Odznaki Biegłości – Najlepszy wyznacznik umiejętności?

Subscribe
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

68 komentarzy
Newest
Oldest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Geronimo1979

Tylko na jednym czołgu mam 3 biegłość. Jest to Sherman V tieru na trolu. Gram nim for fun i w pewnym momencie miałem 98,7%. Wpadło mi do głowy, że mogę wbić 100% i cała zabawa poszła się paść. Mój luźny sposób gry, często na yolo zmieniłem na ostrożną i uważną kampę żeby mieć spota i DMG. 100% nie dobiłem a za to straciłem chęć do grania tym czołgiem. Dla mnie zabawa b zdobywanie biegłości służy tylko połaskotaniu swojego ego. Gdy na koniec bitwy moim papierowym Larsenie z jedną odznaką biegłości jestem pierwszy w EXP bo grałem z przodu, spotowałem i ryzykowałem, czesto ginąc lub kończąc na ogryzku a grach z 2 MOE i twardym 122TM natłukł 4000 GMG parkując za artą to wiem, że grałem lepiej i miałem większy fun.

Fox

System wzajemnego fapowania się dla jakiegoś promila graczy lub mniej. Wszyscy inni normalni gracze mają na to wywalone, w ogóle na to uwagi nie zwracają i po prostu grają for fun.

Dzikuś

+1

Andrzej Dudeł

+1 Gram od 2012 roku i mam wywalone na te biegłości

Apple

„Hmm, jestem w tej grze od niemalże jej początków, miałem kilka kont i wszystkie pojazdy przegadałem kilka razy, żeby ta gra stanowiła jakiekolwiek wyzwanie i dawała motywację do dalszej gry oczywistym jest że zabiorę się za markowanie ” – Brzmi logicznie nieprawdaż? A to tylko przecież jeden z rodzajów graczy „markujacych”, niektórym po prostu spodobał się czołg i chcą wbijać by przekonać się czy są na nim w takim razie wystarczająco dobrzy, inni chcą po prostu poczuć trochę prestiżu.Czy można ich za to winić?

Ps. Za mało wolnych liter, kontynuacja w odpowiedzi 😉

Apple

Wiadomym jest że gra pod markowanie może się różnić od zwyczajnego stylu gry, ale to również nie jest zasadą, stwierdzanie że ktoś w pełni „wzbogaca” do tego pojazd, owszem, jedni tak, inni tylko trochę, a i znajdą się tacy co robią to na „biedaka”, to kwestia umiejętności, czołgu czy samej bitwy, wiele czynników może mieć wpływ na nasz wybór. Kwestia graczy z tzw. czerwonej linii czy z pierwszej linii „dwó-minutowcow”, faktem jest że szkodzą rozgrywce reszty, ale pytanie czy wgl markują czy też to ich „styl”, wzięty z zbyt małego doświadczenia czy też umiejętności, ale pytanie czy gdyby grali jak tego byśmy chcieli, czy zmieniłoby to na pewno ich wynik, być może pesymistycznie, ale nie widzę dużych szans.

Czy biegłość to wyznacznik umiejętności?
Myślę że w pewnym stopniu tak, bo przecież samo wbicie marki wiąże się z spędzeniem czasu i poznaniem czołgu do tego stopnia by móc to zastosować do mapy, losowania i rozgrywki, a to już coś nam mówi. Podobnie jak WR czy WN8, ale też nie jest to doskonałe, można je robić sztucznie jak całą resztę, no dobrze WR raczej nie, ale sam WR dla mnie przynajmniej już za dużo nie mówi, z racji popularnych jednostronnych bitew itp.
Wartości wszystkich statystyk myślę że powinno się brać bardziej za wskazówkę niż wyznacznik, np. gdy widzimy naszą czerwoną drużynę przeciw żółto zielonej przeciwników to nie jedziemy 3xR, ale ustawiamy się na dostatecznie agresywnej pozycji dla naszego czołgu, ale też i na tyle komfortowej by móc w razie porażki danej flanki moc się zrotowac, niestety są i tacy co przez te wartości wgl rezygnują z bitwy co zasługuje a na prawdę bana, bo bitwa jaka by nie była zawsze jest coś warta, w znacznej większości porażek jesteś w stanie coś zrobić, musisz jedynie ruszyć głową.

Zawsze w sprawie każdej statystyki będzie tyle samo opinie przeciw i za, nigdy nie zadowoli każdego, jeśli chcesz je widzieć to widzisz, jeśli nie to polecam zainstalować choćby „aslain-mods” gdzie istnieją modyfikacje, które pozwalają ukryć nawet odznaki biegłości, bo wiem że są gracze grający dla samej gry, sam znam wielu i często im to polecam jak słyszę ich narzekanie na to 😄

zielony

ja jak markuje to mam wr na poziomie 60+

Apple

Zacznę od rady dla tych, których nie interesuje MoE czy inne statystyki, istnieją modyfikacje do ich ukrycia, np od aslain-mods.

