś nie chcą, czegoś nie robią, a co by było dobre dla gierki, jakieś wytłumaczenie. Myślę, że wielu graczy to chciałoby właśnie wiedzieć. Na przykład dlaczego matchmakera nie naprawili. Tu powinna paść odpowiedź „Nie zajmujemy się matchmakerem, bo mamy taki i taki problem”. Powinni wytłumaczyć po prostu czemu nie naprawiają największych problemów w grze.

Koniec Aktu Drugiego…

Akt 3: 50 Twarzy Multiego

Wcześniej wspomnieliśmy o e-sporcie, czy pamiętasz swoje pierwsze ważne zawody e-sportowe?

	Tak, takie najbardziej poważne dla mnie to były kiedy musiałem pojechać do złotych tarasów na turniej, w którym walczyłem o wyjazd do Chin. Niestety moja pierwsza przygoda z takim turniejem offline nie potoczyła się najlepiej bo zajęliśmy trzecie miejsce a tylko pierwsze miejsce było nagradzane wyjazdem do Chin, a za trzecie miejsce dostałem drukarkę Samsunga, ale zawsze coś. Zawsze to była jakaś nagroda dla młodego gracza, na pewno nie mogłem narzekać. Także to był taki bardzo poważny, mega stresujący dla mnie występ kiedy właśnie już nie tylko grałem na komputerze ale właśnie jak grałem na czyimś sprzęcie, gdzie oglądała mnie jakaś tam widownia, kiedy widziałem swoich graczy z zespołu na żywo. To było trudne doświadczenie szczególnie, że wtedy byłem bardzo zamknięty w sobie i wstydziłem się po prostu.
	bardzo się stresowałeś podczas takich meczów?
	Jeśli chodzi o sam występ to były czasy kiedy całe życie miałem skupione na grze i graniu w nią. Przede wszystkim byciu w nią dobrym/. Wtedy kanał nie był dla mnie taki ważny jak dziś, więc byłem wtedy graczem lepszym niż teraz jestem. Wtedy nie wpływało to negatywnie na mój występ ale bardziej na psychikę, że po prostu… Co ktoś powie jak to ogląda i oczywiście jak ja zagram. Co jak popełnię jakiś błąd, czy będzie się ktoś śmiał czy też skompromituję się w jakiś sposób. Ale na pewno nie czułem się jakoś źle bo byłem bardzo dobrze przygotowany

Ile czasu dziennie przeznaczasz na World of Tanks oraz YouTube?

	Jest bardzo trudno wyjaśnić to ile czasu zajmie dana produkcja filmu, czy ile będzie trwał stream bo to zależne od wydarzenia. Mam takie dni gdzie po 24h siedzieć i robię jakiś challenge. Więc są takie dni, że skupiam się tylko na grze i na tym co robię. Jednak wydaje mi się, że najczęściej, żeby zrealizować mój taki plan minimum jakim jest dodanie jednego filmu, zrobienie streama czy zajmowaniem się do tego co jest na bieżąco w grze, do tego ogarnianie klanów których mamy ponad 20 jeżeli chodzi o taką paziową społeczność. To jest ponad 2 000 graczy, żeby sobie tak zobrazować. Wydaje mi się, że taki plan minimum to tak od 8 do 10h dziennie, żeby to zrealizować. Więc, jeżeli nie ma filmu można się spodziewać, że coś innego musiałem przygotować co zajęło mi sporo czasu.
	Rozumiem. A jakie rady dałbyś takiemu początkującemu streamerowi czy youtuberowi patrząc na młodszego siebie. Co chciałbyś zmienić w początkach swojej kariery internetowej.
	Wydaje mi się, że najważniejsze jest nie tylko mieć pomysł ale też zainwestować w sprzęt. Warto mieć na przykład taki mikrofon który generuje fajną jakość, żeby się tego fajnie słuchało, pomysł co chcemy nagrać np. „Chce nagrać o tym bo uważam, że jest to interesujące i może przyciągnąć widzów”. Trzeba się przygotować od strony technicznej, trzeba przygotować plan na materiał i trzeba go dobrze zrealizować. Myślę, że warto mieć to przygotowane, żeby nie był to totalny spontan w stylu „O! nagram sobie bitwę” tylko coś więcej. Myślę, że ciężko byłoby się dzisiaj przebić robiąc materiały jak sobie grasz.

Jak wygląda proces nakręcenia filmu, od momentu narodzenia pomysłu, aż do publikacji?

