Co siedzi w głowie WG? Co jest nie tak z paczkami?
Drodzy Czytelnicy, jest grubo. Jak wiecie staram się zawsze informować Was o stanie rzeczy i dzielić się swoimi opiniami rzeczowo i obiektywnie. Problem pojawia się, kiedy po prostu załamuję ręce i odechciewa mi się silenia się na obiektywizm. Jak już wszyscy wiemy po wczorajszej wpadce i leaku filmu, czekają nas kolejne paczki. Wraca do nas Halloweenowy tryb, tyle że w maju, a w nim nowa mechanika wielopoziomowych paczek. Zamotana, skomplikowana matematycznie, bazująca na RNG, kompletnie odcinająca sens inwestowania zarówno bardzo dużo, jak i bardzo mało pieniędzy, z częścią ukrytych wartości prawdopodobieństwa.
Co wiemy
Mamy trzy poziomy paczek. Kupujemy najniższe paczki Proto, z których jest 20% szansy, że wypadnie inna paczka. Może to być kolejna Proto, może to być drugiego poziomu Alpha, albo nawet najrzadsza Prime. Do tego w każdej paczce są oczywiście nagrody i kolejno 2, 5 i 10% szans na zdobycie czołgu premium/nagrody. Proste, nie? Taka paczkowa matrioszka. Jak masz pecha dostaniesz trochę silvera albo książeczkę i rezerwę osobistą, jak masz szczęście wpadniesz w nieskończony ciąg wygranych i staniesz się czołgowym miliarderem. Mamy 10 czołgów (3 nowe) w Proto, 5 (1 nowy) w Alpha i 3 nowe w Prime.

Czego nie wiemy
Niby procenty są, ale brakuje jednej wartości – spośród tych 20% jakie mamy szanse, że wypadnie nam paczka lepsza, taka sama lub gorsza? Wargaming świadomie (i zapewniają, że legalnie) ukrywa te wartości przed nami, uniemożliwiając jakiekolwiek szacowanie wartości tych pudełek. Po prostu, nie wiemy, ile trzeba wydać, żeby mieć konkretną szansę na cokolwiek. Inwestujemy w ślepo. Trudno nawet o jakiekolwiek założenia, ponieważ to zależności w zależnościach. Po prostu płaćcie pieniążki i nie interesujcie się swoimi szansami. ALE jest kolejny haczyk!
Kup dużo, ale… nie za dużo?
Spodziewamy się, że oferty z większą ilością pudełek będą tańsze, jak zwykle. Problem jednak w tym, że poza nieznajomością ich wartości i niemożnością oszacowania, ilu ich potrzebujemy, żeby z jakąś szansą zdobyć przykładowo czołg X poziomu, to pojawia się kolejna przeszkoda. Wargaming rezygnuje z rekompensaty w złocie za zdobycie duplikatu czołgu. Nie dostaniemy już kilku-kilkunastu tysięcy złota za każdy duplikat. Zamiast tego na nasze konto wpadnie wtedy kolejna skrzynka Raumfalte Prime, z której możemy dostać 750, 1500 lub 3000 złota. Zamiast pięciocyfrowych kwot. Płaćcie i płaczcie, bogacze, koniec złotego el dorado!

Gdzie jest problem
Mamy więc do czynienia z sytuacją bez precedensu. Wargaming świadomie, z premedytacją, wiedząc, jaka będzie reakcja społeczności decyduje się na zagmatwanie mechanik, utajenie ważnych wartości i ograniczenie opłacalności naszych zakupów i spodziewa się… No właśnie, czego? Psy szczekają a karawana jedzie dalej? Poświęcają aktywną, świadomą część społeczności i liczą, że utrzymają się z grupy bezmyślnie wydających, uzależnionych od hazardu graczy? Strategia marketingowa i informacyjna Wargamingu jest aktualnie bliższa wyłudzającym pieniądze z kart rodziców gierek mobilnych od kompletnie anonimowych developerów, którzy szybko znikają, niż ułożonej, doświadczonej, globalnej korporacji i wydawcy. I to jest strasznie przykre.
