Profil maszyny: Panzerkampfwagen VI Ausf. B „Königstiger”
-
Zarys historyczny
Już jesienią 1942 roku Heereswaffenamt (Urząd Uzbrojenia Armii Lądowej) polecił zakładom Henschel und Sohn AG w Kassel opracowanie nowego typu czołgu ciężkiego mającego zastąpić w przyszłości produkowane od niedawna PzKpfw VI „TIGER” Ausf. H1. Założono, że nowy typ czołgu będzie posiadał opancerzenie ukształtowane podobnie jak w sowieckim czołgu T-34. Przewidywano zastosowanie, jako uzbrojenie podstawowe, skonstruowanego w 1941 roku działa 8,8cm KwK 43 L/71.
Profesor Ferdinand Porsche przedstawił projekt czołgu VK 4502(P) – oznaczenie fabryczne Typ 180/181 lub Sonderfahrzeuge III – będącego rozwinięciem poprzedniej konstrukcji zakładów Nibelungen czyli czołgu ciężkiego VK 4501(P). Podobnie jak w przypadku VK 4501(P) napęd miały stanowić dwa silniki gaźnikowe Simmering-Graz-Paukero mocy 147 kW (200 KM) każdy poruszający generatory prądotwórcze dostarczające prąd elektryczny do dwóch silników elektrycznych. Rozważano także zastosowanie jako napędu pomocniczego szesnastocylindrowego silnika dieslowskiego Porsche-Deutz o mocy 272 kW (370 KM) lub silnika dieslowskiego o mocy 515 kW (700 KM). Ta ostatnia jednostka napędowa przewidziana była dla czołgu oznaczonego Typ 181 wyposażonego w hydrauliczny układ przeniesienia mocy.
Zewnętrznie czołg znacznie różnił się od swojego kanciastego i „pudełkowatego” poprzednika. Przypominał bardzo czołg „Panther”. Wzmocniono opancerzenie czołgu, pancerz czołowy miał grubość 150mm, boczny 80mm, zaś pancerz czołowy wieży aż 180mm. Uzbrojenie zasadnicze czołgu stanowiła armata 8,8 KwK 43 L/71. Napęd stanowił dwunastocylindrowy, górnozaworowy silnik gaźnikowy (układ V), chłodzony cieczą, Maybach HL 230 P30 o mocy 515 kW (700KM). Skrzynia przekładniowa mechaniczna typu Maybach OLVAR B 401216 B, mechanizm przeniesienia napędu typu HS L 801. Podwozie czołgu (z każdej strony) składało się z dziewięciu, niezależnie amortyzowanych kół nośnych zamontowanych na drążkach skrętnych. Koła napędowe znajdowały się z przodu czołgu, zaś koła napinające gąsienicę z tyłu kadłuba. W połowie stycznia 1943 roku pokazano Hitlerowi drewnianą makietę VK 4503(H), niedługo potem Fuhrer podjął decyzję o uruchomieniu produkcji seryjnej tego czołgu.
Nowy czołg otrzymał oznaczenie Panzerkampfwagen VI (SdKfz 182) „Tiger II” Ausf.B (nieoficjalnie nazywany „KonigTiger” – Tygrys Królewski). Na początku 1943 roku zakłady Henschel otrzymały zamówienie na wykonanie trzech prototypów. Pierwszy prototyp czołgu „Tiger II” został zaprezentowany Hitlerowi 20 października 1943 roku na poligonie Arys (Orzysz) w Prusach Wschodnich. Pozostałe dwa prototypy wykonano w grudniu 1943 roku.Pod koniec roku 1944 firma Krupp rozpoczęła prace nad przezbrojeniem czołgu TIGER II w armatę 10.5cm KwK L/68 kalibru 105 mm. Czołgi wyposażone w wieżę Porsche ( 50 sztuk ) posiadały wyposażenie do pokonywania przeszkód wodnych po dnie.