Wbijanie biegłości zawsze wiąże się z wykazaniem się umiejętnościami wykorzystania czołgu względem mapy, losowania oraz tego co się aktualnie dzieje w rozgrywce, owszem często wiąże się to też z zmianą wyposażenia na lepsze, ale to bardziej opcjonalne niż konieczne, kwestia umiejętności oraz tego że często lepsze wyposażenie delikatnie ułatwia i uprzyjemnia proces wbijania choć warto pamiętać że nie zawsze, są i takie maszyny którym i to nie pomaga 😄
Bywa że widuje się graczy na czerwonej linii bądź pierwszoligowców którzy giną w chwilę po rozpoczęciu, ale warto pamiętać że nie każdy markuje. Upieranie się że mogli by grać tak czy tak i zrobić więcej dla drużyny nie jest moim zdaniem aż tak sensowne, istnieje bardzo mała szansa że faktycznie by to coś zmieniło patrząc często na ich wyniki czy zdolności (choć też bywa mi to solą w oku) 😄
Co do odznak, dobrym pomysłem byłaby lekka modyfikacja wyglądu przy osiągnięciu 100%, dałoby to w końcu powód do ich wbijania i cieszyłoby oko choć też i wbicie samych trzech odznak byłoby już delikatnie mniej satysfakcjonujące, ale myślę że by się to przyjęło, data wbicia to też spoko pomysł, bo wiadomo by było czy była wbijana za czasów gdy dany pojazd był u szczytu swojej świetności czy też po nerfach, pomyslalbym też o dodaniu jakiegoś podkreślenia czy podświetlenia dla graczy którzy osiągnęli top 10 w klasyfikacji danego pojazdu, oczywiście to już tylko tymczasowe do momentu aż z niej nie wypadnie.

WR jak dla mnie nie jest już wiarygodnym wyznacznikiem biorąc pod uwagę dzisiejsze bitwy, które no cóż, bardzo często są jednostronne.
W dzisiejszych czasach lepiej skupić się na tym by samemu zrobić jak najwięcej i zagrać jak najlepiej, by móc powiedzieć sobie że zrobiłeś co się dało i jesteś zadowolony że mimo porażki nie wyszło źle, (oczywiście mnie również irytuje zbyt duża ilość porażek w ciągu dnia, zwłaszcza gdy chce zrobić misje dzienna na wygrane albo wykorzystać x5 ). WR ma znaczenie jak dla mnie wyłącznie w grach klanowych.

No i pozostaje WN8, równie, nie idealna statystyka, ale daje jakiś podgląd tego czego możesz oczekiwać po danym graczu i na co powinieneś się przygotować, oczywiście nie masz pewności jak w pozostałych statystykach, zawsze istnieje szansa nieuczciwie zdobytych statystyk czy osiągnięć, ale ja osobiście lubię brać je pod uwagę często trafnie oddaje oczekiwania , ale dobrze byłoby ją zmienić z ogólnej na np. 30dni czy kilka miesięcy lub wgl bieżący rok, byłaby to bardziej realna wizja tego co gracz prezentuje 🥸.

Podsumowując, statystyki czy osiągnięcia jakie by nie były, są jedynie wskazówką odnośnie tego do czego gracz jest zdolny i tak też powinny być traktowane, każdemu bowiem trafi się lepszą czy gorsza bitwa, lepsze bądź gorsze rng, w grze znajduje się bardzo wiele zmiennych i praktycznie każda bitwa jest inna, więc zawsze jest potrzeba by nieco ruszyć głową i się do niej zastosować, jeżeli nie używasz statystyk, graj biorąc pod uwagę jakie czołgi grają na jakie i gdzie się sprawdzą najlepiej, jeśli team cię olewa, rotuj, nie zostawaj sam na flance, jak nie możesz strzelać, szukaj miejsca do spotowania, korzystaj z pomocy sojuszników z tyłu, jeśli korzystasz ze statystyk wzbogać to wszystko o potencjalne możliwości graczy, zawsze da się coś zrobić w bitwie, trzeba tylko ruszyć głową 😉

pasierb ksiedza

Szkoda,ze nikt nie wspomina o WR na poziomie 30% podczas markowania ,bo zamiast grac zeby wygrac- to olac team i kampa, bo moe leci w dol a potem WG jest winne ze noob team. MOE i wn8 w przegranej bitwie powinno spadac mimo dobrego wyniku i gwarantuje ,ze gra znow bylaby grywalna.tyle, ze lepsze grajki przestalyby istniec. Mam zmarkowane nieco ponad 200 pojazdow i dawno temu odpuscilem ,bo zabiera to cala zabawe z gry.

