Czy zobaczymy chińskie pojazdy w Armored Warfare
O tym, iż rozważane jest wprowadzenie chińskich pojazdów w Armored Warfare informowały już kilkukrotnie różne portale poświęcone grze. Wczorajszy artykuł zamieszczony na stronie dewelopera rzuca nieco więcej światła w temacie i wskazuje niektóre z czołgów, jakie mogły by być wdrożone:
- Tier 2: Type 62
- Tier 3: Type 59
- Tier (brak informacji): Type 85
- Tier (brak informacji): Type 90
- Tier 8: Type 98
- Tier 9: Type 99A2
Niżej zamieszczony artykuł (kopia ze źródła: aw.my.com ) przedstawia historię chińskiego wyposażenia pancernego oraz możliwe scenariusze wprowadzenia tych czołgów do gry. Nie zamieszczono w nim jednak konkretów w postaci dat.
WEJŚCIE SMOKA
Kiedy jest mowa o najpotężniejszych armiach świata, nie da się pominąć jednego z największych mocarstw na ziemi jakim jest Chińska Republika Ludowa. Armia Chin ma na swoim uzbrojeniu tysiące opancerzonych pojazdów i stanowi doprawdy przerażającą siłę. Ale nie zawsze tak było.
Historia chińskiego uzbrojenia zaczęła się przed drugą wojną światową w okresie Republiki Chińskiej. To wtedy zaczęły się pojawiać w regionie pierwsze opancerzone pojazdy. Były to po większości bardzo lekkie i przestarzałe wozy opancerzone, ale znalazło się wśród nich też kilka czołgów. Trwała era chińskich militarystów – kraj był rozbity na de facto niezależne państwa, którymi rządzili potężni watażkowie. Każdy z nich miał własne wojsko, w tym siły opancerzone.
Wśród czołgów, które w 1927 roku jako pierwsze zawędrowały do Chin, znalazły się francuskie lekkie czołgi Renault FT WW1. Kupił je wpływowy militarysta Zhang Zuolin do walki z chińskimi nacjonalistami, którzy z kolei w pośpiechu kupili lekkie opancerzenie. Epoka militarystów zakończyła się w 1928 roku, ale jako że wisiał w powietrzu konflikt z Japonią, chińskie siły pancerne zostały poddane modernizacji. Program modernizacji polegał na nabyciu licznych europejskich lekkich pojazdów gąsienicowych – włoskiej serii CV, niemieckiego Panzerkampfwagen I oraz brytyjskich tankietek Carden-Loyd, w tym około dwóch tuzinów przeznaczonych na eksport czołgów Vickersa – głównie popularnego sześciotonowego modelu (był to prawdopodobnie najbardziej wpływowy projekt czołgu w okresie międzywojennym). Przestarzałe w Europie lekko opancerzone i uzbrojone w karabiny maszynowe czołgi całkowicie odpowiadały potrzebom chińskich operacji wojskowych, ponieważ miały stawić czoła siłom składającym się głównie z wątpliwej jakości piechoty, uzbrojonej w anachroniczne karabiny. Japończycy borykali się przed i podczas II wojny światowej z podobnym problemem – ich lekkie pojazdy nadawały się w zupełności do walki z Chińczykami, ale były absolutnie niezdolne do tego, aby stawić czoła nowoczesnym amerykańskich i sowieckim konstrukcjom.
Owe lekkie pojazdy wraz z szerokim wachlarzem innych czołgów (między innymi kupionymi od sowietów czołgami serii BT i wozami opancerzonymi, amerykańskimi Lend Lease Stuartami i odbitym Japończykom sprzętem) walczyły podczas II wojny światowej z Japonią oraz podczas chińskiej wojny domowej, która zakończyła się klęską nacjonalistów i ogłoszeniem Chińskiej Republiki na Tajwanie. W wojnie domowej służyło kilka bardzo ciekawych konwersji (takich jak niszczyciel czołgów M10, którego przezbrojono w haubicę kalibru 105 w celu wsparcia ogniowego), ale faktyczny rozwój chińskiego uzbrojenia miał miejsce dopiero po zawarciu pokoju w 1950 roku.
Na wyposażeniu chińskich sił zbrojnych znalazło się sporo radzieckiego sprzętu, między innymi czołgi średnie M-34, które pojechały na wojnę koreańską – tysiące chińskich „ochotników” wzięło wówczas udział w konflikcie, aby walczyć z siłami ONZ. T-34, który otrzymał oznaczenie Typ 58, był pierwszym masowo produkowanym czołgiem średnim w Chinach. T-34/85, który w swoim czasie był skuteczną bojową maszyną, szybko się zestarzał z uwagi na fakt szybkiego rozwoju nowoczesnego zachodniego uzbrojenia, więc postanowiono zastąpić jego trącącą myszką konstrukcję czymś nowym.