Aby ocenić wartość opancerzenia zdobycznych czołgów Rosjanie postanowili jeden z nich – „l 02″ -poddać ostrzałowi z różnych armat. W końcowym raporcie z 16 lutego 1945 r. stwierdzono co następuje:
- jakość pancerza czołgu Tiger Ausf.B była wyraźnie niższa, niż czołgów Tiger Ausf.H i Panther z początków ich produkcji; po uderzeniu 3-4 pocisków, mimo braku przebicia, w pancerzu pokazywały się wyraźne odpryski i pęknięcia, również od wewnątrz;
- spawy łączące poszczególne płyty pancerza kadłuba i wieży okazały się zaskakująco słabe;
- przy uderzeniu w czołowe płyty opancerzenia kadłuba 3-4 pocisków wystrzelonych z odległości 500-1000 m, czy to przeciwpancernych, czy to odłamkowoburzących, kalibru 152 mm, 122 mm lub 100 mm pojawiły się pęknięcia, odpryski i puściły spawy prowadzać do uszkodzeń w układzie napędowym, a tym samym do bezpowrotnej utraty czołgu w boju;
- trafienia pociskami przeciwpancernymi armat BS-3 (100 mm) i A-19 (122 mm) wystrzelonymi z odległości 500-600 m prowadziły do przebicia czołowych płyt pancerza kadłuba, zarówno przy uderzeniu w ich powierzchnię, jak i miejsca łączenia;
- przebicie czołowego pancerza wieży pociskami przeciwpancernymi tych samych armat uzyskano z dystansu 1000-1500 m;
- nie stwierdzono, aby pociski przeciwpancerne kalibru 85 mm armat D-5 i S-53 wystrzelone z dystansu 300 m przebiły czołowy pancerz kadłuba i spowodowały jakiekolwiek uszkodzenia wewnątrz czołgu;
- jakość pancerza bocznego kadłuba i wieży okazała się znacznie niższa, niż pancerza czołowego, pancerz boczny oceniono jako najwrażliwszy na ostrzał
- stwierdzono, że pociski przeciwpancerne kalibru g 85 mm armat rodzimej konstrukcji, jak też kalibru | 76 mm armat amerykańskich, przebijają pancerz boczny czołgu Tiger II z odległości 800-2000 m; zauważono, że amerykańskie pociski przeciwpancerne kalibru 76 mm były skuteczne z odległości F 1,5-2 razy większej niż pociski sowieckie kalibru 85 mm;
- natomiast pociski przeciwpancerne kalibru 76 mm armat rodzimej konstrukcji (ZiS-3 i F-34) nie były w ogóle zdolne do przebicia bocznego pancerza czołgu, zarówno kadłuba, jak i wieży. W części podsumowującej badania laboratoryjne stwierdzono, że w stopie, z którego wykonywano pancerze czołgów Tiger i Panther z czasem stopniowo obniżała się procentowa zawartość molibdenu, a w czołgu ciężkim Tiger li brak go było całkowicie. W zamian użyto wanadu. Przyczynę tego upatrywano w zmniejszeniu się niemieckich zapasów molibdenu oraz utracie źródeł jego pozyskiwania. Jako cechę charakterystyczną dla pancerza Tygrysa ll podano niższą zwięzłość struktury płyt pancernych, spowodowaną zastosowaniem gorszej jakości stali stopowej
-
W grze
IV era, klasyfikacja 6.7. Jest on typowym..
STOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOP!
Momencik. Żeby mówić cokolwiek o Tygrysie, musimy zdać sobie sprawę z jednej rzeczy. War Thunder =/= 100% realizm. A przynajmniej w uproszczonym rozumieniu tego. Nie uświadczycie tutaj starć w Ardenach, strzelając do Shermanów, nie będziecie na ulicach Berlina bronić się przed hordami T-34. No, chyba że na bitwach customowych (tzn. tworzonych przez użytkowników). Jednak zacznijmy od początku. Lwia część graczy, która miała styczność z grą, czy to w fazie CBT (closed beta test — zamknięte beta testy), czy nawet teraz wyobrażała sobie Tygrysa II stojącego dumnie na wzgórzach, niszczącego strzał za strzałem wraże czołgi. Jednak rzeczywistość zweryfikowała. Dzięki naszej IV erze z B.R 6.7 mamy możliwość spotkania czołgów z zakresu 5.7 (T-34-85, IS-2, Centurion Mk. I), 6.7 (Lodówka – FV4005, Strv.81 z jego pociskami APDS, T34/T29, oraz znienawidzony przez kierowców naszego kociaka, IS-6) aż do 7.7 (Conqueror Mk.3, Object 268, Object 906, M103, Vickers MBT, Conway, M47, IS-4). Teraz znając spektrum swoich przeciwników, przejdźmy dalej. Bitwy na 5.7 kończą się rzeźnią w biały dzień, na 6.7 już jest wiele ciężej. A na 7.7 zaczynasz martwić się nawet poruszony krzakiem. Oczywiście znajdą się gracze mimo to dający sobie rade, jednak nie jest ich ogromna większość. Typowy weakspot Tygrysa to „policzek” oraz „brzuszek”. Tak jak widzimy. 185 mm penetracji i wszystko czyściutko wchodzi w wieże. A tam mamy celowniczego i ładowniczego. Co daje nam już +/- 5-7 sekund na objazd i załadowanie buły w bok. Oczywiście weakspot nie ma znaczenia, gdy przygrzmoci nam „4005” bądź coś, co ma pociski HEAT/HEAT-FS (od 280 penetracji w górę).