Apple

Czyli uważasz że gracz, który spłaca się w bitwie, czesto trzyma flankę, bądź robi spota dla swojej drużyny by ta nie została zamknięta nie wpływa na zwiększenie szans na wygraną? Jeżeli ktoś zdecydował się markować to wyciska z pojazdu ile może żeby robić jak najwięcej, przedłużenie bitwy też daje szansę na zrobienie więcej, to tym bardziej warto wygrywać przegrywające bitwy, więc ciężko pojąć mi twoją logikę, a tym bardziej uwierzyć w zmarkowane 200 pojazdów, czy zatem przez czas grania tymi 200 pojazdami cały czas olewales wygrywanie, a teraz masz pretensję do innych ?

siusiak ksiedza

Jak wyzej napisalem olalem cale markowanie ,bo wlasnie wiekszosc % moe to byly przegrane bitwy gdy bylem przy 90% nie masz szans na zwyciestwo i moe jednoczesnie , a przynajmniej nie w kazdej bitwie ale na sile chcesz wyjsc na + i wtedy wiem ,ze dla druzyny nic nie zrobie . To, ze po wynikach bitwy jestes najlepszy pod exp albo dmg nie gwarantuje ,ze grales o wygrana, a jedynie ze potrafisz grac.

Smiechyov

No nie wg nie jest w ogóle winne wiesz.Prosty przykład.W moim teamie dwóch zielonych w tym ja 2 żołtych reszta czerwoni – przeciwnicy 2 fioletów, niebieski, 2 zielonych reszta czerwoni.Wiadomo jak bitwa się potowy prawda ? czemu nie podzieli po równo ? Przypatrz się po bitwie jak masz jednostronne bitwy, oceny osobiste w twojej drużynie a przeciwników to zrozumiesz o czym pisze ale według ciebie to gracze są winny bo mają wpływ na mm z kim ich wylosuje.Sami gracze się losują, wg i zrobiony przez nich MM nie jest winny tak ? XD to spoko tak myśl dalej.

pasierb ksiedza

Czy napisalem,ze mm jest doskonale??Napisalem ,ze z wlasnego doswiadczenia wiem jak sie gra o moe- czyli masz w ***** team i grasz swoje, a nie tedy droga do wygranej.Dlatego nie skupiam sie juz na zadnym markowaniu ale jak sie samo zrobi to cieszy. Na twitchu mozesz zobaczyc dowolnego markujacego gracza i zobacz jak sie bawia gra – 000funu tylko nerwy jak nie pyknie gierka.I ocen sam czy taki gracz jest zainteresowany wygrana. A pozniej jak piszesz fiolety w teamie ale przegrana bitwa jakim cudem co nie??Bo mamy w DU** team taka prawda. nie chce nikogo urazic poprostu juz mnie ta gra tak nie cieszyla jak podczas granie o nic.Pozdrawiam wszystkich i polecam zagrac kilka bitew bez przejmowania sie moe to zobaczycie o czym mowie calkiem spoko gra sie robi mimo slabego rng i mm.

zielony

ja jak markuje to mam wr na poziomie 60+

Szybki

Najlepszy wyznacznik umiejętności to dpg

Dzikuś

nie zgodzę się bo małpę usadzisz przed kompem na full goldzie i ma dużżżżżżo łatwiej niż gracz na zwykłej ammo. To właśnie umiejętny grasz bd musiał szukać weakspotów i je znać

Prometeusz

Kolejny mitoman full gold… Żałosne.

Siemaktopl

Jeden czolg sobie zmarkowalem, bez racji, na normalnych modulach, bez golda tak tylko zeby sprawdzic czy potrafie i sie po 250 grach udało. Nikomu tego nie polecam, zamiast radosci z gry masz mase nerwow i stresu. Jak zlapalem laga i zginalem to ze dwa tygodnie do gry nie wrocilem. Na szczescie jest to za mna, niech sobie streamerzy markuja bo maja z tego hajs/wyswietlenia, a normalny gracz lepiej zeby sobie to odpuscil bo po prostu nie warto. W dodatku range tego odznaczenia obnizaja wszyscy co graja w plutonach i oszusci, ktorzy wbijaja marki z kolegami z klanu w przeciwnej druzynie. Widze goscia z 3moe na lufie to troche go podziwiam, ale glownie to mu po prostu wspolczuje xd

stud3nt

MoE to nie jest żadna odznaka „biegłości” tylko tego, ile udało ci się z maszyny wycisnąć na dopalaczach.