Nowy content
Gdyby skrzynki były jednym z wielu ciekawych, nowych eventów, przeplatanych darmowymi, przyjemnymi, powtarzalnymi trybami rozgrywki, regularnymi aktualizacjami i poprawkami, odświeżaniem znanych i lubianych wydarzeń, to rozumiałbym jeszcze, że WG potrzebuje dodatkowej kasy na inwestycje, więc proponuje nam swoisty deal. My płacimy dobrowolnie więcej, dostając więcej dobrej jakości gry. Problem jest taki, że Stalowe Łowy, Linia Frontu, Natarcia, Manewry czy Gry Klanowe wszystkim się już przejadły, nie są aktualizowane i rozwijane niemal wcale. Prawie nie dostajemy nowych pojazdów poza czołgami premium z eventów (jedynym wyjątkiem jest okropny KV-4 Turchaninov, który swoją premierę miał w sklepie premium i przepadł bez echa). Minęły dwa lata od wprowadzenia ostatniej nowej mapy. Przeróbki starych są niezbyt ciekawe, region enska jest dla mnie okropny, Lotnisko dyskusyjnie jeszcze gorsze, niż było. Pojawia się powoli jakieś odświeżanie zaniedbanych linii czołgów średnich czy – jak ostatnio – niszczarek, ale to za mało, zbyt późno i zbyt wolno.
Stare błędy
Błąd ze złym fizycznym modelem lufy wraków świętował swoją półrocznicę 6 maja. Mimo ciężkiej pracy nad MM od miesięcy na III tierach dalej spotykamy mecze 10 LT vs 10 MT, zgadnijcie, kto wygrywa. Od dawna mamy problem z pociskami HE przebijającymi nawet najgrubszy pancerz czołgów w losowych momentach. Spotykamy po 8-10 TD na stronę na wysokich tierach. Bitwy są coraz krótsze. Meta zastana, mapy powtarzalne, nowe mechaniki pojawiają się i są zapominane (losowe wydarzenia na mapach, halo?). Powtórki psują się z każdym mikropatchem. Nie ma w nich też dźwięków silników, mamy błędy w interfejsie i niedokładności. Kamera pośmiertna pokazująca pocisk, który nas zniszczył włącza się w losowych momentach, niezależnie od ustawień w menu. Interfejs użytkownika oparty jest dalej w dużej części na Flashu, którego oficjalne wsparcie zostało wycofane w roku 2020, a praktycznie umarło w 2017. Możemy tak wymieniać w nieskończoność. Tylko po co?
I to przyprawione FOMO
No i teraz cały ten obraz doprawiamy wielopoziomowymi skrzynkami, w których możemy zdobyć czołgi X poziomu. Trzy nowe, oczywiście. W sumie dostajemy 7 nowych maszyn. A nuż trafi się kolejne BZ-176 albo EBR 75 i będziecie żałowali, że nie kupiliście! Wargaming do mistrzostwa opanował granie na niepewności i strachu przed ominięciem okazji przez graczy. Co stało się z Phonixem? Sprzedany za 100 000 golda w kilkanaście sekund, przy umierających serwerach! Myślicie, że teraz będzie inaczej? Jeśli jest jedna rzecz, którą twórcy WoT robią dobrze, to budowanie FOMO – Fear of Missing Out, strachu przed utraceniem czegoś ważnego. Bo jak dzisiaj grać twierdze na VIII poziomie bez BZ? Albo jak być kolekcjonerem bez wszystkich X?

Czy jest jeszcze nadzieja?
Wargaming od jakiegoś czasu wydaje się utrzymywać grę na kroplówce, zostawiając resztki niepotrzebnych zasobów na bieżące działanie tytułu. Informacje są szczątkowe, poprawek nie ma prawie wcale. Ale w kalendarzu świeci na wszystkie kolory RGB tajemnicza data – Wrzesień 2025. Wargaming wydaje się wychodzić z założenia, że musi pozbyć się wszystkiego, co zalegało im w zapasie do tej daty, stąd tyle eventów i sprzedaży nowych czołgów. Co wydarzy się we wrześniu – nie mamy pojęcia. Wiemy, że było tajne spotkanie, którego treść jest nieznana nawet osobom, które mają podpisane z WG umowy o poufności. Czy WG tak bardzo wierzy, że to odmieni losy WoTa tak, że wszyscy obrażeni ich pazernością wrócą do gry, zapominając o tym, jaki brak szacunku pokazali developerzy? Trudno odpowiedzieć na to pytanie, ale to chyba jeszcze ostatnia szansa na ratunek dla World of Tanks, które wydaje się znajdować aktualnie na równi pochyłej i staczać coraz szybciej.
Kupować nowe pudełka?