Dużo zależy od tego jaka jest obecnie sytuacja w grze. Zawsze najważniejsze dla mnie są materiały informacyjne. Mój kanał ogólnie, zawsze tak sobie myślałem, ma cel przekazywać nowości na temat gry. Czy to jakieś wydarzenia, rzeczy które mają wpływ na graczy i wymagają przekazania informacji szybko. To nie może być tak, że przekazuję jakąś informację np. tydzień po fakcie bo wiem, że jest już mało interesująca, mało aktualna. Na przykład jeżeli chodzi o mój plan to na pewno w ciągu dnia kilka razy weryfikuję czy są jakieś wydarzenia, czy to informacja o odwołaniu renowacji załogi czy to, że patch jest opóźniony a nawet, że wychodzi serwer testowy jutro. Po materiałach informacyjnych w hierarchii mam np. omówienia czołgów czy też linii, czy po prostu inne materiały z ciekawostkami, top 5, rankingi. Bo takie rzeczy też znajdowały się na moim kanale. Jeżeli chodzi o sprawdzanie tych informacji to bazuję na wszystkich informacyjnych portalach. Bez wątpienia najwygodniej korzysta mi się z Rykoszetu i nie mówię tego dlatego, że chce tylko żeby wam było miło. Po prostu macie przyjemną stronę w obsłudze i to jest dla mnie ważne. Po prostu dobrze na niej wszystko widać. Nie ukrywam też, że bazuję po części na Polskiej wersji Dom1na bo też mają rzeczy których wy nie macie. Ważne jest też na pewno WotExpress bo tam najczęściej są rzeczy jako pierwsze i to jest dla mnie bardzo ważne. Także sprawdzam The Armored Patrol która też czasem ma coś ciekawego. Są też czasem jakieś inne ale te są zdecydowanie najważniejsze.

Czy, będąc największym youtuberem tworzącym content z gry World of Tanks w Polsce, masz jakiś wpływ na to co robi WG? (Nowa maszyna jest za słaba/mocn, Trzeba zmienić)

Często mogę zobaczyć komentarze „Multi… Napisz do WG, że dany czołg jest za słaby”, „Multi, kiedy naprawią Progetto bo teraz jest za słaby” ale niestety choć bardzo bym chciał, nie mam żadnego wpływu jako jednostka na to co się w grze dzieje. Tak na prawdę to nie oznacza, że nie mam zdania i nie mam jak wpłynąć na grę. To jest informacja, że ja jako osoba jestem za mały żeby o tym decydować. Jeżeli wyróżnimy taką sytuację, że na przykład ja, KamilEater, Cygan, Hallack, Skill4ltu i QuickyBaby wszyscy razem nagramy taki sam film mówiący „Hej WG. Wot plus jest złe” to wtedy tymi wspólnymi siłami jesteśmy w stanie coś wskórać jeżeli to nie jest priorytet dla WG. Jeżeli są to nowe skrzynki to nie mamy szans tego zmienić, bo dla nich ważne jest żeby zarabiać. Jednakże jeżeli byłby to jakiś czołg to wydaje mi się, że wspólnymi siłami możemy coś osiągnąć. Ale nie jeżeli tylko ja, odbija mi palma i proszę o buffa jakiegoś czołgu to nie ma na to najmniejszych szans.

Czy WG może w jakiś sposób cenzurować twoje materiały?

Nie, nie mają wpływu. Warunek jest taki, że nie możemy się obrażać personalnie. Nie może być tak, że powiedzmy nie lubię jakiejś tam osoby z Wargaming i zacznę rzucać inwektywami w jej kierunku. gdybym coś takiego zrobił to straciłbym stanowisko CC. Jednak jeżeli w swoim filmie przekażę co mi się nie podoba i podam argumenty dlaczego, nie ma z tym żadnego problemu. Ważna jest kultura, sposób przekazywania informacji.

Z racji, że jesteś sławną osobą na arenie WoTa, zapewne widziałeś pod swoimi materiałami niepochlebne komentarze w stylu „NewMulti5zł”, co o nich myślisz? Jak radzisz sobie z hejtem w kierunku twojej osoby?

Jeśli chodzi o moją reakcję to już nie jest to takie bolesne jak kiedyś. Kiedy byłem młodszy miałem z tym problem. Po prostu bardzo mnie to raniło i czułem sie źle jak ktoś się naśmiewał, że źle wyglądam, za dużo ważę. To były rzeczy które mnie bardzo bolały i sprawiały, że nie miałem humoru. Natomiast czym jestem starszy, gram w tę grę już 13 lat i pisząc takie komentarze nie jesteś w stanie mnie zranić. Czasem uśmiechnę się po prostu. To już jest tak, że jestem w stanie coś usłyszeć 1000 razy i zareagować tak samo spokojnie. Teraz jak czytam hejterskie komentarze na mój temat to nie rani mnie to a jest to coś dlaczego można się tak po prostu uśmiechnąć. Sama krytyka jest cenna i jeżeli ktoś ma jakieś pomysły jak coś zmienić na + to jestem zawsze pozytywnie otwarte

Czy spotkałeś kiedyś swojego fana w przysłowiowym realu, gdy np. szedłeś na siłownię?

	Powiem w ten sposób. Na pewno nie jest to taka skala, żeby się tu obnosić gdzie ja to widzów nie spotykam. Jednak kilkadziesiąt razy udało się spotkać jakiegoś widza przez te 7-8 lat. Ale miałem takie sytuacje, że stałem na przystanku czekając na autobus i przejeżdżał widz w taksówce. Jakoś miesiąc temu miałem sytuację, że szedłem sobie z pieskiem i zatrzymał się jakiś Pan jadący autem i zapytał mnie czy to ja jestem Multi.
	Są to raczej pozytywne spotkania, czy raczej te negatywne?
	Nigdy nie miałem negatywnego spotkania. Ale wydaje mi się, że inaczej ludzie reagują na żywo niż przez internet.