„Markowanie” polega na wyposażeniu maszyny w najlepsze dostępne moduły (często fioletowe), wypakowaniu jej dużymi zestawami i jedzeniem – oraz dużą ilością złotej amunicji. Nie ma to wiele wspólnego z „normalną” grą (nie skupioną na markowaniu).

Po wbiciu trzech kresek cenne moduły lecą na inną maszynę – a skuteczność gracza natychmiast spada.

Słabi i przeciętni gracze mają małe szanse na „wymarkowanie” maszyny. Ale dobry gracz który nie jeździ na bogato – ma te szanse równie niskie. Ze znanych mi streamerów chyba tylko SirFoch potrafił tego dokonywać. Ale on już nie gra w WoTa.

Apple

Hmm, nieco drażniąca opinie względem graczy, którzy markują pojazdy, ale każdy ma prawo do własnej. Niemniej jednak również zastosuje argumenty by przedstawić punkt widzenia „markujacych”:

Tzw. dopalacze, o których wspominasz, nie są koniecznością i w brew pozorom nie każdy ich potrzebuje by dany pojazd zamarkować, popularniejsze przykłady to streamerzy jak „Skill4ltu”, „Papapawian”, „Dalkizor”, którzy nie raz nie dwa wykonywali „challeng” na znakowanie jakiegoś czołgu na zwykłych modułach, bez golda, etc. I nie szło im w cale słabo, ale też i zwykli gracze, sam znam co najmniej kilku. Lepsze moduły i reszta to zwyczajnie środki do przyspieszenia i uprzyjemnienia markowania, bo gdy grasz pod MoE, to chcesz to osiągnąć możliwie najszybciej i najłatwiej w większości przypadków, kiedy już osiągniesz 3 paski to często odstawiasz ten czołg do garażu żeby się kurzył, bo zwyczajnie nagrałeś się nim aż za dużo i po prostu nie masz już na to ochoty, więc montowanie tam zwykłych modłów to po prostu oszczędność, bo po co fioletowe czy różowe moduły na czołgu, którym zagrasz raz czy dwa w roku ? Duże zestawy czy rację to kwestia preferencji, ja np. Na wszystkich pojazdach montuje rację, ale też małe zestawy, duże zostawiam na turnieje, CW, czy inne istotne rzeczy.
Amunicja zaś to również kwestia efektywności i przyjemności, bo np na czołgach z dobrą stabilizacja czy penetracja rzadko strzela się z samego golda, bo też po co, jedynie sytuacyjnie gdy losuje cię na dole tabeli, a przeciwnicy mają np. mausy, typy, VK, gdzie nie masz pewności na przebicie, albo świeci ci się na pomarańczowo to chcesz zmaksymalizować szansę co robisz nawet i bez markowania, wyjątkiem są czołgi gdzie niedomaga stabilizacja czy penetracja, np. T54 mod 1, gdzie stabilizacja nie istnieje nawet przy fioletowych modułach, logicznym jest że wolisz strzelać z golda żeby mieć większą szansę przebić, kiedy wreszcie trafisz, a wierz mi że to jest istna ruletka.

Podsumowując, zgodzę się z tobą że gra po zmarkowaniu różni się od tej z przed, także poprzez zmianę modłów, ale w głównej mierze z tym, że nie masz już na ten czołg zwyczajnie takiego parcia i grasz nieco bardziej na luzie 😄, a samo markowanie to nie wyłącznie „sprzęt”, ale też opanowanie czołgu względem map, losowania i tego co ogółem się dzieje na mapie w trakcie rozgrywki, jeśli nie nazwać tego biegłością to nie wiem czym w takim razie jest dla ciebie biegłość 😁

Robroy

Takie pierdziele nie, że z golda wali się sytuacyjnie jakoś mnie….wkur.ia. Ileż to razy ( sytuacyjnie oczywiście) obrywałem goldem grając czołgiem miękkim jak poranna kupa. Ileż to razy sam waliłem fullgold, bo miałem misję pt: zadaj najwięcej DMG. Więc nie szukajcie tłumaczeń, wymówek i pretekstów do strzelania golden. Strzelamy, bo chcemy robić wynik. A nie- bo sytuacja….

Learn

Porównywanie dwóch graczy przez pryzmat odznaki biegłości to nieporozumienie. Mogą mieć zupełnie inny styl, tylko nie piszczcie, że osoba z 3 MoE nie potrafi grać. Albo, że stoi zawsze na czerwonej. Jeśli sama to zrobiła – to gra bardzo dobrze. Nie musi być od razu gwiazdą z twitch-a. Z markowaniem jednak – radzę uważać, bo to może niszczyć psychikę, myszki, etc.

