X urodziny Rykoszetu – wspominki
Świętujemy Rykoszetowe urodzinki, zapraszamy więc na kilka wspomnień od ludzi, którzy swoją ciężką pracą doprowadzili Rykoszet na wyżyny popularności, żebym jako ten, który dołączył odrobinkę później, dzisiaj mógł sobie przypisać wszystkie zasługi. 😉 A tak na poważnie – Fidossss i Miqt zapraszają. Post jest dość długi, ale czy też nie tak jest z naszą dziesięcioletnią już historią? Przed Wami nasza wspominkowa ściana (tekstu)!
Fidossss – mózg operacji
Witajcie, czołgiści!
Około 11 lat temu postanowiłem stworzyć stronę na Facebooku poświęconą nowościom i przeciekom ze świata World of Tanks. Nazywam się Paweł, a w grze możecie mnie znać jako fidossss – jestem jednym z założycieli Rykoszet.info.
Zaczęło się skromnie, od prostej strony na FB, gdzie walczyłem o każdego lajka niczym o fraga w bitwie. Zasięgi rosły jak licznik zadanych obrażeń, a ja starałem się dostarczać Wam najświeższe informacje. Choć z językiem rosyjskim byłem na bakier (wiem, wiem – dziś jest to temat drażliwy), musiałem go podszlifować, żeby tłumaczyć Wam wszystkie nowinki i przecieki.
Z czasem zainteresowanie stroną zaczęło przerastać moje możliwości – nie nadążałem już ani z publikacjami, ani z obowiązkami w życiu prywatnym. Wtedy do pomocy zgłosił się Marcin – Bin4r i razem ruszyliśmy pełną parą. Ekscytowaliśmy się każdym newsem, śledziliśmy rosnące zasięgi i robiliśmy to wszystko z czystej pasji do gry.
Pewnego dnia padła propozycja założenia pełnoprawnej strony internetowej. Bin4r, który miał większe doświadczenie w HTML, zaproponował, że się tym zajmie. Anomalia zaoferował darmowe miejsce na serwerze, a gdy portal powstał, dołączył Barula – człowiek pełen pomysłów, który jednak szybko uświadomił nam, że potrzebujemy większej ekipy. Wkrótce do zespołu dołączyli:
Lex Lemański – nasz nadworny historyk,
Zurugula – odpowiedzialny za tłumaczenia z angielskiego, a z czasem Hitboxa (Później Twitcha) i streaming,
Miqt – zajmujący się Youtubem
Trank – tłumacz z WG na nasze i historyk
Muzzy – esportowo-statystyczny nerd
LordSimon218 – Streamy World of Tanks
Po1nter – Armored Warfare
MrJoker – Armored Warfare
Lancetti – War Thunder
Paradoksalnie, im bardziej rozwijał się Rykoszet, tym mniej mieliśmy czasu na samą grę. Pamiętam nasze kłótnie o to, kto pierwszy będzie mógł zbić gwiazdki – bo robota czekała! W międzyczasie Wargaming (WG) dostrzegł nasze zaangażowanie i postanowił zrobić z nas CC (Community Contributors). To był przełomowy moment w historii Rykoszetu.
Jednym z najbardziej pamiętnych wydarzeń była sytuacja związana z legendarnym patchem 10.0, który miał wprowadzić nowy silnik gry – Havok. Nikt wtedy nie wiedział, że z powodów technicznych aktualizacja zostanie odwołana. Aż do momentu, gdy dostałem prywatną wiadomość od jednego z pracowników WG z tą ściśle tajną informacją. Rosjanie nie chcieli ryzykować ujawnienia przecieku, więc wybór padł na nas.
Po długich dyskusjach postanowiliśmy zaryzykować i opublikowaliśmy newsa. Chwilę później… serwer Rykoszetu padł od nadmiaru ruchu. Ta informacja odbiła się szerokim echem – nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie.
Niestety, z czasem życie osobiste zmusiło mnie do odejścia z ekipy Rykoszetu i samej gry. Pałeczkę przejęli Bin4r i Barula, a jak potoczyła się dalsza historia – to już pytanie do nich. Ale wiecie co? Rykoszetu się nie zapomina! Nadal obserwuję stronę i choć po trzech latach przerwy wróciłem do gry, to w Rykoszecie zostało mi póki co tylko… konto administratora. No cóż, zawsze coś!
Dziękuję wszystkim, którzy byli częścią tej niesamowitej podróży! To była pasja, to była misja – to był Rykoszet.
