Wargaming wchodzi do kin
27 grudnia 2018 roku (w sumie na niektórych stronach jest data 1 stycznia 2019) wszedł do rosyjskich kin film o wszystko mówiącym tytule T-34. Opowiada on o grupie żołnierzy sowieckich uciekających z niewoli niemieckiej zdezelowanym czołgiem (zgadnijcie jakim) i podobno jest oparty na rzeczywistych wydarzeniach.
W moskiewskim kinie, wraz z zakupem biletu dostajemy kod bonusowy dający nam możliwość wypożyczenia na okres 2 tygodni czołgu T-34 shielded. Po tym czasie widzowie mogą sobie ten pojazd zakupić. Cena czołgu nie jest znana, natomiast w pierwszym dniu film zarobił 111 335 336 rubli – podobno!
via WoT Express
https://youtu.be/Diq1dLpqmz8
Ta, fakty takie jak te które zmyślali dla Mauerbrechera
Nie wszystkich i nie zawsze, jakby na froncie wyrok śmierci dostawał każdy, którego choć na chwilę druga strona capnęła, to:
1. zbyt szybko samodzielnie wystrzelałoby się własną armię
2. nie byłoby chętnych do wyprawy za linię frontu, choćby po języka, a wszelki zwiad byłby robiony na totalny ********* (byleby nie dać się złapać)
Fakt, w Armii Czerwonej za dezertera można było być szybko uznanym, ale kulkę w łeb zarabiało się albo jak miałeś pecha trafić na oddział zaporowy z NKWD, politruk w jednostce był dupkiem-służbistą a nie człowiekiem, albo miało się po po prostu pecha trafić na kogoś kto cię naprawdę nie lubił.
Nawet jeśli miało się na koncie potwierdzony i długi okres zamknięcia w obozie jenieckim dużo częściej lądowało się czasowo w kompanii karnej celem „resocjalizacji” i fakt, tam też śmiertelność była bardzo wysoka, ale miało się jakieś szanse. A jeśli miało się szczęście trafić do własnej jednostki i do ludzi z którymi kiedyś trochę frontowego chleba się zjadło, to dowódca odpowiednich organów nawet nie informował. Po co? Żołnierz zaginął i się odnalazł, byleby w raportach wszystko grało.
Mądrze i rozsądnie napisane. A nie te przesadzone rusofobiczne komentarze 🙂
Takie „pytanie”. Nie oczekuje odpowiedzi – zastanówcie się chwilę:
Jaki Polak jest w stanie napisać o „rusofobii” i o „oddziałach zaporowych NKWD” , „politruk dupek”?
W końcu wszystko jest udokumentowane, opisane dają te rzeczy do przeczytania już w podstawówkach.
Rozkaz nr 270, wydany przez marszałka Siemiona Timoszenkę w dniu 16 sierpnia 1941. A wcześniej… gdzie zniknęło wojsko po wojnie fińskiej? „Resocjalizacja”? Wolne żarty.
Przepraszam, ale w tym kraju ciągle żyje się historią i martyrologią. Nadal idziemy takim depresyjnym myśleniem. Ofiarom hitlerowskich czy sowieckich zbrodni życia nie przywrócisz. Obecnie świat wygląda inaczej i trzeba żyć dniem dzisiejszym i robić politykę nie uprzedzeń, a kierującą się interesem. Dlatego uważam, że powinniśmy zacząć dobrze żyć z naszymi sąsiadami, bo na ten moment nikt nas nie lubi. Uprzedzenia do Niemiec, do Rosji i co z tego mamy? Stajemy się zaściankiem Europy przez taką politykę. Nikt się z nami nie liczy, tylko jakieś bajki się pisze, że USA nas kocha i jesteśmy najważniejszym dla nich krajem w Europie. USA tak nas kocha, że sprzedaje nam trochę swojego złomu, a wizy jak były tak są 😉 Ludzie patriotyzm nie polega na włożeniu bluzy z kotwicą i krzykach o biciu czerwonej hołoty. Bo to nie prawdziwy patriotyzm, a błazenada. W sumie to czerwonym rzeczywiście udało się obniżyć IQ narodu, gdy widzę coś takiego. Liczę, że przyszłe pokolenia będą miały więcej w głowach.
Film propagandowy, ale jak będzie dostępny na necie to nie zaszkodzi obejrzeć. Po jednym seansie człowiek nie zrobi się czerwony 😉
To też podobno na faktach takich samych jak w/w.
https://www.youtube.com/watch?v=7QrteBixhhE
Żałosne.
Przeciez nkwd by ich ubilo zaraz… Z tego co pamietam z historii oddanie sie do niewoli bylo rownoznaczne z dezercja. Ot czerwona propaganda…
Ciekawe czy na lekcjach historii w Rosji młodzież się tego dowiaduje? Wątpię.
…a wiadomo co ruskie robili z dezerterami.