Vgygvgh

Jaki inny styl *****. Jeden sie stara i gra żeby mieć 3 moe i asa pancernego a drugi jak mu bitwa nie siadzie jedzie się utopić.tyle w temacie. Nara

Vretu_

Moe to fajne urozmaicenie i dla mnie cel w gierce, jest to stosunkowo wymagające żeby dawało frajdę gdy się osiągnie tą 3 odznskdt

ukry_do_domu

Mając ledwo +20k bitew na oryginalnym koncie z 2011r. i przychodząc na trochę z długimi przerwami, grając na danym czołgu max 40 bitew i odblokowując następny, miałbym patrzeć na jakieś śmieszne „marki”?

Za każdym razem jak przychodzę muszę niejako zapoznawać się na nowo z grą, a i tak jestem w stanie nawiązać równą walkę z no-lifami i utrzymywać niebieskie WN8 i WR 56%.
Po tym wyłączyć i przejść do innych gier PvP grając na równie ponadprzeciętnym poziomie. Nieskromnie powiem, że to jest prawdziwy talent i skill.

Każda ameba powinna stać się unicum mistrzem WoT oddając się tej jednej grze dzień w dzień, spędzając w niej +100k bitew, większość na BZ’tach, Skodach, Ebolach.

finel

Przestań pić domestos bo majaczysz.

ukry_do_domu

Tak ci psychiatra w epikryzie napisał? Bo żeś bystry jak ten bej zbierający złotówki z wózków pod Kauflandem.

noniebardzobympowiedzial

moe to pułapka na spoceńców, proste

Wydupiator

Albo jakis cel dla osob ktorym nudzi sie bezmyslne wbijanie czolgow tylko po to zeby zagrac 2 bitwy, ponarzekac ze slaby i sprzedac i od razu zabrac sie za nastepna linie. Przeciez jak ktos umie grac w gre to jest spocencem, nolifem ma 100000000 tysiecy bitew i nawet nie wie ze trawa ma zielony kolor. To ze tobie sie nic w tej grze nie udaje i nie potrafisz na spokojnie podejsc do jakiegos wyzwania i sie denerwujesz ze ci procenty spadly wiec zaczynasz patrzec na innych przez przymat swoich zachowac nie znaczy ze kazdy tak robi

cwel

*********

Miii

Zamiast patrzeć na odznaki, kolory, procenty, bluzgi po polsku zangielszczone typu debils, pedals i tak dalej – polecam patrzeć na minimape.

Nie dalej jak w ostatniej bitwie na początku bitwy kopiuj wklej ładnie przygotowana wstawka – zapraszamy do polskiego klanu itd blablabla, na koniec bitwy ten sam typ: idiots, noob team i coś tam jeszcze. WTR 4k ziomuś co to mu drużyne nie wylosowało dobrze.

To Wy jesteście patologią tej gry, nie łorgejming sam w sobie.

Mam w poważaniu czy ktoś ma odznake czy nie, czy ją kupił czy nie kupił. Jeśli jest idiota który jest w stanie za to zapłacić to należy to wykorzystać i mają racje ci co taką potrzebę rynkową zaspokajają.

Robroy

.

Robroy

Że tak powiem, yebać golden i 3 moe wbite. Ot filozofia, nie dziękujcie, artykułu już nie trzeba czytać. 🤣

Gracz Wot

Niestety, tak to nie działa. Można pruć goldem i nie wyjść poza 65%.

Mistrz_Uderzenia

3 MOE – zazwyczaj bezużyteczni dla drużyny (ostra kampa nawet gdyby mogli się ruszyć). Nieogarnięci w akcji na bliski dystans. Rozpruci jak żaby, gdy tylko pojada się bić przed czasem, gdzie drużyna jeszcze nie zrobiła gry redukując HP przeciwników i liczbę aktywnych jednostek.

Mniej niż 1% grajków z 3 MOE graja grę. Siedza większą część bitwy jak piździołki w mirabelkach i nic nie robią. Fakt z randomow wzięty. Za to konto obfituje w medal „czołgisty snajpera”.

Mistrz_pierdzenia

na pewno da się zrobić wymagany dmg siedząc typem 5 heavy na czerwonej linii, na bank, mówie ci. Ja gram na przedzie i tyle nie robie ale oni robjom bo strzelajom jak artyleryje, wcale nie jest tak, że lecą po wszystko pierwsi bo się martwią, że nie zdążą albo nie zostanie, co drógom bitfe czekaja na czerwonej i takim 252u rozkładają podpórki pod lufe i przedłużenie by trafiać, a potem rozpędzonege jebeera 105 przebijają apcr z dmg jak burzak cziterzy pociski nawet sklejajom, ale jo jestem lepszy jestem uczciwy, gram lepiej niż ktoś kto ma 2 razy większy dmg, gdybym chciał to też bym mioł!

