Co nam da balans dla pocisków AP i czemu niszczyciele nie spełniają swojego zadania

barula

Pływający batyskaf bojowy. Monotematyczny wojownik autostrad uwielbiający historię, a w szczególności mongołów. W wolnych chwilach łażący po lasach romantyk z nożem i składaną piłą. Majtek okrętowy szukający dziury w całym, a w szczególności WoWsie.

Subscribe
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

6 komentarzy
Newest
Oldest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Buka

Ruscy chyba nauczyli sie od amerykancow nie potrzebnie komplikowac problem, ktory w gruncie rzeczy mozna banalnie rozwiazac. Kombinuja z kalibrem dzial vs DD cuda, wianki i niewidy, myslenia tyle nad tym ze glowa boli i generalnie szkoda gadac ze babraja sie z tym juz od roku czy cos okolo tego. Ciekaw jestem dlaczego zamiast stawiac mechanike na glowie i cudowac z takimi rozwiazaniami nikt nie pomyslal o tym aby wprowadzic progi uzbrojenia (grubosc pancerza) dla zapalnikow pociskow ppanc (ponoc sa, ale to moim zdaniem bzdurna teoria, albo mechanika ta nie dziala jak nalezy)? Z autoamtu pociski wielkokalibrowe nie mialyby prawa uzbroic sie przy kontakcie z lekko opancerzonym celem (obojetnie czy to dd, czy lekkie krazki czy tez nadbudowki). Problem rozwiazany, a ponadto wprowadziloby to cala mase logiki do mechaniki penetracji PP.

VeryBigBoom

I jeszcze jedno apropo trafności tej „analizy”: poszukajcie sobie na YT Umikaze vs Yamato. Miłego oglądania! 🙂

VeryBigBoom

Ta analiza „problemu” wcale nie trafia w sedno rozgrywki i jest tylko jednowymiarowa – tzn. analizuje mechanikę PP, bez pełnego kontekstu rozgrywki drużynowej.
Niszczyciele mają inne role na polu bitwy, które są niemniej ważne od zadawania uszkodzeń. Takie jak choćby zwiad, zajmowanie terenu, wywieranie presji przez flankowanie, capowanie,e i wywieranie w ten sposób presji na wrogą drużynę. Poza tym mają możliwości grania drużynowego dzięki kamuflażowi, manewrowości i zasłonom dymnym. Mają o wiele opcji taktycznych, a pancernik ma ich bardzo mało. Któregoś razu natknąłem się na inne statystki, badające korelacje między wydajnością gry w danym meczu poszczególnych klas, a zwycięstwem całej drużyny. Okazuje się, że dobra gra niszczycielem ma największy wpływ na zwycięstwo całej drużyny, zaś dobra gra pancernikiem ma ten wpływ najmniejszy. Zmiany w mechanice PP jeszcze bardziej pogłębią ten dysonans. Zas sam koncept papier-kamien-nożyce jest nudny, „głupi jak but”, sztuczny i bez sensu (i niehistoryczny) i wg. mnie te zmiany sprawią że rozgrywka będzie gorsza. Stawianie też arbitalnej granicy przy 280mm jest sztuczne, nie wiem z czego miałoby niby to wynikać. A co z super-krążownikami jak Krohnstadt, Stalingrad, pancernikami-kieszonkowymi jak Graf-Spee, które mają działa większe od 280mm? Proponowane całościowe rozwiązanie jest bez sensu. Konieczne jest zebranie dokładniejszych danych, odnośnie różnych poziomów gry i osiągów konkretnych pancerników, w celu dokładniejszego zidentyfikowania czy problem istnieje – wg mnie nie ma go, ze względu na inne zadania i role niszczycieli. Zresztą niszczyciele dostaną kolejną rolę, gdy WG wprowadzi łodzie podwodne do rozgrywki. Głównym problemem niszczycieli nie są pancerniki, ale lotniskowce i radary, rzadko jest tak, że pancernik który uszkadza niszczyciel wykrywa go samemu, ze względu na to, że niszczyciele mają takie camo, że są niewidoczne dla pancerników, chyba że same wybiorą inaczej.

J_jW

Wydaje mi się, że granica 280 mm, a której piszesz jest historyczna, bo to generalnie (na pewno są wyjątki) kaliber dział na którym skończyły pancerniki ery pre-drednotów. Miał je np. Schleswig Holstein, czy Schlesien. Więc, nie głupie jest chyba jej przyjęcie jako dolnej granicy kalibru dla klasycznych drednotów i późniejszych jednostek. Zgadzam się w pełni z sugestią, że utożsamienie niszczyciela do funkcji „torpedowca pancerników” jest uproszczeniem, bo ma on w grze, jak piszesz wiele więcej istotnych funkcji. Porażki niszczycieli są konsekwencją w dużej mierze przyjęcia błędnej zasady, że radar wykrywa równie dobrze obiekty mniejsze i większe. To nie prawda, radar w grze powinien wykrywać niszczyciele z mniejszej odległości niż np. inne krążowniki, tak jak to jest w rzeczywistości. Wprowadzenie okrętów podwodnych zdecydowanie pogłębi rozgardiasz w grze nieogarniętych drużyn pogłębi problem priorytetów wykonywanych dla zwycięstwa w grze

Adrian

Najpierw mała uwaga techniczna, że grafika pokazująca interakcję klasową, jest nieczytelna (za mała), chociaż potem jest to opisane, więc generalnie ok.

Druga kwestia już ogólna. Biorąc po uwagę, że WoWs nie jest grą indywidualną, nie wiem czy powinno się w ten sposób analizować skuteczność poszczególnych jednostek, Nie wiem skąd są owe statystyki dotyczące walki pomiędzy poszczególnymi klasami, ale rzadko maja miejsce pojedynki typu 1 DD vs 1 BB, dlatego wydaje mi się, że nie do końca można mówić o skuteczności danej klasy względem drugiej. W przypadku, gdybyśmy rozpatrywali tylko walkę 1 DD vs 1 BB na mapie ocean, podejrzewam, że ta statystyka już wyglądała by zgodnie z oczekiwaniami. Natomiast normalnie dochodzi za dużo czynników zmiennych, żeby móc to oceniać. Po za tym czy głównym zadaniem niszczyciela na pewno jest tylko zatapianie pancerników? A tak trochę rozumiem w tym wypadku analizę walk pomiędzy tymi jednostkami. Inna kwestią jest poprawa działania pocisków AP dużego kalibru na niszczyciele, zajęcia się tą kwestią nie neguję. Nie wiem tylko, czy to faktycznie zmieni ten rozkład i poprawi tą statystykę. Nie wiem też czy właściwie to ująłem, bo dość ciężko ująć ten temat.

Zymeth

Hej,

Bardzo dobry artykul 10/10 za analize problemu.