Sklep premium: 🇫🇷 Bat.-Châtillon Bourrasque

Dużo tych uzależnionych osób zostało, po około 50K na serwerach EU1 i tyle samo a EU2 w środku tygodnia! Świadczy to o tym, że ta gra długo nie umrze i nie musi mieć już wzrostu. Wystarczy, że są robione eventy itp. żeby utrzymać starych graczy. Jakoś gram w tym roku bez wydawania gotówki na dni premium itd. i można. Mało tego z eventu waffentragera bez wkładania siana wylosowałem cs lisa i dni premium. Wiadomo, że jak człowiek gra już parę lat to każda gra się znudzi.

Ja tam nie jestem od gry uzależniony, ani nie wydaje na nią hajsu. Ostatnim razem często, gdy gra stanowiła część dziennego rytuału, w nią pykałem jakieś 4-5 lat temu. Od tamtego czasu i przestałem na nią łożyć, i przesiadywać ponad to ile mi było potrzebne do szczęścia. Raz na jakiś czas sobie wejdę, zagram parę bitewek w plutku/solo i tyle. Gram głównie z sentymentu za starych czasów. Mógłbym przestać grać i nie czułbym się, że zainwestowane pieniądze się marnują – tamto doinwestowane konto opyliłem w najlepszym możliwym momencie, po Kampanii i zdobyciu Bobjecta 907. Na nowym koncie na premki nie mogę narzekać. Z różnych givewayów, programów rekrutacyjnych, itd. zdobyłem kilka sensownych premek. Jestem de facto ustawiony do końca gry i na pewno nie wpisuje się w pewne utarte schematy.

I zgodzę się z tobą, że gra nudzi jak się dzień w dzień w nią tłucze. Zagranie paru bitewek, nawet jeśli codziennie, nie zniechęca aż tak do gry. Po drugiej stronie barykady z kolei są osoby co lubią taki żmudny grind. I tak spotkasz grinderów w WoT, Tibii, WoW, itd. I czy oni są masochistami? Nie sądzę. Większość prac w realnym świecie to też taśmówka, to samo się robi dzień w dzień, rok w rok. I może tego samego szukają też w grze? Ta rutyna w jakiś sposób może uspokaja? Ja tam poniekąd staram się zrozumieć takie osoby.