Odpowiedź na to jest jeszcze trudniejsza niż do tej pory, bo nie mamy pełnych danych, jakie są szanse na nagrody. Z drugiej strony – paradoskalnie – bardzo prosta. Jeśli wahaliście się wcześniej, to teraz bez wątpienia możecie powiedzieć, że nie warto. Wiem, że wielu CC odmówiło już darmowych paczek, jeśli WG chciałoby im je rozdawać. Słyszę też mnóstwo głosów wśród społeczności o bojkotowaniu tego wydarzenia. Pamiętajmy jednak, że największą częścią społeczności są ci, którzy nigdy nie wypowiadają sie na forum, nie oglądają streamów, nie czytają forum ([*]) czy discordów. I oni nieświadomi pułapek zastawionych przez WG mogą dalej wspierać firmę finansowo, upewniając ją w przekonaniu, że zwiększanie monetyzacji jest dobrym pomysłem. Nie będę namawiał do bojkotu, ale nie przejdzie mi przez gardło powiedzenie, że oferta, którą dostaliśmy jest uczciwa. To czysty hazard za piksele. Przykre, ale taka jest rzeczywistość, z którą się mierzymy. Sami musicie podjąć decyzję, co robicie ze swoimi pieniędzmi i czy WG na nie zasługuje maszynami, które oferuje i warunkami, które stawia. Nie zazdroszczę Wam konieczności podjęcia tej decyzji, jeśli jesteście fanami gry.
I szczerze sam stoję w rozkroku. Czy przyłączyć się do krucjaty CC (która nic nie zmieni, oczywiście) i odmówić przyjęcia promocyjnych paczek, czy wziąć paczki, jeśli WG je da i pokazać Wam, jak to wygląda, żebyście Wy nie musieli płacić? Dajcie znać w komentarzu.
Jakie są te nowe czołgi?
Pomijając cały wątpliwej jakości event, mamy do czynienia z 7 premierami nowych pojazdów. Domeną Rykoszetu jest info (hehe), więc niezależnie od tego, czy popieram działania firmy uważam, że moim dziennikarskim obowiązkiem jest pokazanie Wam tych pojazdów. W skrócie – **** nie urywa, ale mamy kilka ciekawych elementów. Postaram się w najbliższych dniach zrecenzować wszystkie nowe czołgi, a na gameplay z ich udziałem zapraszam Was dzisiaj wieczorem na stream: https://www.twitch.tv/zurugula.
Siedzę teraz i myślę, jak zakończyć ten artykuł, ale tylko kręcę głową w niedowierzaniu, jak nisko upadły standardy w – jakby nie patrzeć – ulubionej grze wielu z nas. Trzymajcie się tam, może jeszcze będzie dobrze!
Nie kupuję
A może by sprawdzić co na to UOKIK? To chyba ich działka.
Sprawdzic to ci moga rodzice prace domowa czy odrobiles 🙂
Błysnąłeś.
Sporo klakierów sie pojawiło, no kto by sie spodziewał..
Wydalem na tę grę kupę kasy. Mam większość „pudelkowych” czolgow i na koncie wisi grubo ponad 1000 dni premium z tego powodu. Tym razem nie dam ani grosza.
Ja to pierd***, ja mam to w *****.
Mam remont w chałupie 😉 Pałka się przegięła i zero kasy dla WG
nie rozumiem was jak wy sie mozecie tak zesrac za kazdym razem jak jest cos wprowadzane, to sa zwykle paczki tylko ze urozmaicone, byle jutuberek wam pokazal wyliczenia paczek na wszystkie nowe czolgi a wy juz sracie w gacie ze wot sie konczy wg gowno po raz tysieczny i tak w kolko nikt was nie zmusza zebyscie kupowali te paczki i nikt wam nie kaze miec wszystkich nowych czolgow od razu pewnie wiekszosc z was tak jak ja otworzy co ma otworzyc i tyle, dlaczego sie tak boicie czegos co was nie dotyczy no to jest smieszne, ale oczywiscie dla community wota najwazniejsze jest sie zesrac bo ta gra to wasze zycie
teraz sie zesrali, a jakby nie bylo paczek i w ciagu roku wszystkie te nowe czolgi bylyby w sklepie premium to nawet nie kiwnelibyscie palcem/stwierdzili ze do **** czolg i nie wart kupowania/zesralibyscie sie ze za duzo tego na randomach itp itd, a kto ma zgarnac jakis fajny czolg zeby sobie pograc to po prostu to zrobi i tyle
generalnie wiem ze od community wot nie mozna wymagac zbytniej inteligencji
Ja mam nadzieje ze w koncu wszyscy ktorzy narzekaja odinstaluja ta gre. To by bylo piekne, jednak malo prawdopodobne. Dzieci niech placza dalej a kto kupi jutro paczki to zycze udanej zabawy i dobrych dropow 🙂
