Tych map nie zobaczysz w WoT..

Bin4r

Gracz World of Tanks od 2014 roku. Gram, bo jestem pasjonatem i wiem, że większość graczy w WoT to pasjonaci. Niech nasza gra będzie bardziej taktyczna i przemyślana. Trudniejsza, ale mniej irytująca – a przez to bardziej satysfakcjonująca. Postawmy na miodność!

Subscribe
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

34 komentarzy
Newest
Oldest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
pumbelix
Otaku_pl1

Nostalgia ale te mapy były lepsze niż te co mamy teraz

Polaczysko

Nostalgia się włącza

Bolko

Bin4r A te paczki jesienne mają być też na eu?comment image

Nieznamsieapiełdole

Na wszystkich tych mapach gralem i zawsze je bede mile wspominal 🙂 Mam nadzie ze powroca odmienione do wota .Jakby Wg chcialo to dawno by juz tym sie zajelo ,ale to temat rzeka 😉

CÓŚ

Bagno, wichura, stalingrad <3 RIP

stud3nt

Smocza Grań – problemem tej mapy była nie tylko wydajność, ale też to że wszyscy pchali się na prawą stronę mapy (a potem, po update mapy – do wąwozu). Po lewej mało kto jeździł poza LT-kami, ja nigdy tam nie byłem.

Południowe Wybrzeże – mapa może i fajna, ale wybitnie tunelowa – dosłownie, miałeś 4 tunele z jednym poziomym połączeniem na środku.

Port – mapa wybitnie upierdliwa z powodu pociągów. Przez to cierpiała na to samo co Smocza Grań (ludzie pchali się w jedno-dwa miejsca, olewając resztę mapy).

Ukryta Wioska – kolejna mapa typu Smocza Grań, wszyscy jechali do wąwozu i tylko czasem jakieś LT czy medy zasuwały do wioski, która była zrobiona bez trwałych osłon i nie nadawała się do ostrej walki.

Siewierogorsk – nie bez powodu dorobił się przezwiska “Korytarzogorsk”.

Północny Zachód – “mapa wędrówkowa”. Żeby dojechać do bazy wroga, trzeba było jechać bardzo, bardzo długo i tylko najszybsze czołgi były w stanie wrócić do zajmowanej bazy na czas. Najkrótsza droga (po przekątnej) charakteryzowała się bardzo dużym nachyleniem – wspinałeś się te 5-10 km/h przez bardzo długi czas.
BTW: to też była mapa silnie korytarzowa. Gdy zostawało po kilka osób w drużynie, była gigantyczna szansa na remis po 15 minutach.

Wichura – korytarze, korytarze…

Zapalony_Artylerzysta

Komaryn i Bagno zawsze uwielbiałem jako gracz który najlepiej czuje się na TD i LT. Chociaż trzeba przyznać, że kamperiady bywały uciążliwe.
Smoczej grani nie pamiętam.
Południowe wybrzeże – świetne, z bardzo dużym potencjałem na wyciągi. Z tego zestawienia chyba najbardziej za nią tęsknię.
Port – strasznie upierdliwy, momentami frustrujący.
Święta dolina – dość średnia, duży sentyment bo zrobiłem na niej swój niepobity do tej pory rekord uszkodzeń i to na ISU. Kompletnie martwy środek, w późniejszej wersji walka o wyczyszczenie dwóch kluczowych punktów na mapie, nuda, ale za to mapa z bardzo dużym potencjałem na wyciągi przez liczbę domków, krzaków i rzeźbę terenu.
Ukryta wioska – martwa wioska, chociaż i tam można było sporo nastrzelać. Strona dla HT całkiem przyjemna. Mapa raczej słaba, ale i tak o niebo lepsza niż podobna w założeniach Granica imperium.
Siewierogorsk – w pierwszej wersji mega kamperiada i ostrzeliwanie się z przeciwnych wzniesień, późniejsze wersje całkiem spoko pomimo tunelowych boków. Ja ją nawet polubiłem.
Północny zachód – ja ją lubiłem. Sporo możliwości, przy pewnych poprawkach byłaby naprawdę dobra, ale zgodzę się, że mało mobilne HT miały tutaj problem.
Stalingrad – po zmianach całkiem dobry. Sporo możliwości, dziwnych przestrzałów sprawiało że dało się tam grać wszystkim i był tu potencjał na wyciągi. Wielu narzekało, ale w porównaniu z takim Paryżem mapa zdecydowanie na plus.
Wichura – raczej słaba. Podobna sytuacja co na Tundrze, czyli wszystko masz na mordzie, bo inaczej grać się nie da, ale jednak z dodatkiem camp spotów na górkach przy bazach. Strasznie frustrująca.
Mittengard – grałem kilka razy, totalnie broken. Nie wiem co ćpali projektując ją.

