Kwiat wiśni: Prawdziwa historia
Prawdziwa bitwa, stoczona na Oceanie Spokojnym, która posłużyła za podstawę nowej operacji w grze.
Zajadłe walki o wyspę Guadalcanal (7 sierpnia 1942 roku – 9 lutego 1943 roku) na południowo-zachodnim Pacyfiku nieco się uspokoiły: U.S. Navy przygotowywała się do przebicia „bariery ochronnej” utworzonej przez Japończyków w Archipelagu Bismarcka.
Wreszcie w czerwcu 1943 roku Amerykanie przypuścili długo wyczekiwaną ofensywę o kryptonimie Operacja Watchtower. Towarzyszyła jej seria starć pomiędzy lekkimi siłami obu flot. Skupimy się na jednej z takich bitew, która miała miejsce 2 listopada w Zatoce Cesarzowej Augusty, w pobliżu wyspy Bougainville.
Po śmierci admirała Yamamoto 18 kwietnia 1943 roku nowym głównodowodzącym Japońskiej Połączonej Floty został admirał Koga. Pamiętając o porażce pod Guadalcanal, zdecydował się wstrzymać główne siły Cesarskiej Marynarki na jakiś czas. Ciężar walk w tym okresie spadł w całości na niszczyciele i krążowniki. W tym czasie walki powoli zbliżały się do wyspy Nowa Brytania i Rabaul – głównej japońskiej bazy morskiej w tym regionie. W swoim czasie Bougainville miała stać się bazą wypadową Amerykanów, z której myśliwce mogły wystartować i towarzyszyć bombowcom dalekiego zasięgu w trakcie nalotów na Rabaul. 1 listopada, nie napotkawszy większego oporu, amerykańska piechota morska rozpoczęła inwazję na wyspę w pobliżu przylądka Torokina. Japończycy wysłali samoloty z lotniskowców dowodzonych przez admirała Ozawę, by powstrzymać siły inwazyjne, ale Amerykanie kontynuowali swoje działania pod osłoną ciężkiego ostrzału ze sprzymierzonych okrętów.
Chcąc powtórzyć udaną operację nocną japońskich krążowników z 9 sierpnia 1942 roku w pobliżu wyspy Savo, admirał Koga wydał rozkaz wysłania wszystkich dostępnych okrętów na spotkanie U.S. Navy. Chciał przejąć inicjatywę na morzu i przemieścić siły lądowe, aby zlikwidować przyczółek wroga. Admirał Omori został mianowany dowódcą operacji i otrzymał do swojej dyspozycji ciężkie krążowniki Myoko (okręt flagowy) i Haguro. Miał pod swoją komendą również okręty admirała Ijuina (lekki krążownik Sendai i niszczyciele Shigure, Shiratsuyu i Samidare) oraz kontradmirała Osugi: (lekki krążownik Agano, niszczyciele Naganami, Hatsukaze i Wakatsuki). Japońskie okręty, które wspólnie miały wziąć udział w operacji, nigdy wcześniej razem nie walczyły, a niektóre w ogóle nie przeszły jeszcze chrztu bojowego. Sam Omori nigdy nie przeprowadzał dużej operacji morskiej, a zanim został mianowany na swoje stanowisko, był instruktorem w Szkole Torpedowej.
Japońska eskadra wypłynęła z Rabaul 1 listopada o godzinie 17:20. Napotkawszy niszczyciele z żołnierzami piechoty w Kanale Św. Jerzego o 20:30, okręty Omoriego ruszyły dalej. Morze było spokojne i mgliste; widoczność wynosiła tylko trzy mile; wiała lekka, południowo-wschodnia bryza. Gdy japońska grupa ekspedycyjna znajdowała się 15 mil na wschód od Przylądka Św. Jerzego, została wykryta przez radar dozorowania jednego z amerykańskich samolotów zwiadowczych dalekiego zasięgu, B-24. O 21:20 samolot zaatakował Sendai, ale bomby chybiły. Mniej więcej w tym samym czasie japoński samolot zwiadowczy wykrył okręty amerykańskie i przesłał komunikat do okrętu flagowego, mówiący o obecności trzech wrogich pancerników, licznych krążowników i niszczycieli, manewrujących w Zatoce Cesarzowej Augusty w pobliżu miejscowości Torokina. Po konsultacji ze sztabem głównym admirał Omori odesłał okręty transportowe i eskortowe z powrotem do bazy.