Miqt – Typ od wyzywania ******* Ciemnoty 🙂
Halo! Dzień dobry wszystkim! Ja jestem MiqT i pewnie słyszeliście to powitanie już nie raz, ale nigdy nie zdarzyło się to chyba w formie pisemnej… Więc mamy pierwszy, dziewiczy raz (chyba)! Większość z Was zna mnie z YouTube – najpierw z mojego autorskiego kanału MiqT WoT, a teraz z kanału poświęconego stricte najbardziej lubianej przez Was serii – Ciemnota WoT (tak, nadal nagrywam)! Ale ale, nie o mnie ten tekst… no trochę o mnie, ale nie do końca :). Celem tego artykułu ma być wspomnienie, jak to MiqT z Rykoszetem się zeszli.
Zanim jednak dojdę, jak Chłopaków z Ryko poznałem, małe nakreślenie historii. Moja przygoda z youtubowym WoTem zaczęła się na przełomie sierpnia i października 2013 roku. Wtedy to na kanał zawitały pierwsze filmy, a dokładnie powtórki, które drzewiej były w sumie esencją każdego, szanującego się kanału YT o World of Tanks. Osobiście jakoś nie patrzyłem na to, jako sposób na życie czy rozwój. Ot, tworzyłem materiały o grze, w którą wtedy byłem dobry i którą lubiłem. Czas powoli leciał, ja wrzucałem kolejne filmy, przy okazji próbując trochę bawić się formą, by na kanale było różnorodnie.
Wraz z rozwojem produkcji oraz z wzrostem zainteresowania przez graczy (WoT bardzo szybko ustabilizował swoją pozycję na rynku MMO), WG zaczęło organizować większe i mniejsze turnieje, na które to fani gry mogli przyjść, obejrzeć zmagania najlepszych graczy oraz… poznać na żywo swoich youtubowych wotowskich “influłenserów”. Oprócz tego oczywiście zaczęły pojawiać się portale, których tematyką były newsy z czołgowego świata. Pierwszym z nich był oczywiście, nieistniejący już dzisiaj, Dom1n.com. To właśnie tam pojawiały się pierwsze newsy z World of Tanks w polskich internetach. Domin z Chudym stworzyli swego rodzaju monopol na rynku, na którym ciężko było się przebić. I tutaj właśnie pojawiają się Barula, Fidos, Zuru oraz Bin4r! Co dla jednych jest przeszkodą, dla innych jest zachętą i kopem do działania. W ten sposób w 2015 roku zawiązał się Rykoszet.info, zaś mój kanał na tyle się Chłopakom spodobał, że złożyli mi propozycję nie do odrzucenia, którą, nie będę ukrywał, bardzo luźno przyjąłem.

Czemu tak skromnie o tym piszesz, Łukaszu? A no dlatego, że mój kanał jakoś do wielkiej czołówki nie należał. Owszem, starałem się robić coś bardziej odjechanego, niż pozostali YouTuberzy, ale wiecie jak jest :). Poza tym, kurde! To były czasy, gdzie najczęściej brzmiały takie nicki, jak: DED, MrOmen, Multi, VDR, Faja, SirTurok czy Hallack! Część z nich nadal jeszcze nadaje! No i byłem ja – MiqT, co stworzył stronę WWW, która miała być drugą WoT Wiki oraz kanał, który miał być tylko dodatkiem do serwisu, a stał się w sumie główną częścią mojego wotowskiego życia :). Mimo to Barula, który był na tamten czas rykosztetowym PR-masterem, stwierdził, że to ja będę się znakomicie nadawał, by być portalowym medium filmowym. Dlaczego? W sumie nie wiem do tej pory :). W każdym razie zaczęliśmy bardzo luźno współpracować – ot co jakiś czas pisałem jakiś tekst, nagrałem film o jakimś czołgu – moje materiały lądowały na portalu a ja promowałem tenże u siebie. Nie wiedziałem wtedy jeszcze, że mój stopień zaangażowania w działanie w Ryko miało się znacznie zmienić już w najbliższej przyszłości!