Wiadomo, działo 8.8 mm 71 kalibrów potrafi namieszać. Dostajemy w zestawie zwykłą amunicję, kumulacyjną (totalnie bezużyteczna) i podkalibrowa. Zwykłe wystarczą na praktycznie wszystko, o ile znamy weakspoty bądź jest to czołg relatywnie miękki.
Za to Kociak na symulacji.. mmmm Panie. Ograniczona liczba lotnictwa, mniej czołgów z HEAT-FS. Tam odzyskuje swoje drugie życie. Tak samo, jak z Mausem. Na ralistykach nie grywalny, na „symce” bunkier na gąsienicach. Problemem mogę również być górki. A szczególnie momenty, gdy chcemy zakręcić, będąc już na niej. Sposób jest stary i dawno znany. Nie kręcimy na jałowym biegu w lewo bądź prawo tylko pierw klikamy klawisz „W”, a potem skręt. Optymalne parametry to 1800-2000 obrotów/min silnika + 1/2 bieg. Oczywiście jak to Niemieckie czołgi w grach, wybitnie podatny na podpalenie ze względu przekładni z przodu (co znów jest okropnym bullshitem). Samo trafienie w bok to natychmiastowy ammorack bądź podpalenie, jeśli dostaniemy bliżej silnika.
Niedawno zacząłem grać w wt a idę w Niemieckie , więc myślę że taki profil maszyny mi się przyda
Ogarnij ten błąd z tłumaczeniem Tygrys Królewski, to jest Tygrys Bengalski. „Königstiger oznacza w języku niemieckim tygrysa bengalskiego, jednak powszechnie spotyka się nazwę Tygrys Królewski, będącą błędnym, bo dosłownym, tłumaczeniem tego terminu z niemieckiego” Wikipedia
Aleś ty guupii. To Tygrys Bengalski (zwierze) jest w nazewnictwie niemieckim nazywany Tygrysem Królewskim i na cześć zwierzaka nazwano czołg jego imieniem (z racji jego królowania na polu bitwy). Czy nadal uważasz, że należy nazwać taki czołg polską nieadekwatną nazwą zwierzaka ? No właśnie, tak myślałem. Wikipedia to nie Wyrocznia.
Czytanie ze zrozumieniem, poziom pro. Wiedz tyle co Wikipedia, a będziesz mądrzejszy od wszystkich kolegów w piaskownicy, taki Król Piaskownicy herbu Łopatka el Kocia Kupka… 😀
GH racja, czołg został nazwany przez Niemców i tłumaczyć należy taką nazwę, a nie encyklopedyczną. Nazwa Königstiger dotyczy pojazdu pancernego a nie ssaka kotowatego. Sugeruję geniuszom by nie tłumaczyli nazwy czołgu czerpiąc z encyklopedii zoologicznej.
Otóż królował na polu bitwy tylko częściowo (to nie znaczy że wcale). Słaba jakość pancerza z przodu, duża awaryjność (ze względu na silnik od pantery, maybach hl230 p30 który był na tigera za słaby) a także dosyć niska prędkość (ale to nie dramat) powodowały że czołg nie był bardzo znakomity, choć to nie znaczy że nie miał zalet. Do nich zalicza się: elektryczny trawers wieży, BARDZO dobra armata KwK 43 kalibru 88mm, Wentylacja (której nie było w wielu czołgach m in. w Radzieckich) I jeszcze by się ich trochę znalazło.
beda pomidory