Sklep premium: KV-2 (R)
KV-2 (R) dostępny w trzech zestawach 😉
Dostępne od 29 kwietnia, 07:00 CEST do 6 maja, 07:00 CEST (UTC +2)
Oferty z KV-2 (R)
KV-2 (R) Valhallan Ragnarok ze specjalnym stylem 3D Warhammer 40,000 sieje zniszczenie w każdym starciu dzięki swojemu potężnemu działu 152 mm. W zestawie jest też załoga z atutem Braterstwo broni, zwiększającym osiągi pojazdu.
Warhammer 40,000, Valhallan, Mordian i Astra Militarum © Copyright Games Workshop Limited 2018. Wszelkie prawa zastrzeżone dla poszczególnych właścicieli.
Uwaga: misje wchodzące w skład tego zestawu mogą zostać ukończone jedynie pojazdem KV-2 (R) po uprzednim wykorzystaniu premii za pierwsze zwycięstwo dnia.
Uwaga: jeśli posiadasz już czołg lub/i styl zawarty w tym zestawie, otrzymasz złoto jako rekompensatę, w liczbie zależnej od wysokości zniżki zastosowanej dla zestawu.
- KV-2 (R)
- Załoga wyszkolona w 100% z atutem Braterstwo broni
- Miejsce w garażu
- Styl 3D Valhallan Ragnarok
- 2 200
Cena: 132,88 zł.
- KV-2 (R)
- Załoga wyszkolona w 100% z atutem Braterstwo broni
- Miejsce w garażu
- Styl 3D Valhallan Ragnarok
- 4 900
- Konto premium World of Tanks: 30 dni
- 15x Misja: 5x PD za zwycięstwo
Cena: 170,85 zł.
Różnica względem oferty z 3.10.2022:
Cena: 170,82 zł. | + 0.03gr.
- KV-2 (R)
- Załoga wyszkolona w 100% z atutem Braterstwo broni
- Miejsce w garażu
- Styl 3D Valhallan Ragnarok
- 11 900
- Konto premium World of Tanks: 30 dni
- 2 500 000
- 30x Misja: 5x PD za zwycięstwo
Cena: 275,38 zł.
Różnica względem oferty z 3.10.2022:
Cena: 275,33 zł. | + 0.05gr.
Mogliby dać opcję działa 107mm to chociaż byłby ciekawszy pojazd po nerfie HE
Post sprzed 5 lat. Ale dalej arty powinny być wymazane…
Chciałem go kupić żeby mieć zabawkę do kolekcji ale patrząc na cenę to wole odpuścić i kupić sobie spokojnie jakąś premke 8 tierową na którą czekam aż pojawi się w sklepie. Jednak 130zł za 6 tier to spora przesadza
Po nerfie HE KW-2 stał się bezużyteczny. Co jest tutaj ciekawe to fakt, że ten jeden jedyny raz nerf w realny sposób dotknął premkę. Dlatego cały czas mam nadzieję, że WG zmieni jeszcze kiedyś zdanie i osłabi kilka absurdalnych czołgów za kasę, jak Burasek i Bezeta. Wcale bym się nie obrażał jako posiadacz tego pierwszego. Mogą nawet zepsuć mi ukochane Progetto. Przy Bożym Narodzeniu czyli ostatni raz kiedy w WoT wytrzymałem dłuzej niż tydzień, grałem już tylko nim i żabojadem. I rzygałem tą grą do tego stopnia, że kwiecień się kończy a ja od połowy lutego logowałem się dokładnie 4 razy. A tak może prędzej wróciłbym na stałe do gry, bo granie w kółko tym samym w końcu sprawiło, że teraz nie gram wcale. To samo Ciptejn i Ebola… Albo przynajmniej wprowadzić jakieś limity na stronę, jak na sodomitów w kwadratach. Jeśli coś psuje grę, to trzeba z tym walczyć. W żaden sposób nie naruszałoby to zapisów regulaminu, a nawet jeśli to wystarczy dać odpowiedni zapis, który zaakceptujemy po którymś patchu. W innych grach jakoś nie ma z tym problemu. Tylko WoT ma
Tylko w WoT to jakieś dziwne tabu, którego nie rozumiem.
Ja od września zeszłego roku na fajrancie od giereczki. Jakoś tak się odechciało grać przez te różne cyrki co się w grze dzieją od dłuższego czasu. Pal licho na to co WG może nie mieć do końca wpływu jak np.: kiepskie drużynki, toksyczność graczy. Ale na kwestie balansu już mają jak najbardziej. Krana, mimo wielu narzekań na same zmiany, potrafili znerfić – imho należało go troszkę utemperować. Ale jak dla balansu Obj 279e poprawiają weakspot, by nie był weakspotem to ręce opadają. Czy te zmiany we włoskich medach… Drzewkowe osłabili, a premce dali buffa de facto. Widać, że kierownictwo znacząco się zmieniło – kiedyś mieli „jaja” by nerfić premki (Type 59), czy wprost pokazać, że mają zaplanowaną ścieżkę rozwoju gry. Teraz dogadzanie wszystkim i nikim, a rewolucji na poziomie nowego silnika gry nie są w stanie do tej pory przebić. Jak to zrobić skoro nie potrafią skutecznie udoskonalić skostniałej mechaniki załogi i wycofują kolejną już jej iterację. No ale może to moje „stękanie”. Pamiętam czasy gdy ta gra czegoś wymagała od grającego – nie tylko czasu, ale i umiejętności, by sprawnie się poruszać po poszczególnych jej elementach i mechanikach. Teraz może więcej graczy nic nie wymaga i WG woli im dogadzać z obawy o utratę funduszy.
Kasa misiu, kasa. Na rebalansie, czy innych znaczących zmianach w grze nie zarobią, a na nowej premce już owszem. Na świeżą maszynę nie trzeba poświęcić takich zasobów ludzkich i finansowych, jakie musieliby przeznaczyć na mieszanie w giereczce. Wot to już jest leciwy tytuł i swoje lata świetności ma za sobą. Bądźmy szczerzy, że nie jest to już ten efekt wow co na początko i gra nie przyciąga już tylu graczy co kiedyś. Powiedziałbym nawet, że więcej grajków odchodzi niż przychodzi. Gra ma większą konkurencję i nie chodzi wcale o tematykę, a o różnorodność produktów na rynku. Widać, że deweloperzy nie chcą podejmować ryzyka i wprowadzić jakichś rewolucyjnych zmian, bo boją się, że coś zchrzanią i będzie duży odpływ niezadowolonych graczy. Dodatkowo nie chcą więc za dużo inwestować w tytuł, który nie jest tak perspektywiczny jak np. pięć lat temu. Stwarzają pozory, że coś tam robią, ale głównie na szumnych zapowiedziach się tylko kończy. Czy będzie jakaś rewolucja w grze? Szczerze wątpie. Czy jeszcze pogramy trochę w czołg? Myślę, że pare lat tak. Trzeba tylko się pogodzić, że większych zmian nie zobaczymy. Zwłaszcza tych, o które proszą gracze.
Nie za 130 zł max 70 bo to tylko dalej kv-2 ze skinem i tyle
wysyp na TW