M@c

mam nieco ponad 20 czołgów z 3 MoE procent WR w zakresie 55-68% dolny zakres to papierowe TD ktorymi ciezko trzymać flanke i robic wyciąg sam na kilku 😀 Jestem przecietnym graczem ( papierowymi tankami moze nie czerwona linia ale bardzo na dystans na początku gry ) ale chyba na tych pojazdach tak całkiem bezuzyteczny dla teamu nie jestem 😀 chyba ze dopiero mozna o tym mowic przy 70-80% WR 😀

sante_Paulus

produkujesz się do typa max 53% WR

Yolo_Master

WR w tej giereczce jest zalezne tylko od WG. Mozesz zlotem sypac cala bitwe, pod lufe ci wjada, a jak gra uzna ze nie dzis, to sobie mozesz. A gdy trafisz trefny tydzien, czy dwa – a tak bywa – to co?
Ilu widziales grajkow z 3moe i z duzym WTR, ktorzy robia pierwsza linie? Wiekszosc z nich nawet 8-ka na 6-ki nie wyskakuje.
Takze twoja spostrzegawczosc jak dzialaja mechanizmy wynikow w grze jest zaskakujaco na niskim poziomie. I zapewne jestes kolejny pajacykiem, ktory jara sie WR i WTR-em, a w grze jak cos robi, to na koniec, gdzie druzyna zrobila 70% gry.

Yolo_Master

WR w tej giereczce jest zalezne tylko od WG. Mozesz zlotem sypac cala bitwe, pod lufe ci wjada, a jak gra uzna ze nie dzis, to sobie mozesz. A gdy trafisz trefny tydzien, czy dwa – a tak bywa – to co?
Ilu widziales grajkow z 3moe i z duzym WTR, ktorzy robia pierwsza linie? Wiekszosc z nich nawet 8-ka na 6-ki nie wyskakuje.
Takze twoja spostrzegawczosc jak dzialaja mechanizmy wynikow w grze jest zaskakujaco na niskim poziomie. Czy jestes tym, ktory cisnie w czolowce na pierwsze zwarcie?

Xard86

MoE w ocenie umiejętności może być tak samo wadliwe jak wszystkie inne wskaźniki i trzeba by tu dodać bardzo dużo „gwiazdek*” i „ale” żeby mieć jakiś konkretny obraz.

Np. ilość bitew potrzebna komuś do wbicia MoE – jeden zrobi to w 60, inny 120, innemu będzie potrzebne 250. Wszyscy będą mieli 3 MoE na lufie, ale chyba można się zgodzić że ten pierwszy był wybitnym graczem, ten drugi bardzo dobrym, a ten trzeci dobrym. A dodajmy jeszcze takich co grają tysiące bitew jednym pojazdem i przy takiej ilości zdarza im się seria kilkunastu dobrych potyczek która winduje ich z ich stałej średniej ( np. 80% ) do 95% ( dosyć częste na LT gdy rotacja map bardzo wpływa na wyniki ). Wszyscy mają 3 MoE a tak różni gracze…

Xard86

Dalej patrząc – są czołgi na których wybijanie MoE jest zwyczajnie łatwe – np. takie którzy lubią nowi gracze nieogarniający jeszcze gry. 3 MoE na KV-1 to nie to samo co 3 MoE na Burasku, 3 MoE tylko na Burasku, to nie to samo co wbite 3 MoE na przekroju różnych czołgów VIII tieru. Trzeba spojrzeć głębiej i szerzej niż tylko na lufę.

Co do sugestii o IV marce – to odznaczenie zabiłoby wartość 3 MoE – z trzema paskami czołg nie byłby skończony, to tak jak dzisiaj czy ktoś uważa że czołg z 2 MoE to robota zrobiona? Owszem – 2 MoE na czołgu typu Burasek to jakieś tam już osiągnięcie, ale nie koniec, to jeszcze nie jest moment by obnosić się z lufą do góry 😉

Bogver

a jak określisz oszusta, który ma w 30 bitw zrobione sztucznie 3 MOE (ustawki 2-3 w nocy z kilku kont gdy mało graczy gra – wrzuca się organizację paru osób i mausy na HP) widziałem kilku takich zarobkiewiczów jak wbijają Ci szybko 3 MOE na dowolnym czołgu.

Albo jak KamilEater mówił przy markowaniu CARRO, że nawet randomowi gracze stawali w czasie normalnego randomu bokiem, by oddać w nich strzał, by wspomóc markowanie czołgu.

Więc te MOE już dla mnie nie jest wyznacznikiem jakim był na początku.

