Mało historycznie? Być może: Zderzenie dziobowe
Cytujemy tuż za głównym portalem WoWs.
Historia marynarki to coś więcej niż epickie bitwy, ogromne konstrukcje, taktyki bojowe i tragiczne klęski. Comiesięczne odcinki z serii „Mało historycznie? Być może!” opowiedzą Wam o morskich gafach, niespodziewanych wydarzeniach i śmiałych uczynkach dzielnych marynarzy. Mówicie, że to mało istotne historycznie? No cóż, Być może tak jest!
W gorączce Bitwy Jutlandzkiej floty niemiecka i brytyjska starły się ze sobą w największej bitwie morskiej I wojny światowej. Co mogło pójść nie tak? Opisana poniżej sytuacja zaistniała pomiędzy dwoma sprzymierzonymi okrętami.
W chaosie bitwy niemiecki drednot SMS Westfalen uchwycił brytyjski niszczyciel HMS Broke w światła reflektorów. Broke musiał uderzyć jako pierwszy i zareagował szybko! Wystrzelił torpedę i odpalił salwę w kierunku źródła światła ze swoich 4-calowych dział. Westfalen odpowiedział ogniem i trafił brytyjski okręt w mostek, ster i telegraf maszynowy.
Niszczyciel z uszkodzonym układem sterowania płynął chaotycznie. Podporucznik stojący na mostku płynącego w pobliżu HMS Sparrowhawk patrzył, jak dziób Broke’a zbliża się nieuchronnie do jego okrętu. Potężna kolizja zrzuciła młodego oficera z mostka.
Oficer odzyskał przytomność na dziobówce. Nie była to jednak dziobówka jego okrętu, ale Broke’a. Gdy z niemałym wysiłkiem udało mu się stanąć na równych nogach, usłyszał koleżeńskie pozdrowienie:
„Kim Ty, do cholery, jesteś?”
„A kim Ty jesteś?”
Sparrowhawk i Broke sczepiły się. Dowódca Sparrowhawk myślał, że jego okręt tonie i nakazał załodze jak najszybsze przedostanie się na pokład niszczyciela Broke.
Dowódca Broke’a, nieświadomy działań swojego kolegi, podjął odwrotną decyzję:
„Toniemy! Wszyscy na Sparrowhawk!”
Po jakimś czasie obie załogi zamieniły się miejscami, próbując uciec z tonących okrętów.
Dopiero po racjonalnej ocenie sytuacji obaj dowódcy zrozumieli, że ich działania były pochopne. Załoganci wrócili na swoje miejsca, oba okręty dały całą wstecz i zdołały się rozdzielić. Szczęśliwie, obie jednostki nadal były żeglowne.
To nie jest jedyna zabawna historia morska. Czekajcie na kolejny odcinek serii „Mało historycznie? Być może!”. Jeśli znacie inne zabawne fakty i historie związane z marynarką, powiedzcie nam o tym w sekcji Komentarze.
Pierwsza z brzegu to rozmowa Kaktusa z Chinczykiem… zabawna z punktu czytającego oczywiście.