Zimowe wersje – miały swój urok, nie wiem dlaczego WG z tego zrezygnowało.

Charków i Mińsk – obie tak samo złe, nie tęsknię.

pumbelix

Smocza Grań została już przerobiona do wersji HD i bazy zostały umieszczone w innych miejscach, ale sprawa jakoś ucichła.

Czarnobylski Szabrownik

W zasadzie większość tych map słusznie wyleciała, ale niektórych mi szkoda, tj. Ukryta wioska i Łuk ognia, który wbrew pozorom różnił się od prochorówki, bo był jej starszą (moim zdaniem lepszą) wersją.
Jedno mnie zastanawia. Dlaczego na tej liście nie ma Paryża, choć powinien być tam już od dawna?

lolek

wole Paryż niż Berlin, poza tym Ensk i Perłowa Rzeka tyle bym wywalił

Ten tutaj

Berlin świetna mapa ,paryż niegrywalny

slawus

Tez nie pamietam Bagna w 1 odsłonie, ale w 2 nawet się dla mnie podobało

cycu

szkoda tych wszystkich map co już nie ma niestety, teraz to tylko się gra przez cały dzień na 5 mapach i tyle 🙁

Last edited 1 rok temu by cycu
Warkot

Słoneczna Dolina i Wielki Kanion przepadły bez wieści tak jak Charków i Mińsk.

Warkot

Na wiecznych testach są mapy takie jak: Lillehammer, Norge, Island, Sommar, Tropika, Aleja, Pacific Coast – tych map nie było w Misji Rozpoznawczej.

ponocy

Mińsk i Charków zostały wyłączone po agresji rosja na ukraine

Nazwa*

Charków i Mińsk zostały wycofane po wybuchu wojny na Ukrainie.

jules

a szkoda bo mi się obie mapy podobały. Wystarczyło zmienić nazwę.

Raxo88

To nie był wielki kanon i słoneczna dolina co ty piszesz za farmozony się nazwały jak już święta dolina i północny zachód ta wielkim kanonie ta może grałeś zwiadowyczym ta czasami używaj głowy bo za mało masz oleju wiesz czym i mapy je wstrzymali aż do odwołania nie bądź dziecinny koleś że tobie przywróci ta głupia firma. Wg jest strasznie przekałamany i ludzie jak ty łykają to ciemnotę.

Warkot

To były prototypy map dla Frontline testowane na Piaskownicy w 2017 roku misiaczku:
Linia Frontu – Wielki Kanion – rykoszet.info
Linia Frontu – Sunny Valley – rykoszet.info

Anonim

Słoneczna dolina występuje obecnie w WoT pod nazwą Nebelburg. A Wielki Kanion? Przepadł w archiwach.

Stonoga

Bagno oraz Wichura
Strasznie mi ich brakuje :/

Last edited 1 rok temu by Stonoga
O_o

+. Jeszcze stalingrad i ukryta dolina. Też spoko mapami były.

Swift_bolt

szkoda że nie ma już tych map 🙁 zawsze większa pula to mniejsze ryzyko trafienia na Paryż 4x po sobie

Daminaisu

Widać zostały usunięte nie bez powodu. Lepiej mieć mniej a ‘grywalnych’.

Super

Bo obecne są grywalne XD

Terrorek

Po za Tundrą 🙂

Zapalony_Artylerzysta

IMO wiele z tych starych map miałaby szansę być naprawdę dobrymi w obecnych czasach. Gracze grają inaczej, czołgi się zmieniły, a pewne schematy rozgrywek znane z wycofanych map były dość unikalne.
Dzisiaj wszystkie nowe mapy są projektowane tak samo czyt. tutaj jest strona dla HT, tutaj mają walczyć MT, a tutaj mają stać TD, tam krzaczek dla LT i dziura dla arty, KONIEC. Ewentualnie broken bobsleje bez możliwości ruchu i z głupimi crossami. Ostatecznie random weryfikuje wszystko, a założenia designerów są nic nie warte.
Stare mapy w większości dawały wiele możliwości do gry różnymi klasami i to było w nich najlepsze, a że czasem kończyło się to ostrą kampą? Lepsze to niż duszenie W przez 4 minuty i cyk, następna.

