Szarik i ekipa mają już 50 lat!
Rok 1964, w księgarniach pojawią się pierwsza część powieści Janusza Przymanowskiego „Czterej pancerni i pies”, opowiadającej o załodze czołgu nr 102 „Rudy” (T-34), która przemierza swój szlak bojowy razem z I Brygadą Pancerną im. Bohaterów Westerplatte, podczas II Wojny Światowej. Ludzie po raz pierwszy poznają symbole kulturowe – Janka Kosa, Gustawa Jelenia, Grigorija Grigorjicza Saakaszwili czy… psa Szarika. Polacy od razu pokochali nowych bohaterów, a sama powieść stałą się wręcz symbolem. Jej sława była tak duża, że szybko została przetłumaczona również na języki obce.
Pierwsze wydanie książki było tylko jedną trzecią objętości całej historii. Pierwsza część kończyła się w momencie, gdy Polacy odzyskują dostęp do Bałtyku, a główny bohater powieści, Jan Kos, odnajduje swojego ojca. Po czasie, widząc jak wielki sukces odniosła powieść, autor postanowił napisać dalsze przygody załogi „Rudego”, zaś pierwotny zapis stał się tomem pierwszym. Ogólnie powstały aż trzy tomy przygód polskich czołgistów, które zostały wydane przez Wydawnictwo Iskry (1968-1969). Następnie książka ukazała się jako jeden tom dzięki wydawnictwu MON (1973), by po 17-stu latach zostać wydana na nowo przez wydawnictwo „In Rock”.
Dwa lata po pierwszym wydaniu powieści, 9 maja roku 1966, słowo pisane zmieniło się w słowo mówione – zaczęły się pierwsze zdjęcia do serialu Konrada Nałęckiego pod takim samym tytułem, co powieść Przymanowskiego. Cały serial został podzielony na trzy serie (dzisiaj zwane sezonami), zaś sumaryczna liczba odcinków to 21. Dzieło Nałęckiego nagrywane było w latach 1966-1970, zaś nadawane jest do dzisiaj!
Sam serial szybko zyskał miano kultowego, zaś przygoda pancerniaków z czołgu nr 102 „Rudy” rozkochała w sobie zarówno młodzież, jak i osoby starsze. Polska opanowała moda na „czterech pancernych i psa” – dzieciaki biegały po podwórkach z patykami i bawiły się w wojnę, co drugi taki „wojak” był Jankiem Kosem albo Gustawem Jeleniem, zaś każdy nowo narodzony psiak nosił dumne imię Szarik (w polskim tłumaczeniu Kuleczka). Oczywiście zabawy latorośli, hałasującej na boiskach, uciszały się w jednym momencie – kiedy TVP emitowała kolejny odcinek ich ulubionego serialu.
Serial odniósł sukces, był wielokrotnie wznawiany i używany w propagandzie. W szkołach urządzano na jego temat wykłady, przedstawienia teatrzyków szkolnych i omawiano na lekcjach. Zakładano również Kluby Pancernych, w których legenda filmu miała służyć szkoleniu patriotyczno-obronnemu i poznawaniu historii. Silną stroną filmu była znakomita gra aktorów – postacie zostały odtworzone tak realistycznie, że publiczność zaczęła się mocno do nich przywiązywać. Młode dziewczęta kochały się w Janku Kosie, zaś nabuzowani hormonami chłopcy ślinili się do obrazu Marusi. Jedno jest pewne – wszyscy żyli przeżyciami swoich ulubionych bohaterów. Film niezmiennie plasuje się wysoko we wszystkich plebiscytach na najlepszy polski serial wszech czasów. Razem ze „Stawką większą niż życie” jest jednym z najchętniej kupowanych polskich seriali przez dystrybutorów zagranicznych. Jako jeden, z nielicznych seriali „tamtej Polski”, jest ciągle emitowany na antenie polskiej telewizji.
Oczywiście nie zabrakło akcentu serialowego w World of Tanks. Od dłuższego czasu, w sklepie Premium, można trafić na pojazd T-34-85 „Rudy”, który do złudzenia został wystylizowany na ten, znany z serialu Konrada Nałęckiego. Dodatkowo „rudziaszek” charakteryzuje się bardzo fajnymi statystykami, które sprawiają, że gra tym pojazdem jest bardzo przyjemna i lekka.
„Deszcze niespokojne…” towarzyszą nam już od ponad 50 lat. Życzę, by robiły to przynajmniej drugie tyle, co nie będzie trudne – bo „Czterej Pancerni i pies” są wieczni, prawda?