Na scenę wjechał czołg średni oznaczony jako Typ 59. Generalnie Typ 59 stanowił kopię starszego T-54A, wzbogaconą o kilka wyrafinowanych komponentów. Proces produkcyjny czołgu uproszczono, przystosowując go do panujących w Chinach warunków. Plany konstrukcyjne i licencję na produkcję pojazdu Związek Radziecki przekazał Chinę po zawarciu chińsko-sowieckiego traktatu przyjaźni. Pojazd został przyjęty na służbę w 1959 roku (nosił odtąd oznaczenie Typ 59). Jego cechami charakterystycznymi było opływowe opancerzenie, wytrzymała wieża oraz armata czołgowa kalibru 100 mm (kopia wszechobecnej radzieckiej D-10T).
Typ 59 i jego modyfikacje służyły w armii Chińskiej przez około trzydzieści lat, a ich produkcja trwała do 1985 roku. W Armored Warfare Typ 59 przedstawia 3 tier czołgu podstawowego, zaś Typ 62 2 poziom czołgu podstawowego. Typ 62, który stanowi mniejszą i lżejszą odmianę czołgu Typ 59, przystosowano do walki w górskich terenach, w których nie mogły operować cięższe pojazdy. Inaczej niż Typ 59 czołg Typ 62 został uzbrojony w armatę gwintowaną kalibru 85 mm i nie był tak wytrzymały jak starszy brat. Nie mniej jednak Typ 62 sprawdzał się w walce, jako że tylko nieliczne inne czołgi dawały sobie radę w trudnym górskim terenie. Z kolei Typ 59 ostatecznie ulepszono, wyposażając go w armatę gwintowaną kalibru 105 mm (zainspirowała ją, jeśli nawet nie była kopią Royal Ordnance L7). Warto wiedzieć, że wyprodukowano około 10 tysięcy czołgów Typ 59, z których wiele egzemplarzy trafiło na eksport i walczyło między innymi w wojnie iracko-irańskiej i Zatoce Perskiej.
Choć armata czołgowa 105 mm prezentowała się znacznie lepiej niż starszy model kalibru 100 mm, Chińczycy jej nie skopiowali. W 1969 roku podczas chińsko-radzieckiego konfliktu nad Ussuri siły chińskie przechwyciły nienaruszony nowoczesny czołg średni T-62. Pojazd przeszedł kilka modernizacji, a skumulowany w nim postęp technologiczny wykorzystano do ulepszenia Typu-59. W ten sposób powstał Typ-69, na dobrą sprawę będący wariantem czołgu Typ 59, wyposażonym w lepszy silnik i kilka bazujących na T-62 ulepszeń. Sami Chińczycy nigdy nie pokochali zbytnio tego pojazdu, ale stał się on przebojem eksportowym – około dwóch tysięcy egzemplarzy znalazło odbiorców na całym świecie. W 1980 roku, po ociepleniu stosunków chińsko-amerykańskich, pojazd zmodernizowano przy pomocy kilku zachodnich komponentów, w tym wspomnianej armaty 105 mm i nowego systemu kontroli ognia. Tak się narodził Typ 79.
W porównaniu z Zachodem i Związkiem Radzieckim Chińczycy byli opóźnieni w rozwoju technologicznym na przestrzeni lat 80. XX wieku, i ich flota czołgów podstawowych wymagała dalszej modernizacji. Owocem wysiłków modernizacyjnych był pojazd Typ 80 – pierwszy chiński czołg podstawowy drugiej generacji. Przypominał wprawdzie w dużym stopniu zmodernizowany Typ 79 – który to z kolei był zmodernizowanym czołgkiem Typ 59 – ale wyposażono go w kilka dość zaawansowanych komponentów takich jak armata gwintowana 105 mm Typ 88 (zdolna do odpalania amunicji NATO), zaawansowany system kontroli ognia i nowy silnik 730hp. Tak naprawdę pojazd prezentował się całkiem nieźle i wyprodukowano łącznie kilkaset jego egzemplarzy.