naajak, ja licze na medveda i same losowania na 7 tiery 😉
Nie chcę Ci psuć zabawy ale medved nie zapowiada się najlepiej. Tak czy inaczej powodzenia, ja liczę na pancernika, ek i chiefa
mi tam do farmienia nizszych tierow dla zabawy wystarczy, dam mu eksperymentalne wyposazenie i te za obligacje i go zrobie na picus glancus, a tak w ogole to opinie „specow” z forow internetowych wot to ostatnie medium jakim bym wierzyl, tak samo bylo z bourrasque jak mial wejsc gdzie wszyscy domorosli spece janusze go zjedli bo duzy rozrzut i dlugie skupianie a jednak stal sie najlepszym mt 8 tieru
nie moge ci odpowiedziec bo administracja nie zatwierdza mojej odpowiedzi ale powiem ze mi na farmienie nizszych tierow wystarczy 😛
Tylko że wyliczenia tych ludzi są błędne .zakładali oni że masz statystycznie nowa lepsza kule na każde 5 kupionych .a to bzdura ,bo otwiera się nowe losowanie , z którego masz szansę na lepsza kule ,i tu mamy utajnione liczby który wg nie podało .może to być nawet 0.5 % na najlepsza kulkę i 5% na środkowa a cała reszta to podstawowa kula .więc w praktyce możesz nigdy nie otrzymać kuli prime a jedyne jakie będziesz zdobywał to za duplikat czołgów .elo nie pozdrawiam
sprobuj po polsku bo trudno to sie czyta; dropy innych skrzynek sa znane o ile miarodajne na serwerze EU :Szanse na konkretne skrzynki na serwerze KR i matematyka – rykoszet.info
Trudno się czyta czyjś komentarz? Dobrze, że sam wypowiadasz się krótko, zwięźle i na temat.
No ale co ja oczekuję od kogoś kto nie rozumie co jest nie tak z tymi paczkami 😐
WG się cieszy z takich graczy jak Ty. I właśnie dla takich jak Ty robi takie eventy. Dla ludzi ślepych i przy tym, niestety, głupich. Bo sorry, ale skoro nie widzisz co jest nie tak z tymi paczkami to ewidentnie coś z Tobą nie tak.
Albo zwyczajnie jesteś trollem.
raczej nie skorzystam, brak rekompensaty za wylosowanie duplikatu czołgu to już przesada
Tak tylko napiszę że mi to już lata i powiewa.Pozdrawiam wszystkich
Lubię WoTa i codziennie w niego pykam, zawsze na koncie premium, od czasu do czasu kupię parę paczek i trochę złota, ale to to już jest zdecydowana przesada. Trzeba dać zdecydowany wyraz niezadowolenia poprzez całkowity bojkot. Inaczej nic się nie zmieni…
I tak się nie zmieni. WG od dawna pogarsza eventy paczkowe. Z każdą kolejną odsłoną oferują coraz mniej, jednocześnie robiąc je coraz częściej. A co robią z tym gracze? Kupują dalej bo „ich stać”. Stać ich na zakup ale nie stać ich na myślenie. To co ma robić WG? Przesuwa granice coraz dalej i dalej. A i tak znajdą się chętni. Mnóstwo niemyślących małp które da się nabrać.
Przykro to mówić ale ludzie grający w wota nie należą do tych najinteligentniejszych.
Bo prawda jest taka że WG ma graczy w poważaniu. Od dawna są problemy z grą. Ostatnio ciężko się gra bo gra się laguje. Co robi z tym WG? Nic. Bo mają graczy w poważaniu. Ale zamiast tego wprowadzają kolejny event bez okazji i kolejne paczki z kolejnymi przegiętymi czołgami.
Pudełka/paczki świąteczne starego typu – przynajmniej te bożonarodzeniowe – były dla mnie akceptowalne ponieważ pozwalały uzyskać złoto taniej niż w sklepie. Każda paczka miała co najmniej 250 sztuk, często więcej – do tego zwroty za lolki i czołgi premium. Do tego bonus w postaci maszyn premium. Całość była opatrzona bardzo prostymi i przejrzystymi zasadami.
Nowe paczki to w mojej opinii próba zrobienia graczy w trąbę. WG chce wyciągnąć jak najwięcej pieniędzy, dając w zamian jak najmniej. Tj. kuszą maszynami IX i X poziomu, ale zabrali złoto i rekompensaty – a całość ukryli za skomplikowaną piramidą w której jasne jest tylko to, że im więcej kupisz, tym większe masz szanse na Chieftaina.
Ależ ta gra się stoczyła.
Do tego doszło, że na linii frontu bałem się wyjechac pod drzewkowy T-44 bo nie pamietałem za ile on bije