Jednocześnie admirał Halsey, który wiedział o zbliżającym się wrogu, postanowił go stawić mu czoła i wysłał do tego zadania jedyną dostępną grupę uderzeniową – Grupę Ekspedycyjną 39, dowodzoną przez admirała Merrilla. Amerykańska eskadra ruszyła w kierunku Japończyków w trzech kolumnach. Grupa lekkich krążowników znajdowała się w środku: Montpelier (okręt flagowy), Cleveland, Columbia i Denver. Niszczyciele kapitana Burke’a: Charles Ausburne, Dyson, Stanley i Claxton, płynęły na czele prawej flanki: Na lewej flance straż tylną stanowiły niszczyciele dowódcy Austina: Spence, Thatcher, Converse i Foote.
Zapadła noc, a widoczność była niemal zerowa. Z przechwyconych komunikatów radiowych Japończycy wiedzieli, że Amerykańskie radary śledzą każdy ich ruch, podczas gdy sami mogli polegać jedynie na własnych oczach i informacjach przekazywanych przez samoloty zwiadowcze. O godzinie 01:24 amerykański bombowiec zwiadowczy zaatakował krążownik Haguro i trafił w nadbudówkę, spowalniając całą grupę ekspedycyjną do 30 węzłów. 14 minut później japoński samolot zwiadowczy wykrył przeciwnika 20 mil na południe. Omori rozpoczął manewry mające na celu zmylenie Amerykanów i zyskanie na czasie, w oczekiwaniu na nowe dane zwiadowcze. W wyniku tych manewrów formacja się załamała, a odległość między okrętami niebezpiecznie się zmniejszyła.
O godz. 02:27 radary krążowników Merrilla wykryły wroga, a admirał postanowił zablokować swoimi krążownikami wejście do Zatoki Cesarzowej Augusty, by uniemożliwić przeciwnikowi atak na obszar inwazji. Nakazał nagły zwrot wszystkich swoich krążowników w kierunku północnym. Pozwoliło to całej eskadrze na przywitanie zbliżającego się od zachodu przeciwnika pełną siłą ognia głównych baterii, pozostając w bezpiecznej odległości i nie narażając się na trafienie dalekosiężnymi japońskimi torpedami. Jednocześnie dwie grupy niszczycieli otrzymały rozkaz przypuszczenia ataku torpedowego z południowego i północnego zachodu, zamykając Japończyków w kleszczach. Krążowniki miały wstrzymywać ogień do chwili, aż zabójcze „metalowe ryby” wystrzelone przez niszczyciele Burke’a i Austina dotrą do swoich celów.
Jeden z samolotów Omoriego zauważył okręty wroga i spuścił w ich kierunku bombę rozświetlającą, by zwrócić uwagę swoich sojuszników. Były to amerykańskie niszczyciele, które wystrzeliły już swoje torpedy z odległości około 4 mil od Japończyków. Zdawszy sobie sprawę z zagrożenia, Omori zwrócił swoją eskadrę na południowy zachód i 25 amerykańskich torped chybiło celu. Przy tym manewrze promień skrętu Sendai był tak nieoczekiwany, że całkowicie zaskoczył całą kolumnę. Niszczyciel Samidare, próbując uniknąć zderzenia z krążownikiem, wpadł na Shiratsuyu, uszkadzając niektóre z jego nadbudówek i dział. Po tym wydarzeniu oba niszczyciele zawróciły w kierunku Rabaul.
Gdy tylko Merrill zdał sobie sprawę z tego, że Japończycy zawracają, nakazał swoim krążownikom otwarcie ognia. Najbliższym celem był Sendai, wykonujący dziwaczne manewry i wijący się jak piskorz. Dzięki danym z radarów, amerykańskie krążowniki trafiły cel pierwszą salwą. Morze wokół Sendai dosłownie zagotowało się od wpadających do niego pocisków. Ataki nie ustawały. Krążownik stanął w płomieniach, przechylił się i zwolnił. Jednak udało mu się wystrzelić pełną salwę torpedową w kierunku wroga, w czym zawtórowały mu niszczyciele. Amerykańskie krążowniki nieustannie zmieniały cel swojego ostrzału, wprowadzając jeszcze większy chaos w poczynania wroga.
