Wersja 1.13: Kamuflaż “Nine Lives”

Bin4r

Gracz World of Tanks od 2014 roku. Gram, bo jestem pasjonatem i wiem, że większość graczy w WoT to pasjonaci. Niech nasza gra będzie bardziej taktyczna i przemyślana. Trudniejsza, ale mniej irytująca – a przez to bardziej satysfakcjonująca. Postawmy na miodność!

Subscribe
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

4 komentarzy
Newest
Oldest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
kimbo

WoT spada na psy! Sorry koty!!

leyti

Po co? Po co mam cokolwiek w tej grze robić, skoro grając najlepiej jak umiem , pomykam po mapie, tam uszkodze, tu uszkodzę, zmiana pozycji, wszędzie mnie pełno, połowa bitwy , kluczowy moment , trafiony, pada celowniczy, apteczka w ruch, zmiana pozycji wyjezdzam w innynm miejscu , buła- pada celowniczy.
Dajcie sobie luz, jak dorosłego faceta można próbować tak orżnąć? Kasacja konta, uninstal. Żegnam wg i społeczność.

Krzysiu

RNG. To działa w obie strony. Jakbyś tak przeglądał raporty po bitwie dokładnie to byś też zauważył, że to ty komuś jednym strzałem narobiłeś sporego bałaganu w czołgu. I albo się na to trzeba godzić, albo odpuścić. Ja też grę ostatnio dawkuję mocno. Nie przez RNG, ale po prostu mnie to już nudzi. I też chodzi po głowie, by w ogóle z niej zrezygnować i zająć się bardziej ogrywaniem innych tytułów, które kurzą się na różnych platformach. Swoją drogą kiedyś zbierało się książki, kasety, różne magazyny i planowało na starość to wszystko przejrzeć. A teraz tak się gry nazbierało 😀

O_o

To jest gra. Ma za zadanie budzić emocje, tak pozytywne, jak i negatywne. Inaczej zwyczajnie byłaby nudna. Człowiek ma to w swojej naturze, że zapamiętuje głównie te negatywne odczucia i lubi je wyolbrzymiać. W każdej grze, gdzie jest element losowości emocje są większe. Czołgi są jakie są, ale gram w nie od ładnych kilku lat. Czasem mam przesyt grą i robie sobie od niej przerwę na kilka tygodni, ale pomimo tego i tak do nich wracam. W inne tytuły pogram raz, czasem dwa i idą w kąt. Ile było gier, które rozpocząłem i w połowie przerwałem to nie zliczę. Gram na pc i konsolach różnej maści już prawie 25 lat i na przestrzeni tego czasu niewiele było tytułów, które tyle trzymały by mnie przy sobie, tak jak WoT. Jedynie Diablo 2 zabrało mi więcej czasu. A tam też robotę robiła losowość. Pamięta ktoś baalruny i kto pierwszy ten lepszy w zbieraniu lootu? Takie wyrwanie runy hr było jak one shot zrobiony na Mausie. W Diablo 3, gdy każdy miał już swój loot to gra straciła u mnie już sporo na grywalności, bo właśnie nie było tych emocji w zbieraniu itemków. Może i rng nie jest najlepszym elementem wielu tytułów, ale powoduje, że gra nie jest wtórna i się nie nudzi.
Ludzie, którzy narzekają na rng wotowskie powinni zagrać sobie w FIFĘ. Tam to dopiero giereczka potrafi nas wydymać…

Last edited 2 lat temu by O_o