Xard86

Nabijanie MoE przez ustawki to zwykłe oszustwo i jakiś totalny absurd – jak można czuć satysfakcje z czegoś na co się nie zapracowało? Tutaj trochę przechodzimy do drugiego o czym napisałeś – myślę że Kamilowi takie pomaganie robiło więcej krzywdy niż pożytku, właśnie przez to że chciałby sam zapracować na te 3 MoE.

Tak czy tak – 3 MoE na lufie o czymś jednak mówią – tylko jest to wskaźnik równie nieprecyzyjny i zależny od czynników jak WN8. Bo powiedzmy sobie uczciwie – 3 MoE na jakimkolwiek czołgu nie wbije się samo i trzeba mieć umiejętności trochę wyższe niż średnia w tej grze.

Sinecodium

Randomowi gracze… kolesie oglądali stream z jego grania i klikali w tym samym momencie BITWA żeby ich razem polosowało. Jedni się wystawiali żeby nabijał DMG, inni nie przeszkadzali w robieniu. Niewiele to się różniło od ustawek…

Miś

Największa wada moe to to że nie można ich wyłączyć. Swoją owszem ale innych i tak widać.

Bogver

Teraz możesz zamówić wbicie 3Moe, w nocy goście ustawiają gry np. Mausami i szybko ci każdy czołg wbiją 3moe, tylko kasa.

Więc jeden zdobywa uczciwe inny zaś kombinowanym ustawionym sposobem

Radek2723

Wbicie 3 moe do 100 bitew jest najmniej problemowe, jazdy zaczynają się powyżej 100.
Też śmieszne jest jak masz te 0.5 czy 1% do 2moe lub 3moe i najciężej to wbić XD

finel

To znaczy że kompletnie nie rozumiesz zasad logiki, nie wspominając o podstawach statystyki.

wgpls

Milutki jesteś, ale kolega Radek ma rację, a to ty wykazujesz się ignorancją. Mimo, że po 100 bitwach wymagania na marki nagle magicznie się nie zmieniają, to jako że do moe liczy się ostatnie 100 bitew, po dotarciu do setki zaczynasz „konkurencję ze samym sobą”. Po rozegraniu bitwy nr 101 bitwa nr 1 wypada z puli, i żeby zyskać na markach musisz nie tylko osiągnąć wymagania, ale też przebić swoją bitwę nr 1. Tak samo bitwa nr 102 musi być lepsza niż nr 2 i tak dalej. Jeśli uda ci się zgarnąć 3 moe przed bitwą nr 100, walczysz tylko z wymaganiami, a nie ze sobą sprzed 100 bitew. I uwierz mi, wiem jak to działa, mam zmarkowane ponad 60 tanków, więc następnym razem zamiast oskarżać kogoś innego o brak wiedzy sam się doedukuj :)))

sante_Paulus

gościu nie masz pojęcia jak działa moe i pisząc o jakichś wydumanych 100 bitwach jednocześnie każąc się komuś doedukować, zwyczajnie się kompromitujesz

Fin

Jeśli się jeszcze spojrzy jaki jest win rate na tym zmarkowanym czołgu to może będzie większy sens

Dzikuś

a jaki sens ma win rate?

BZ-176_Enjoyer

Jak to mówią stać z tyłu, kampić i fioletowy kolorem sam się wbije.
Leszczyna zwykle traktuje WR jak wymówkę. Co prawda posysałem, ale za to WR się zgadza, więc jestem super, a jak się nie zgadza to trudno – z ustawionymi bitwami nic nie zrobisz.
Na dużej próbie WR rzeczywiście ma znaczenie, ale jest bardzo zależny od czołgów jakimi grasz. Gdyby nie bitwy na arcie i srogie ciśnięcie na TD za dawnych lat, to teraz spokojnie miałbym ze 2-3% więcej, a jakbym grał plutony, to pewnie dorzuciłbym kolejne kilka procent.
Dawniej dużo trudniej było mieć wysoki WR przez MM, o ile nie grało się tylko X.

Mistrz_pierdzenia

na czerwonej zwyczajnie ci nie wystarczy uszkodzeń, ja się musiałem su-130 pchać na 1 linię, nie nawalisz 7k w każdej przegranej bitwie a w wygranych jak kończy się w 150 sekund to trzeba było 3xr i bez celowania strzelać modląc się by wpadło, najwięcej wypowiadają się osoby które nic nie zmarkowały nigdy, ******* strv s1 musiałem **********ć i się tłuc na 100 metrów bo na wygranej gówno bym miał i spadek o cały % a odrobić nie tak łatwo

BZ-176_Enjoyer

Teraz bitwy wyglądają zupełnie inaczej niż kiedyś i współczuję tym co mają ciśnienie na marki. Ja dwa lata temu zmarkowałem UDESa 03 na Himmlu jeżdżąc po mapie i strzelając bez zmiany trybu, a teraz?
Ulewy po minucie od startu, w drugiej minucie nie ma połowy drużyny, a w trzeciej jest koniec bitwy.

czajmen

Niestety nie jest to 100 bitew. Wzór jak dobrze pamiętam to: aktualna średnia + ((zadany dmg + max(asysta spot, asysta gaski, asysta ogłuszenie?)) – aktualna średnia ) / 102 – to staje się nowa średnia

Jak kiedyś liczyłem potrzeba około 400 bitew aby średnia MoE była równa średniej z bitew kiedy cały czas zadawaliśmy ten same dmg i asystę.

