Armored Warfare na MAC’u

Jednym z problemów AW jest to, iż gra ta nie posiada natywnego supporty na system operacyjnym MAC OS. Jednym z powodów tego stanu rzeczy jest fakt, iż w przeciwieństwie do Windows’a system iperacyjny MAC’a w dalszym ciągu posiada mniejsze udziały w rynku, a co za tym idzie developerom nie opłaca się wydawać pieniędzy na rozwój gier skierowanych na to środowisko operacyjne. Dla gier takich jak AW, które dopiero co pojawiły się na rynku oznacza to ni mniej ni więcej jak brak supportu dla MAC’ów i to jeszcze przez długi czas.

Wielu z Was może pomyśleć, iż istnieją takie programy jak VMware, Parallels czy Paragon Virtualization Manager, ale tutaj problemem jest to, iż uruchomienie aplikacji wymagającej skomplikowanych obliczeń matematycznych związanych z grafiką, w praktyce spowoduje spadek wydajności, a co za tym idzie FPS. Dla tych, którzy posiadają MAC’a i chcą grać  w gry z Windows’a najlepszym rozwiązaniem jest użycie Bootcamp, który nowym komputerom MAC (opartym o architekturę Intela) pozwala na multiboot’a. Dzięki takiemu rozwiązaniu, po wcześniejszym przygotowaniu dysku twardego (każdy system powinien posiadać osobną partycję), użytkownik może zainstalować równolegle systemy operacyjne: MAC OS, Windows, Linux. Dzięki temu rozwiązaniu gra w przeboje z Widnows’a jest możliwa…

Niestety ze względów na kompatybilność sprzętową (problemy ze sterownikami kart graficznych używanych w MAC’ach) rozwiązanie to nie jest w 100% pewne. Na niektórych modelach Bootcamp po prostu nie odpali systemy Windows.

Nie można obiecać, że wszyscy użytkownicy MAC’ów zagrają w AW przy użyciu sztuczki związanej z Bootcamp’em, ale w sieci widoczne są wpisy potwierdzające, iż niektórym się udało zagrać w tą grę i to z całkiem rozsądną wydajnością. Ustawienie „Ultra” na 1080p i 58-61 fps. Użytkownicy Ci donoszą również, że w momencie nagrywania replay’i wydajność nie spada poniżej 40 fps.

Uważam, że są to parametry akceptowalne podczas codziennego grania związanego tylko z rozrywką.

Ź: AT