Hybrid Wars – mała gra od dużego studia
Jak zapewne większość z Was zdążyła zauważyć, nasz portal dodaje informacje głównie związane z grami z serii „World of…”, które zostały stworzone przez Wargaming (dough!). Jednakże, nie sposób nie wspomnieć także o innych tytułach, w których „łorgejmingowcy” maczali swoje cztery… palce. Takim tytułem jest właśnie Hybrid Wars – klasyczna i widowiskowa strzelanka z widokiem izometrycznym, którą WG przygotowało we współpracy z Extreme Developers.
Młodsi nasi czytelnicy mogą nie wiedzieć, co to jest ten rzut izometryczny. W końcu większość nowych tytułów albo przedstawia akcję z widoku trzeciej osoby (TPP – z ang. third-person perspective) albo z perspektywy pierwszej osoby (FPP – z ang. first-person perspective). Ten pierwszy możecie zauważyć w, np. Wiedźminie czy GTA, zaś FPS to najlepsze rozwiązanie dla takich tytułów, jak Battlefield czy Medal of Honor. Rzut izometryczny to natomiast sposób „zamocowania” kamery nad naszym bohaterem tak, by obraz znajdował się pod lekkim kątem, i dawał lepszą możliwość zorientowania się, co dzieje się na około. Takim widokiem charakteryzuje się seria Fallout czy, ostatnio popularne, Diablo (zwanych przez niektórych księży Diabolo). Również starsze strategie czasu rzeczywistego, jak Red Alert, korzystały z tego typu widoku. Był on po prostu wygodny.
Dlaczego Wam o tym piszę? By uświadomić niektórym, co to znaczy oldschool :). I z tego właśnie trendu, całymi garściami, czerpie Hybrid Wars – gra, która została stworzona z niewielkiego budżetu, ale dająca sporo radości i satysfakcji z rozgrywki. Ale po kolei…
Akcja gry rozgrywa się w roku 2060. Rozpoczyna się druga rewolucja technologiczna. Siatki informacyjne, sztuczna inteligencja, zaawansowane technologie – to wszystko jest tutaj na porządku dziennym. I właśnie w ten, pozornie, idealny świat trafia nasz bohater – płatny najemnik, którego zadaniem jest walka z wielkimi korporacjami, które rządzą światem. Swoją misję wykonuje za pomocą wszelkiego sprzętu zakłady, który robi wiele hałasu i jeszcze więcej szkód w postaci widowiskowych eksplozji. Do dyspozycji gracz dostanie, między innymi: mechy, bombowce, czołgi, helikoptery czy łodzie bojowe. Na gracza będzie czekało 8 mini-kampanii, a uzupełni to całe multum różnych trybów rozgrywki. Cytując Andreia Gruntova z firmy Wargaming: „Hybrid Wars to mała, eksperymentalna gra, w którą łatwo wejść i dobrze się bawić„.
Jeżeli ktoś z Was jest ciekawy tej prostej, ale relaksującej produkcji, musi poczekać do 29 września, bo wtedy właśnie Hybrid Wars, zadebiutuje na platformie Steam.