Dla MT, HT jest dość dobry. Dla reszty średnio bo dla niektórych czołgów mapa i losowanie ma duże lub ogromne znaczenie. Dla LT są 2-3 zarabiste mapy, a reszta to średnio albo słabo. Jak tych 2-3 nie losuje to bida. Jak losuje ale jest 3-4 inne LT to też bida. Z TD czy SPG może być podobnie ale pewnie nie aż tak ekstremalnie. Popularność to kolejny czynnik. Gra goldem kolejny.

Kowal2k

Problem w tym, że gdy zawsze zbliżam się do danego progu na 1-2%, to MM daje mnie ciągle na sam dół listy a drużyna wylewa się w dwie minuty i procenty spadają 🙃

Pryk pjotra

Kazdy tak ma, markuja Ci co potrafia se z tym poradzic.

Bick

Mogę się mylić, ale w moim odczuciu WG zdecydowało się nie sumować asysty zrobionej w różny sposób głównie dlatego, że mogłoby to doprowadzić do irytujących dla większości sytuacji w bitwie, np. light jadący do miasta, który chowa się za ht i spami przeciwnikom w gąsienice zamiast iść spotować lub geniusze robiący zestaw do spotowania na ht i jadący yolo od osłony do osłony, gdzie strzela również ludziom w gąsienice.

finel

Coś mądrego chciałeś napisać, ale ci nie wyszło.

Każda bitwa ma znaczenie

Z tym, że liczy się tylko 100 ostatnich bitew to autor niestety(pewnie nieświadomie) wprowadza czytelników w błąd. Formuła na MoE była już kilka lat temu na forum NA wota i tam jest to ładnie opisane z przykładami.
Z racji tego, że forum nie działa, trzeba posiłkować się stroną web archive.
Żeby oszczędzić poszukiwań, wklejam link:

https://web.archive.org/web/20150430131755/http://forum.wotlabs.net/index.php?/topic/14704-how-marks-of-excellence-work/

Tam, chyba w poście #15 w danym wątku użytkownik bondyros ładnie opisuje jak dana formuła działa i jaki wpływ na nasze MoE mają poprzednie bitwy 🙂

Każda bitwa ma znaczenie

Mniej istotne ale pewnie wiele osób miało momenty, w których brakowało 0.1 % do MoE po bitwie.
A patrząc na przykładowe wyliczenia to jednak może to mieć większe znaczenie niż nam się wydaje 😉 :

Player A has exactly 1 '000 dmg from every 100 battles. His EWMA100 = 864.7.
Player B has exactly 1 '000 dmg from every 250 battles. His EWMA100 = 993.3.
Player C has exactly 871 dmg from every 250 battles. His EWMA100 = 865.11.

Nie trafiono w pancerz

Autor chyba nie do końca wie jak MoE jest obliczane
Nie jest to żadne „tylko 100 ostatnich bitew”, a średnia krocząca liczona dla 100
Co za tym idzie każda zagrana bitwa się wlicza, tylko im jest starsza tym ma realnie mniejszy wpływ na wartość odznaki

Konraddno

Powinny być ukryte marki dla spierdolonych unskilowych śmieci na artach, zobaczą, że masz 2 lub 3 marki i ścieki będą czasem nawet czekać minute i dłużej aż dostaniesz spota. Zgadzam się że spot i gąski powinny być sumowane, ile razy człowiek niechcący ściągnął komuś gąski i spot poszedł się jebać XD

Onix

Zgadzam się z tym że ludzie wbijający moe bardzo często nie grają zespołowo co czasem prowadzi do kuriozalnych sytuacji typu mógł dobić czołg i ocalić sojusznika przez co zwiększyć trochę szansę na zwycięstwo ale woli strzelać w słabiej opancerzone czołgi z większą ilością HP. Ja bym zaproponował żeby moe było zliczane tylko przy wygranych bitwach jednocześnie nie zmieniając się przy przegranych. Taki tylko mój pomysł który jest niby głupi ale jakby się zastanowić to ma potencjał.

M@c

Super sprawa dla czołgów bez pancerza na tunelowej mapie 😀