Jak wspomniałem wyżej, WG (wtedy) bardzo ochoczo organizowało duże eventy związane z ligą WoT. Oprócz finałów w Warszawie, które odbyły się chyba dwa albo trzy nawet razy, Wargaming zawitało również do Poznania, gdzie w 2015 roku odbyły się finały Continental Rumble. Był to moment, gdzie razem z Chłopakami z Rykoszetu postanowiliśmy pojawić się wspólnie. Na potrzeby tego wyjazdu nawet kupiłem sobie customizowaną, pomarańczową bluzę z wielkimi napisami “MiqT” oraz “Rykoszet.info”, która obecnie została przejęta przez moją Żonę jako token mojej wierności <3. W każdym razie same finały były bardzo wymagające i treściwe. Z ekipą z Ryko, prócz nagrywania samych zmagań, wbiliśmy się na zaplecze, by zrobić wywiady z graczami oraz pracownikami WG. Było to możliwe, bo dostaliśmy wejściówki PRESS, co nie ukrywam, było dla mnie wielce łechcące. Po pierwszym dniu zmagań spotkaliśmy się na patio hotelowym, w którym mieszkaliśmy na czas pobytu w Poznaniu. Usiedliśmy sobie z drineczkami (czy tam piwem) i wtedy Barul, niczym Ojciec Chrzestny, stwierdził “stwórzmy Ryko oficjalnie wspólnie”! Plan był bardzo ambitny – postawienie największego w Polsce portalu o newsach z WoT. Nie, nie tylko z WoT – ze wszystkich gier wojennych MMO, gdzie są jakiekolwiek maszyny! World of Tanks, War Thunder, Armored Warfare, World of Warplanes, (potem) World of Warships! Niech Dom1n poczuje, że na rynku jest jeszcze miejsce dla kolejnego gracza! A ja miałem im w tym pomóc jako medium video. Cóż… stuknęliśmy się szklankami i decyzja zapadła – DZIAŁAMY! Nie wiedziałem jeszcze, że ten jeden drink i ten jedna werdykt to początek pięknej historii w moim wotowskim świecie!

Ruszyliśmy z kopyta! Szybko powstał podział ról oraz zakres obowiązków. Strona szybko rosła w siłę, nowych odbiorców przybywało. Rykoszet zyskał nawet status Community Contributora, co było swego rodzaju precedensem, gdyż do tej pory takie miano dostawały jednostkowe osoby, a tutaj proszę – portal! Dzięki temu zyskaliśmy dostęp do treści, które miały być dopiero dodawane do WoT. Mowa tutaj oczywiście o nowych czołgach, których recenzje pojawiały się na moim kanale. Jakość newsów również szła szalenie w górę (to oczywiście zasługa Bin4ra, który poświęcił się Ryko bezgranicznie). We dwóch (a czasami i więcej osób) tłumaczyliśmy patchnoty, wyciągnęliśmy muzykę czy dźwięki z gry (chociażby nowe głosy załogantów i załogantek) oraz kopaliśmy w kodzie, wyciągając na jaw co ciekawsze kąski. Użytkownicy otrzymywali naprawdę wysoką jakość materiałów, i doceniali to! Dodatkowo nawiązaliśmy współpracę z NewMultim, który podawał nas, jako główne źródło newsów, co było nie lada gratką. Dla porównania Dom1n był cytowany chociażby przez VDRa czy DEDa.
Zresztą na newsach się nie skończyło! Nasza fantazja i pomysłowość poskutkowała wieloma, moim skromnym zdaniem, *********** projektami – od streamów przez ciekawe audycje. Naszym Opus Magnum był Wot Gear, który stworzyliśmy razem z Barulą. Było to wręcz pełnoprawne show, w którym gościliśmy ciekawe osobistości z WoT, mieliśmy swojego Stiga oraz wiele ciekawych konkurencji, a wszystko okraszone wciągającymi wywiadami. Jakbym miał wymienić jedną tylko rzecz, z której jestem dumny będąc w Ryko, to chyba właśnie byłoby to WoT Gear :).

[Wot Gear można zobaczyć tutaj]
Niestety z czasem moje drogi z Rykoszetem się rozeszły. Nie było żadnych dram czy dartych szat. Ja zrezygnowałem z kanału, WoT poszedł lekko w odstawkę, a wraz z nim moja dyspozycyjność. Jednakże cały czas śledziłem co tam Chłopaki gotują i bardzo mnie cieszy, że serwis nadal działa, chociaż ekipa już trochę inna. Życzę im jak najlepiej i kto wie, może kiedyś jeszcze będzie okazja spotkać się na to przysłowiowe piwko. A wtedy jest szansa, że Barula znowu wyskoczy z drinkiem i krzyknie “DZIAŁAMY!” :).
PS. Możliwość napisania tego tekstu skłoniła mnie na kupno nowej bluzy, której Żonce już nie oddam :).
PS2. Nie, nie było żadnej kosy z Dom1nem! To bardzo fajny ziomek jest :).
