„Wozy Bojowe Świata” – cóż to jest
W słoneczny, wrześniowy piątek znalazłem w swojej skrzynce paczuszkę, z której wysunął się pachnący świeżością egzemplarz sierpniowy periodyku „Wozy Bojowe Świata” dedykowany izraelskiemu czołgowi podstawowemu Merkawie.
Zasiadłem więc wygodnie, zrobiłem sobie cebrzyk herbaty i zagłębiłem się w lekturze.
Wielki plus dla twórców tej pozycji za świetny projekt graficzny, dzięki czemu rzuca się w oczy i zachęca do lektury. Na 98 stronicach przedstawiono historię pierwszego, całkowicie izraelskiego wozu bojowego. Od prototypu, poprzez wszystkie wersje produkcyjne, wozy specjalistyczne do historii ich użycia bojowego. Autor świetnie operuje faktami i widać, że bardzo dobrze przygotował się merytorycznie.
Praktycznie na każdej stronie natykamy się na świetne zdjęcia odnoszące się do tekstu, a także na bardzo dobre rysunki poglądowe.
Niestety, nie byłbym sobą, gdybym do czegoś się nie przyczepił 😉 Otóż na jednej, czy dwóch stronach, jako podlew tekstu wykorzystano zdjęcie, przez co sam tekst jest troszkę ciężki do odczytania, ale – to tylko jeden malutki minusik, który nie może przesłonić ogromu plusów.
Przyznam, że obecnie jest to jedyne znane mi wydawnictwo tego typu. Dawno temu, na przełomie lat 80-tych i 90-tych, pojawiały się cieniutkie zeszyty opisujące pojazdy militarne, lecz ich wartość merytoryczna była znikoma, a wykonanie jeszcze słabsze. „W. B. Ś.” są drukowane na niezłym papierze i bardziej przypominają książeczkę niż typowy miesięcznik, a ich cena 20 złociszy bez grosika, nie jest wygórowana, biorąc pod uwagę ogrom włożonej pracy i zawartość samej pozycji.
Reasumując – serdecznie polecam tą pozycję każdemu fanowi broni pancernej!
P.S. Jeszcze raz dziękuję Grześkowi Jasińskiemu za egzemplarz do recenzji i czekamy na kolejne!
Miłego czytania, cześć!
/Lex
dla maniaków i nie tylko polecam: Niemieckie pojazdy wojskowe II Wojny Światowej, autor : Dawid Doyle; jest to szerokie potraktowanie wszystkich pojazdów niemieckich, nie tylko czołgów, i są tam omówione też te które w grze są tzw.na papierze…
Mój tata kolekcjonował TBiU czyli Typy Broni i Uzbrojenia, bardzo dobrze wykonane zeszyty z dobrego papieru, kolorowa grafika z typami pojazdów.