Polskie drzewko już jest! Ale nie w WoT…
Jak kraj długi szeroki polscy gracze z wypiekami na twarzy oczekują polskiego drzewka w World of Tanks. Co roku dostają zapewnienie, że „już jest blisko” czy „jeszcze trochę i będzie”. Niestety też co roku zostają z niczym, ale nadziei nie tracą. Na chwilę obecną deweloperzy, łaskawie, rzucili nam Rudego, aby zaspokoić tłuszczę.
Nie próżnują za to inni twórcy gier. Przykładem jest studio Paradox Interactive, które jest znane z serii Hearts of Iron – gry strategicznej, pozwalającej graczom pokierować losami państw i imperiów w okresie II Wojny Światowej. W DLC do jej najnowszej, czwartej już, odsłony deweloperzy poinformowali graczy, że dorzucają jednostki polskie. I nie jest to kilka wojaków na krzyż, a całe drzewka rozwoju – umiejętności, samoloty czy… czołgi. Te ostatnie na pewno już wzbudziły Waszą ciekawość. Ale, Ale! Przecież „spece” od WoT twierdzą, że nie da się, że mało informacji… a jednak się da. Fakt faktem, pojazdów w grze nie jest dużo, bo raptem 12, ale to i tak więcej, niż liczy zwykłe drzewko w World of Tanks! A jakie maszyny znalazły się w szwedzkiej produkcji?
screen polskiego drzewka z gry Hearts of Iron
Drzewko zaczyna się od, zapożyczonego z zachodu, czołgu Renault FT. Następnie gracz ma możliwość przejść w dwie gałęzie. Jedna rozpoczyna się od pojazdu TKS (polskiego lekkiego czołgu rozpoznawczego z okresu przed II wojną światową), druga odnoga to ścieżka do ciężkiego czołgu 27TP (liczba oznacza tonaż, a skrót TP -tonowy i polski). Reszta drzewka to czołgi średnie (kolejne wersje TP) oraz kilka prototypów, takich jak Huzar, Bestia czy Behemot.
Oczywiście można stwierdzić, że WoT to jednak bardziej wymagająca graficznie gra, gdzie wszystkie modele muszą być ładne i cacy. Mimo wszystko deweloperzy jakoś długo nie mogą się zebrać w sobie, by chociaż przymierzyć się do drzewka, rzucając na odczep standardowe hasło „działamy”. Z tych działań wynikło na razie tyle, że zapowiedziano TKS jako czołg Premium. Oczywiście daty wypuszczenia pojazdu nie podano.
Cóż, Polakom pozostaje czekać na to, aż wydawca łaskawie doceni jedną z większych społeczności europejskim czymś więcej, niż jednym pojazdem. Chociaż ja w to wątpię, bo w końcu na pierwszy plan muszą iść tak znakomite nacje, jak Szwedzi czy Węgry…
źródło: www.paradoxplaza.com
w Armored Warfare już są polskie pojazdy więc jak ktoś chce to można pojeździć 😉