Alternatywną konstrukcję czołgu podstawowego drugiej generacji stanowił zaprezentowany w 1988 roku Typ 85 NORINCO, który pierwotnie wyprodukowano w myślą o eksporcie do Pakistanu. Przedstawiał on sobą ulepszoną wersję pojazdu Typ 80 i w chwili „narodzin” uważano go za w zupełności wystarczający model – do wojny w Zatoce Perskiej. Fotografie pojazdów T-72 (generalnie o niebo lepszych od chińskich pojazdów), które zostały z szokującą lekkością pokonane przez Amerykanów, zszokowały Chińczyków – no bo jeśli coś takiego przydarzyło się jednej z lepiej uzbrojonych armii w regionie, jakie szanse miało chińskie uzbrojenie? W rzeczywistości stan chińskiego opancerzenia nie był tak bardzo opłakany jak na papierze, ale i tak ruszył szalony rozwój czołgów podstawowych. Chińczycy zakupili jeden lub kilka egzemplarzy T-72 (prawdopodobnie od Iraku lub innego partnera biznesowego), a następnie wkomponowali ich elementy do własnych czołgów. Ulepszony model T-85-III wyposażony był zarówno w automat ładujący (zapożyczony z T-72) jak i w armatę gładkolufową kalibru 125 mm („inspirowaną” rosyjskim 2A46). Oprócz tego wprowadzono w nim zaawansowaną ochronę w postaci dodatkowych płyt opancerzenia (wraz z zestawem ERA) oraz bardziej zaawansowany system kierowania ogniem. Wariant ten wyemigrował do Pakistanu, przy czym służące w armii pakistańskiej starsze egzemplarze T-85-II zostały ulepszone do standardów wersji III.
Inną alternatywną chińską konstrukcją czołgu produkcji Plant 617 był pojazd Typ 88 – podobnie jak obydwa wyżej opisane pojazdy łączy on w sobie starszy kadłub Typ 80 z nowoczesnymi (po większości opartymi na zachodnich modelach) komponentami (takimi jak armata 105 mm, którą później ulepszono do kalibru 125 mm). Ulepszony wariant pojazdu Typ 88 prawdopodobnie wciąż jeszcze znajduje się w małej ilości na uzbrojeniu armii chińskiej.
W międzyczasie ruszyły prace nad pierwszym chińskim czołgiem podstawowym trzeciej generacji. Jako platformę wybrano Typ 85, którą silnie zmodernizowano. Tak powstał Typ 90 – pierwszy chiński czołg z modułowym pancerzem. Chińskie wojsko nie było jednakże zainteresowane tym pojazdem, więc przeznaczono go na eksport do Pakistanu, gdzie ostatecznie przebudowano go na czołg Al-Khalid.
Inny ulepszony model pojazdu Typ 85-III wprowadzono w 1996 roku. Mógł się on pochwalić konstrukcją pancerza modułowego, a poza tym wyciągnął wnioski z rozwoju pojazdu Typ 90 – wyposażono go w nowoczesny silnik Diesla 1000hm i – co najważniejsze – nową, spawaną wieżę w stylu zachodnim. Służbą rozpoczął w 1997 roku pod oznaczeniem Typ 96 i zrobił karierę standardowego nowoczesnego czołgu podstawowego w armii chińskiej. Wyprodukowano łącznie ponad 2000 egzemplarzy.
Następnym owocem chińskiego rozwoju czołgów był czołg podstawowy Typ 98. Zaprezentowany po raz pierwszy podczas parady wojskowej w 1999 roku w Pekinie dość się różni od swych poprzedników. Przypomina wprawdzie T-72, ale ma spawaną wieżę. Główne uzbrojenie stanowi w pełni stabilizowana armata gładkolufowa 125 mm. Do wprowadzenia nowego wariantu w 2000 roku wyprodukowano około tuzina egzemplarzy tego pojazdu. Następcę wyposażono w ERA, mocniejszy silnik, termowizor oraz zaawansowany system kierowania ogniem. Nowy model czołgu podstawowego, oznaczony jako Typ 99 i wyprodukowany w ilości ponad 600 egzemplarzy, jest obecnie najlepszym czołgiem na uzbrojeniu armii chińskiej – podobno zaawansowana (i bardzo droga) wersja tego czołgu podstawowego jest na wyposażeniu elitarnych chińskich jednostek, natomiast regularne jednostki są wyposażone podobnie jak starszy Typ 96. Czołg jest dość żwawy (1500hp Diesel na 54 tony masy) i dobrze uzbrojony – ulepszona wersja (Typ 99A) może się pochwalić nowym rodzajem pancerza ERA, przypominającego rosyjski „Relikt”. W Armored Warfare Typ 98 został przyporządkowany do 8, zaś Typ 99A2 do 9 tieru.
Aktualnie szczytem chińskiego opancerzenia zdaje się być przeznaczony na eksport MBT-3000 (znany również jako VT-4). Pojazd o masie 52 ton jest według chińskich źródeł najlepszym czołgiem podstawowym, przeznaczonym na eksport, choć ciężko jest zweryfikować tę deklarację, jako że większość danych czołgu trzymane jest w tajemnicy. Wcześniej, w 2015 roku chińscy funkcjonariusze wywołali skandal i zasiali oburzenie, twierdząc, że MBT-3000 dorównuje lub jest nawet lepszy niż T-14 Armata R. Prawdopodobnie miało to zwrócić uwagę świata na ich „oczko w głowie”.
źródło: aw.my.com