W tym samym czasie Amerykanie również popełnili szereg błędów. Najpierw niszczyciel Foote nie wykonał rozkazu i wypadł z formacji. Próbując dogonić sojuszników, został trafiony japońską torpedą wystrzeloną w kierunku krążowników. Foote dostał w rufę, ale utrzymał się na powierzchni. Cleveland niemal wpadł na unieruchomiony okręt, a Spence, który był tuż za nimi, próbował ich ominąć i otarł się o burtę USS Thatcher, ścierając z niego farbę.
Japończycy otworzyli do przeciwnika ogień pociskami rozświetlającymi. Ale pomimo całej tej kanonady, okręty Merrilla pozostawały niewykryte. Admirał Omori, próbując uciec przed ostrzałem, rozpoczął ponowne formowanie szyku swojego oddziału. Przez błąd kontradmirała Osugi, jego kolumna zablokowała drogę sprzymierzonym ciężkim krążownikom. Myokostaranował Hatsukaze i wyrwał cały jego dziób. Ratowanie uszkodzonego niszczyciela byłoby zbyt niebezpieczne, więc pozostawiono go na pastwę losu.
O godz. 03:15 amerykanie skupili swój ogień na Myoko i Haguro, gdy sylwetki amerykańskich okrętów wreszcie ujawniły się Japończykom. Gdy tylko do tego doszło, wystrzelili swoje torpedy i odpowiedzieli ogniem artyleryjskim. Jednak krążowniki Merrilla były rozpędzone, wykonywały zręczne uniki, zachowując jednocześnie szyk i odległość, nie przestając zasypywać przeciwnika ogniem. Z czasem jednak salwy z japońskich okrętów również stały się bardziej precyzyjne. Kilka pocisków spadło na Denver, ale nie doszło do detonacji. Chcąc uniknąć kolejnych trafień, Amerykanie postawili zasłonę dymną i skryli się za nią. Spence, płynący na trawersie od strony bakburty krążowników, został trafiony poniżej linii wody: pocisk uszkodził zbiornik paliwa, przez co okręt się po pewnym czasie zatrzymał. Mimo wyłączenia z walki dwóch niszczycieli, przewaga amerykańskiej eskadry była zbyt duża. Pokonani Japończycy byli tak zdezorientowani, że po wojnie, podczas przesłuchania, Omori nadal twierdził, że walczył z przynajmniej 7 ciężkimi krążownikami i 12 niszczycielami!
O godz. 3:37 japońska eskadra otrzymała rozkaz powrotu do Rabaul. Dowódca myślał, że siły wroga były dwukrotnie liczniejsze od jego. Do tej chwili stracili już Sendai i Hatsukaze, które pozostały na polu bitwy. Ponadto uszkodzeniom uległy oba ciężkie krążowniki i dwa niszczyciele. Gdy Japończycy wracali do bazy, byli pewni, że sami zatopili przynajmniej dwa krążowniki.
Gdy japońska eskadra wycofywała się, amerykańskie niszczyciele szybko odnalazły oba unieruchomione okręty i zatopiły je swoimi 127-milimetrowymi działami. Japońska łódź podwodna Ro-104 ewakuowała admirała Ijuina i trzydziestu siedmiu członków załogi krążownika Sendai, natomiast Hatsukaze spoczął na dnie wraz z całą swoją załogą.
W bitwie w Zatoce Cesarzowej Augusty admirał Merrill odniósł chwalebne zwycięstwo nad wrogiem, mimo iż dysponował mniejszą artyleryjską i torpedową siłą ognia. Amerykański dowódca wykazał się umiejętnościami, sprawnie reagując na zmieniające się warunki bitwy. Po zabezpieczeniu swoich sił na Bougainville, trzy dni później admirał Halsey rozkazał swoim lotniskowcom atak na Rabaul, z nadzieją na zmiażdżenie sił japońskich. Później amerykańskie samoloty bezustannie atakowały japońską bazę. Ostatecznie zwycięstwo Merrilla zapewniło neutralizację Rabaul, złamanie „bariery ochronnej” i w następstwie postęp sił alianckich w kierunku archipelagu japońskiego.
Źródło: Portal WoWs