Zurugula – Ostatni OG Rykoszetanin
Kiedy późnym latem 2015 jako początkujący obserwator ówczesnej proligi World of Tanks (WGL) po raz pierwszy rozmawiałem z chłopakami z Rykoszet.info nie miałem pojęcia, jak bardzo moje dorosłe życie zostanie ukształtowane przez tego bloga, społeczność i gry komputerowe. Po prostu – między jednym a drugim stopniem studiów, w okresie wakacyjnym myślałem, że dorobię sobie pracując przy grze, w którą i tak gram, super opcja! O, jakiś blog, można gdzieś się podzielić pasją! Wchodzę w to! I tak jestem tutaj dziesięć lat później. W Rykoszecie zostałem jako ostatni z tych, którzy byli od szeroko rozumianych początków. Proliga World of Tanks też pozostała wspomnieniem tylko najbardziej wytrwałych weteranów tej gry, a ja dalej klepię esport. I wiecie co? Człowiek widząc z perspektywy czasu, czym był i częściowo mimo wszystkich przeciwności losu pozostaje Rykoszet czuje dumę i wdzięczność za to wszystko.
Nawet nie wyobrażacie sobie, ile razy za kulisami mówiłem w ostatnich latach i miesiącach, że to już czas zwijać „interes”. A potem wytarczy jedna osoba, jeden post, jeden komentarz, jedna rozmowa i ta pasja wybucha na nowo, a ja z nadmiernym zapałem zaczynam zasypywać biednych współpracowników milionem nierealnych, zbyt ambitnych pomysłów. I zawsze ten niewielki ułamek, który uda się jakoś zrealizować wystarczy, żeby popchnąć to dalej, znowu odsunąć w czasie wizję rozstania z tym, co towarzyszy wielu z nas przez całe nasze dorosłe życie. Mimo lepszych i gorszych chwil po prostu nie wyobrażam sobie życia bez Rykoszetu. Może brakować czasu, zapału, siły, a jednak Rykoszet jak ten pomarańczowy feniks zawsze wraca. Na te dziesiąte urodziny życzę nam wszystkim, społeczności Rykoszetu, żeby ten cykl trwał. 🙂 Szkoda by było, gdyby się skończyło.
Fidossss, Bin4r, Barula, Miqt, Tranku, Lexu, Lancetti, Joker, Po1nter, Muzzy, Simon – dzięki, że byliście i stworzyliście to piękne dzieło. Przewinęło się nas tutaj dość kilka osób. Jeśli o kimś zapomniałem, z całego serduszka przepraszam i proszę o kontakt, dopiszę!
Redi, gtgt, KrzysieQQ, Mateolo, Dianthuss, Mati, Toxic, Meszku – dzięki, że jesteście i dbacie o to dziedzictwo.
Specjalne podziękowania należą się też Anomalii za to, że gości Rykoszet na swoim serwerze od tylu lat.
Dzięki i Tobie, drogi Czytelniku, Czytelniczko. To wszystko nie miałoby sensu, gdyby nie było tutaj Ciebie. <3
P.S.
Gdzieś w tym wpisie ukryty jest kodzik, który po odpowiednim potraktowaniu da Wam drobny bonusik w World of Tanks. Kto pierwszy ten lepszy, jeśli się uda to pochwalcie się w komentarzu! A jeśli nie, to przynajmniej podzielcie się Waszymi godnymi wspomnienia Rykoszetowymi historiami, jeśli jakieś macie. 🙂
„Domin z Chudym stworzyli” – muszę tu sprosotwać. Stworzył Domin, a wspólnie z Ozzfanką, Tytanowym Januszem i Złym_ przez lata prowadzili bloga, który później wsółprowadziłem do pomocy z nieocenionym F4llenem, który de facto sam pod koniec istnienia bloga ciągnął ten temat.
Gratulacje jubileuszu, dopóki nie prowadzisz takiego miejsca w internecie – tak naprawdę nie wiesz jak niewdzięczna jest to praca. Mnóstwo roboty z zabawą w bycie grafikiem, tłumaczem, copywriterem, researcherem i adminem WP. I te wyścigi, żeby jak najszybciej opublikować coś co akurat gdzieś w internecie się pojawiło, co było związane z grami WG.
Tutaj jeszcze piona dla Binara – chłop jednoosobowo robił tyle roboty, ile Dom1n, F4llen i ja i niejednokrotnie zdążył publikować przed nami 😀 No i niejedną wiadomosć wymienieliśmy w stylu 'czy to już łamie NDA, czy jeszcze nie’ 😀
Dzięki za sprostowanie! Nie znałem szczegółów akurat Waszej historii. Mówiłem z perspektywy zwykłego czytelnika :). W takim razie zwracam honor i probsy dla wszystkich 🙂
…psy. propsy.