O Stalingradzie, Kronsztadzie czyli ogólnie o ciężkich krążownikach w grze
Stalingrad i Kronsztad i Moskwa (okręty z linii projektu nr 69 i 82) są pierwszymi wysokopoziomowymi reprezentantami klasy WK (wielkich krążowników) w grze. Patrząc na to, czym są teraz, ja, podobnie jak i wielu innych graczy, mam obawy. Oczywiste jest, że jest to tylko pierwszy okręt z klasy ciężkich okrętów artyleryjskich, potem będą testy, poprawianie statystyk i to wszystko, ale sam początek już wygląda podejrzanie.
Miałem pomysł na artykuł dotyczący omówienia z Wami jak wyrównać tę klasę. Piany był tuż po wyjściu pierwszego testowego okrętu Stalingrad. W artykule nie uwzględniłem teraźniejszych wprowadzonych zmian do okrętów testowych (Jak dla mnie bomba – Lex)
Nie będę mówił konkretnie o Stalingradzie, czy Kronsztadzie, bardziej interesuje mnie sama klasa WK i jakie miejsce można znaleźć w grze.
Zaczniemy na początku od słabych stron tych okrętów.
Wymiary. Jaka jest pierwsza rzecz, która przyciąga uwagę! Fakt, że wielkie krążowniki, były naprawdę duże. Sama Moskwa już przypomina wielkością Yamato, a Kronsztad i Stalingrad były jeszcze większe. Ogromne rozmiary tych okrętów, przyciągać będą pociski jak muchy lep. Kapitanowie tych krążowników narażeni będą na ciężki ostrzał oraz łykanie cytadel, jak młody pelikan borsuki o poranku. Oczywiście, jeśli ustawimy się centralnie burtą w stronę wroga. Historyczną słabością WK była też duża wrażliwość na naloty oraz słaba obrona przeciwtorpedowa. (Brat Barul zapomniał dodać, że jak ustawimy się dziobem do przeciwnika, to jego argumenty mają spore trudności z przebiciem naszego okrętu. Ale fakt, ostatnio robiłem zwrot Stalingradem i dwie cytadele wyłapałem z automatu… – Lex)
Możliwość manewrowania. Również wada historyczna, której nigdzie nie da się ominąć. Hydrodynamika jest bezwzględną rzeczą, a jeśli wepchnęliście do wody ogromną kłodę, wtedy zwrotność tej kłody będzie adekwatna do jej rozmiarów. Promień skrętu wahał się od 760 metrów, aż do 1130, co jak na krążowniki mające walczyć np z pancernikiem Scharnhorst (800 metrów) nie dawały im żadnej przewagi. (W ulepszeniach brać przerzucenie steru, bez tego ani rusz… – Lex)
Pancerz. 203 mm zimnowalcowanej stali powinno robić wrażenie na wrogach, niestety nie robiło. Krążowniki inaczej zwane artyleryjskimi ustępowały pancernikom tego okresu pod względem opancerzenia i ogólnie odporności na ciosy, a także uzbrojenia (nawet słabsze pancerniki typów Scharnhorst i Dunkerque, przy ogólnie porównywalnym uzbrojeniu posiadały lepsze opancerzenie). Z kolei nowo budowane w latach 30. pancerniki, generacji tzw. szybkich pancerników, jedynie nieznacznie ustępowały projektowanym okrętom prędkością (ok. 2-3 węzły). W efekcie wielkie krążowniki miałyby niewielkie szanse w przypadku starcia z nowymi pancernikami, jeśli nie powiodłaby im się ucieczka z powodu małej przewagi prędkości.
Są to historyczne niedociągnięcia tego typu projektów, z których nie można w żaden sposób podważyć. Nic nie można z tym zrobić i należy traktować wielkie krążowniki jak pancerniki bez zbroi (Czyli de facto, to bardziej krążowniki z wadami i zaletami tej klasy – Geo).
I tutaj dochodzimy do głównej idei tego artykułu, ponieważ wszystkie pozostałe parametry, w przeważającej części, są zrównoważone. Co dokładnie chcemy zrobić z przyszłych dużych krążowników? Jaka będzie ich rola w grze?