Skill4Ltu miewa często sytuacje, gdy nawet przeciwnicy przerywają bitwę i z podniesionymi działami jadą w jego kierunku. Czy miałeś kiedyś podobną sytuację? Jak ludzie reagują na Ciebie w bitwach (zakładając oczywiście, że nie używasz anonimizera)?

Pomijając przywitania na czacie to czasami się zdarza, że ktoś strzeli we mnie by zwrócić moją uwagę, bo jak nagrywam czasem jakiś film czy po prostu jestem skupiony to nie patrzę tak szczegółowo na czat. Czasami spotykam widzów którzy nie strzelają we mnie będąc w drużynie przeciwnej albo właśnie tylko we mnie strzelają. Miałem kiedyś sytuację, że jak jeszcze był czat ogólny to mi ktoś napisał, że mnie kojarzy i nie będzie do mnie strzelał artą ale więcej sytuacji było, że ktoś do mnie strzelał non stop.

Czy miałeś kiedyś spotkanie ze strimsnajperem? Co sądzisz o tym zjawisku?

Powiedzenie, że miałem styczność jest bardzo delikatne. Ja się z tym spotykam codziennie. Jest to wkurzające ale dużo mniej mnie to wkurza niż kiedyś. To nie oznacza, że jestem potem na tę osobę zły ale jest to takie jak nie powinno być. Jeśli gram 4fun to mnie to nie denerwuje, ale kiedy chce coś osiągnąć np. na wyzwaniu X tier w 24h to na niskich tierach bardzo łatwo na na siebie trafić to często jest tak, że celowo uprzykrza mi bitwę.

Każdy z nas, czołgistów miewa momenty, że gra mówi nie. W takich sytacjach najlepsze są czołgi-zabawki. Jakie według Ciebie są najlepsze czołgi pod fun?

Wydaje mi się, że definicja czołgu zabawki nie istnieje tak ogólnie. Należy patrzeć na to co kto lubi. Dla niektórych będzie to jakaś tam premka albo jakiś czołg specjalny nawet wysokiego poziomu. Jeżeli mówimy o takich czołgach niższych tierów to mam wielu faworytów jak np. M2 Light z magazynkiem, Matilda, Hetzer, Luchs, KV-1, T1 Heavy, Pz. IV H, czy też VK 16.02 Leopard z magazynkiem.

Co chciałbyś przekazać społeczności Rykoszetu?

Chciałbym, żebyście fajnie się bawili, mniej się denerwowali, mieli więcej luzu, mniej stresu, więcej przyjemności w tej grze. Nie rańmy siebie nawzajem i bądźmy dla siebie w miarę uprzejmi. Nie mówię, żeby dziękować za każdą rzecz w bitwie ale żeby być mniej toksycznymi i bądźmy dobrymi osobami.

Koniec Aktu Trzeciego…

Familiada

1. Jak należy grać artylerią?

• a) stać z tyłu kampić;
• b) fokusować czołgi nagrody;
• c) wcale!

Dla mnie odpowiedź może być tylko jedna. C!

2. W nadbudówcę jakiego pojazdu możemy dostrzec zdjęcie kobiety?

• a) Rheinmetall Skorpion (wersja zwykła, nie „G”)
• b) ShPTK-TVP 100
• c) SU-130 PM

Skorpion.

3. Czołgami X tieru, które znajduje się na pierwszym i drugim miejscu pod względem liczby graczy którzy je posiadają są kolejno IS-7 i E 100. Jaki czołg 10 tieru jest na miejscu 3?

• a) Jagdpanzer E 100
• b) Bat.- Chatillon 25 t
• c) Object 277

Bat.

Tutaj jest niewielka różnica bo tylko około 10 000 graczy ale na 3 miejscu jest Object 277, potem Jagdpanzer E 100 a dopiero potem mamy Bata

4. Ile budynków można zbudować w klanie?

• a) 9
• b) 8
• c) 7

Hmmm. Chyba dam 7

Nie do końca. 9 mamy budynków.

5. Jaka to mapa?: Mapa to to połączenie otwartych przestrzeni i nieregularnego terenu. Meandrujące wąskie uliczki portu morskiego na flance mogą być zaskakująco korzystne. Pochyłe wzgórza porośnięte krzakami oferują doskonałe możliwości zasadzki. to trudna mapa i może być dość nudna. Wiele lekkich i szybkich czołgów średnich kieruje się na środkowy grzbiet mapy i walczy, podczas gdy niektóre czołgi ciężkie kierują się do miasta, a inne do małego wąwozu biegnącego wzdłuż krawędzi mapy. Inne media, a zwłaszcza niszczyciele czołgów, również się tu wybierają i radzą sobie bardzo dobrze.

• a) Fiordy
• b) Bezpieczna Przystań
• c) Zatoka Rybacka

Zatoka rybacka