Pancerny dziadunio.

Lex

Były żołnierz, fascynat broni palnej, marynista, historyk (Barula twierdzi, że "histeryk" ;) ), rekonstruktor historyczny. W redakcji wprowadzam totalny chaos i zamieszanie (Lex, gdzie te recenzje??!!), i notorycznie wkurzam kolegów - redaktorów.

Subscribe
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

4 komentarzy
Newest
Oldest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
J_jW

Kawał wyobraźni i morskiej literatury. Zastanawiam się czasem nad tym, jak to się stało, że finalnie w polskiej MW przyjęto takie idiotyczne nazewnictwo stopni, że komandor to więcej niż kapitan… W końcu kapitan, pochodzi od słowa capita, czyli po łacinie głowa, a ta może być tylko jedna.

J_jW

Wiadomo, Amerykanie przejęli stopnie po Brytyjczykach, ale też wprowadzili innowacje jeśli chodzi o nazewnictwo niektórych rang, np. jeśli chodzi o podporuczników, to w brytyjskiej jest subleutenant, czyli dosłownie podporucznik, a u Amerykanów leutenat junior grade. Podobnie Amerykanie zlikwidowali komodorów (ciągle jest u Angoli, nie mają też już o djakiegoś czasu Niemcy w Bundesmarine, teraz odpowiednik nazywa się flotillen admiral), ale właśnie konsekwencją tego jest, że w USA są dwie rangi kontradmiralskie. Pewnie, żeby „wyrównywać gwiazdki” z armią lądową i lotnictwem. Zresztą Amerykanie pają kompletnie zunifikowany system „pracowników” budżetówki i można znaleźć urzędnika federalnego, który poziomem i pensją jest zrównany np. z majorem armii lądowej. Pozdrawiam.