Wszakże w rzeczywistości WKi miały niszczyć „zwykłe” ciężkie krążowniki. Jednak w warunkach gry życie „zwykłego” krążownika nie jest bynajmniej usłane różami, a dodanie dodatkowej klasy pancerników może zmienić balans.
Tak więc musimy pogodzić się ze zmniejszeniem celności artylerii 305 mm i zwiększeniem rozrzutu pocisków, choć i tak celność będzie nader duża.
Dla samych niszczycieli WK nie będą większym przeciwnikiem, słaba szybkostrzelność oraz stosunkowo wolne obroty wież oraz brak manewrowości spowoduje to, że okręty te będą łatwym celem.
Ogólne zalecenia na tego typu okrętach to walka na dalekich dystansach. Spotkanie Moskwy na średnim zasięgu10-12 km kończy się dla niej zazwyczaj jak finał serialu katastroficznego – wielkim wybuchem. Mówimy oczywiście o okrętach tego samego poziomu.
(Nie zapominajmy o jednym – permanentny brak torped… – Lex)
Weźmy sobie do porównania dwa okręty: Grafa Spee oraz Stalingrad.
Celność jest taka sama, Spee Sigma 1.9, Stalingrad 2,05. Spee wygrał.
Artyleria – na Spee 6×283 mm, na Stalingrad 9×305 mm. Ale Stalingrad jest 4 poziomy wyżej. A pancerniki, jak łatwo zauważyć, liczba dział zwiększa się 1,5 razy częściej w ogóle na 1 poziom. A Stalingrad nie ma żadnych OBków (mam wielką nadzieję, że to był tylko błąd). (w drugiej wersji testowej już są, ale szczerze mówiąc, lepiej mi się gra tą pierwszą wersją, z samymi ppancami. Zresztą, można wsadzać przeciwnikowi cytkę za cytką… – Lex)
Cele dla dział – na Spee mamy bardzo dużo okrętów z „pancerzem” 13 – 19 mm, co Spee spokojnie przebija. Stalingrad miał grać te same skrzypce, jednakże jeśli podczas meczu mamy 5 pancerników i 3 niszczyciele, do walki których ten krążownik w żaden sposób się nie nadaje się – to sobie za dużo nie pogramy. Tym bardziej, że będziemy spotykali krążowniki zasypujące nas ogniem, a my świecimy się niczym paląca się w nocy świeczka. Spee wygrywa. (tu się nie zgodzę, ale co ja tam wiem… – Lex)
Torpedy – Spee wygrywa, wróg nie przyszedł na bitwę. (Nie przyszedł, bo kazaliście mi go testować!!! 😉 Ale fakt, brak torped ostro mnie wpienia… – Lex)
Materiały eksploatacyjne – Spee ma do wyboru niemiecką sondę/wsparcie przeciwlotnicze, myśliwiec katapultowany i grupę naprawczą. Stalingrad radar i grupę naprawczą. Spee wygrywa.
Pancerz cytadeli – Spee – 144 mm ochrony cytadeli pod ciekawymi kątami i wieloma warstwami. Stalingrad – 180 mm pod niewielkim kątem. Być może w niektórych miejscach będzie trochę więcej opancerzenia, ale nic znaczącego (spójrzmy na Moskwę). A przeciwnicy, z którymi się spotykają, są całkowicie nieporównywani.
Pokład na Stalingradzie to 50 mm, co czyni go odpornym na większość OBków krążkowych. Tutaj jest wyraźnie lepszy.
Tak jak w prędkości, gdzie Stalingrad ma 35 węzłów, a w Spee 28,3.
Obrona przeciwlotnicza – oba okręty można do siebie porównać, z tym że Spee ma dodatkowo Samolot Myśliwski.
Cóż, HP. 71 tys. Stalingradu wobec 39,5 tys. Spee
Jednak w kamuflażu Spee ponownie wychodzi do przodu, gdzie ma bazowe 13,1 km wykrycia na 18,2 km Stalingradu.