Czarnobylski Szabrownik

Niemal nic się nie zmieniło w ogólnym projektowaniu map w WoT od początku. Przez ludzi przemawia chyba jakaś nostalgia z początków swojej przygody z WoTem kiedy wszystko było nowe i teraz widzą rzeczy, których tak naprawdę nigdy nie było.
W WoT zawsze były bobsleje, mordownie, crossy, krzaczki dla TDków, generalnie miejsca w zasadzie przypisane pod klasę pojazdu i widać to nawet na tych mapach. Nie da się inaczej zaprojektować mapy, bo pojazdy są różne i nie da się przygotować miejscówek uniwersalnych.
Gram w wota na tyle długo, że miałem okazję zagrać na każdej z nich nieraz i dokładnie pamiętam jak bardzo powtarzalnie się na nich grało i jak większość prób wyrwania się z tego schematu kończyła się porażką.
Jedyną zmianą w projektowaniu, którą można uznać za coś większego jest romansowanie WG z mapami symetrycznymi i tyle.

Last edited 1 rok temu by Czarnobylski Szabrownik
O_o

Hmmm. Trochę się nie zgodzę. Jest dużo mniej map typowo “miejskich” pokroju ruinbergu czy himmla. Dają za ta półotwarte, albo w większości otwarte, gdzie jest pełno krzaczków, a arta ma wrzutki na 90% mapy. Ostatnio przy testach map dali fajną mapę miejską (niestety nie pamiętam nazwy) w stylu wichury, ale zwyciężyła półotwarta. Jako fan ciężkich, ślamazarnych czołgów woałbym więcej map miejskich, gdzie można by tymi pojazdami komfortowo pograć.

Czarnobylski Szabrownik

Map miejskich, albo o dość zamkniętej strukturze przystosowanych do gry HT jest sporo i to nawet po usunięciu Charkowa i Mińska. Samych map stricte miejskich map masz dostępnych 6. Drugie 6 ma spory obszar miejski. Jest jeszcze kilka map bobslejowych, które też się nadają grania HT. Generalnie na większości map jest miejsce dla ciężkich.
Druga rzecz, że twoje umiłowanie czołgów ciężkich nie sprawia, że powinno być jeszcze więcej zamkniętych map, bo nie wiem czy wiesz, ale są też ludzie, którzy lubią medy, lighty, tdki, a nawet arty i im też trzeba dogodzić,
dlatego mapy o półotwartej strukturze to jest dobre rozwiązanie, bo pozwala każdej lub prawie każdej klasie czołgu znaleźć swoje miejsce.

jules

+
takie mapy są pewnie po to, żeby nowy narybek nie musiał za bardzo myśleć.
Nowi gracze nie przeglądają newsów, nie doszkalają się, nie czytają o zmianach w wocie. Wchodzą do gry i giną po 3 min, albo kampią gdzieś żeby cokolwiek ugrać i zebrać te 300 doświadczenia.
My starzy wyjadacze oglądamy zmiany i kalkulujemy co gdzie i czym zagrać. Poza tym większość graczy którzy mają mózg i oczy trzyma jedno oko na minimapie drugie na to co się dzieje przed nim i potrafi wykorzystać to co dostaje.
Nie może być skomplikowanych map bo to by odstraszyło graczy.
Dla wg bardziej opłacalne jest naganiać przed świątecznymi żniwami takich graczy co mają kasę niż dbać o komfort tego co już jest. I fakt paczki świąteczne zawsze będą przyjemne, ale prawda jest taka że otworzysz te naście paczek i… wraca szara rzeczywistość czyli pare map na krzyż, paskudny mm i złośliwe jak małpa rng.
Oto chodzi 🙂
Chyba, że te mapy to jakiś as w rękawie, bo jak się już ludzie zaczną masowo ewakuować to cyk! dwie nowe mapy a później kolejne dwie i tak w kółko żeby nas jeszcze ten jeden rok potrzymać.
Czysty marketing. Usunąć stare mapy, a potem w odświeżonej wersji wrzucić. 1/3 zawsze wróci popatrzeć, a to przecież potencjalny klient bo w launcherze zawsze pierwsze co wyskoczy Ci sklep premium a nie np. “Hej! sprawdz nowe mapy!”