Sklep premium: IS-2M

Wiek nie jest ważny tylko podejście do gry i innych graczy – jak widzę ludzi, którzy się nawzajem wyzywają tutaj i obrażają w przemyślny sposób, to widzę, że ich inteligencja poszła nie w tę stronę… Co do „kolorów” to świadczą one kompletnie o niczym. Owszem są gracze, którzy są fioletowi i grają dobrze, ale 3/4 dobrych graczy to osoby nastawione tylko na kolor – grają tylko czołgami OP z goldem, stoją z tyłu i farmią dmg i fragi kosztem innych. Bardzo często tacy „fioletowi” gracze mają WR dużo poniżej 50%, bo są osłabieniem, a nie wzmocnieniem drużyny. Mogę tu napisać ile numerów robili mi w tej grze – wypychanie z krzaków, blokowanie, żebym się wystawił na ostrzał i służył za barykadę itd czy po prostu skaut stojący z tyłu za drużyną… Moje wyniki nie są za dobre, ale też zdobyłem je grając w inny sposób – bez konta premium z załogami na 50% i „męcząc” czołgi typu AMX 40 gdy jego topowym działem było 37 mm… Dodajmy MM w którym losowało na starcie tiery 1 z premkami tieru 8… W garażu do zarabiania długo nie miałem nic powyżej 5 tierów i traktowałem je jako czołgi do szkolenia załogi. Nawet teraz po latach gdy mam trochę pieniędzy postanowiłem podjąć oszczędny plan i w celu ukończenia wszystkich linii rozwojowych grałem wszystkimi liniami z załogami na 75% co u mnie i tak jest szczytem rozwoju. Wszystkie linie dociągnąłem do minimum 5 tieru bez użycia golda, kamuflarzu i wolnego ekspa, a wszystko po to, żeby wydać go na większe tiery i częściej losować na nie zniżki… Dzięki temu grając SU-101 i O-HO wbiłem do pierwszego 1000 na nich, ale też nie mam zamiaru ich sobie zostawić, po prostu męczę 9, żeby losowało mi zniżki tylko na 10… Oznacza to, że się nie czaję i gram szybkie bitwy nawet jak wyląduję na 10 i O-HO robi za scauta, bo lajty stoją w krzakach z tyłu… Po prostu odpalony bonus ekspa zmusza mnie do szybkiej gry, a bezwieżowe TD i powolniaki do kiwania z za rogu mi nie leżą. To mi bardzo zaniża wyniki, ale celem nie są wyniki tylko nadchodzące zniżki – kupię tylko te 9, które są mi potrzebne (nie da się zrobić misji na LT i TD jak się ich nie ma w garażu)…oraz 5 i 6, które chcę szybko przejść. Cel to do końca roku wszystkie linie wbić na minimum 8 tier a najlepiej na 9. Zakupić i wyekspić załogi do wszystkich fajnych czołgów 5, 6 i 8 tieru – do zabawy oraz opracować fajne X. W przyszłym roku chcę pokończyć, ale już bez stresu wszystkie linie grając fajnymi czołgami z fajnymi załogami oraz zarabiając fajnymi czołgami, co niestety wymagało inwestycji. Na dzień dzisiejszy jest to T-54 prototyp i HWK 30 z jedną bitwą na koncie. Potrzebuję jeszcze fajnego TD, który kupię na kiermaszu i fajny HT, który kupię pewnie już w grudniu. W przyszłym roku zacznę poprawiać wyniki zamiast grindować, co mi jednak zajmie pewnie wieki, bo powyżej 30 tyś bitew naprawdę niewiele się zmienia. Ma to jednak dobre strony – nikt nie oczekuje po mnie dobrej gry, dzięki czemu niedawno zabiłem 3 ludzi z jednego z topowych klanów – wystartowali „na odliczanie” z jednej strony w 2 plutonach po 2. Wskazania przed bitwą 0% szans wygranej. Zabiłem 3 z nich i 4 innych, bo wiedziałem gdzie pojadą, bo taktykę akurat znam. Wszystko czołgiem bez silnika z załogą na 80% i 0 perków. Wyposażenie skrzynia, siatka i lornetka. Pomarańcze skasowało fiolety stojąc 15 metrów za krzakiem… Na szczęście „mój” team uciekł i dlatego wyjechali mi na otwarty teren – 7 strzałów i padło 3 fioletowych, a następnie ich 2 „kolegów”. Reszta to były dożynki. Dlatego uważam, że jak ktoś umie grać to bycie pomidorem jest super, bo fioleci takich ignorują…

gdyby nie ten 50 letni robol kupujący sobie z nudów premki, gra by nie była tak dynamicznie rozwijana

Ja z niecierpliwością czekam na TKS