Na podstawie tego, co widzimy powyżej – Stalingrad prawdopodobnie byłby lepszy od Spee, bez względu na to, czy są na tym samym poziomie. I nieźle, więc wyglądałby na poziomie 7-8. Ale na 10 tierze, a w szczególności w obecnym układzie, będzie bardzo rzadko granym okrętem. Ponownie, Spee ma narzędzia do zwalczania niszczycieli – niemiecki system obrony przeciwlotniczej i samolot myśliwski. Stalingrad ma jednak tylko matową barierę, która będzie bezużyteczna w 9 bitwach na 10. (i ma radar! Nie zapominajmy o radarze! – Lex)
Ogólnie rzecz biorąc, rozgrywka będzie możliwa do ugrania, jedynie wtedy, gdzie przeciwnicy głupio odwracają się do nas..
Nasze sugestie, dotyczące okrętu (i ogólnie dużych krążowników):
1) Dać im sigmę co najmniej 1,9. Jeśli Spee może mieć ją na szóstym tierze, wtedy Stalingrad może mieć też na 10. Co sprawi, że będzie bardziej odpowiedni do walki z niszczycielami.
2) Zwrócić OBki. Uszkodzenie i szansa podpalenia z Rewolucji (4500/35%) wygląda na dobry punkt wyjścia. W przypadku okrętów wojennych statek musi walczyć co najmniej tak dobrze jak Moskwa.
3) Zwiększyć manewrowość albo szybkość przestawienia steru. Na razie okręt ten jest po wyspotowaniu łatwym celem. Drugi pomysł to zamiast przestawienia steru, zmniejszenie zasięgu wykrycia przez okręty wroga.
4) Cóż… i dać wybór radar/obrona przeciwlotnicza. (Albo oba na raz, a wzmocnienie oplot powinno być priorytetem… – Lex)
W obecnej chwili testowane są dwie możliwe wersje okrętu Stalingrad:
Wersja nr 1:
- Poprawiono skuteczność działek przeciwlotniczych 25 mm
- Usunięto materiały eksploatacyjne Obrona przeciwlotnicza.
- Tylne poszycie jest zmniejszone z 32 mm do 25 mm.
- Promień rozproszenia jest zredukowany do poziomu innych krążowników poziomu X. Wartość Sigma została zmniejszona z 2,25 do 2,05.
- Czas przestawienia steru uległ skróceniu z 15 s do 12,5 s.
- Opóźnienie detonacji zapalnika pociskami AP zmniejsza się z 0,033 s do 0,022 s.
- Zasięg głównej artylerii wzrósł z 20 350 m na 22 890 m.
Wersja nr 2:
- Poprawiono skuteczność działek przeciwlotniczych 25 mm
- Usunięto materiały eksploatacyjne Obrona przeciwlotnicza.
- Dodano pociski HE o następujących statystykach: prędkość wylotowa – 950 m / s, maksymalne obrażenia – 4500, szansa na spowodowanie pożaru – 33%.
- Czas przeładowania głównych dział został wydłużony z 18,5 do 20 sekund.
- Kąty, przy których rykoszetują AP, są zamieniane na wartości standardowe.
Druga wersja to krążownik, który ma wiele cech pancernika. Jako że w tej wersji rozrzut pocisków będzie taki sam, jak w przypadku pancerników poziomu 10 to właśnie one będą głównym celem dla Stalingradu. W związku z tym inne klasy będą mniej „atrakcyjne” jako obiekt ostrzału, gdyż salwy będą nie tak efektywne. Właśnie dlatego postanowiliśmy dodać pociski OB w tej wersji, aby zmniejszyć dyskomfort, jaki może powodować konieczność strzelania tylko pociskami PP. Ta decyzja doda nowych możliwości gry temu krążownikowi, wszytko bedzie zależeć od zaistniałej sytuacji na polu walki. Materiał eksploatacyjny Obrona przeciwlotnicza został usunięty, jako że podstawowa obrona przeciwlotnicza jest mocna sama w sobie. W połączeniu z aktywną umiejętnością powodowało to duże zagrożenie dla samolotów przeciwnika.
A Wy którą opcję byście wybrali?