World of Tanks – Czołgi adwentowe #12

Przez cały okres kalendarza adwentowego będziemy was wspierać przy wybieraniu czołgów premium. Dziś w ofercie zagościło radzieckie działo samobieżne ISU-122S. Jeden z paru lubianych przeze mnie czołgów premium VII tieru. Dlaczego za nim przepadam? Zaraz wszystkiego się dowiecie.

RYS HISTORYCZNY

Ciężkie działo ofensywne ISU-122S, zbudowane na bazie czołgu IS, było skuteczną bronią zarówno przeciwko niemieckim ciężkim czołgom jak i fortyfikacjom. Prototyp zbudowano w czelabińskiej fabryce Kirowa w kwietniu 1944. Został wcielony do służby w sierpniu tego samego roku; w latach 1944-1945 wyprodukowano 675 egzemplarzy.

SKĄD WZIĄĆ TEN CZOŁG?
Jest on dziś dostępny w ramach oferty z kalendarza adwentowego, o której wspominaliśmy tutaj.

MODEL CZOŁGU

PARAMETRY

ISU najlepiej porównać z SU, z założonym działem 122, ale dodamy również inny pojazd premium SU-122-44, który moim zdaniem też dostarcza mnóstwo radości:

Co rzuca się w oczy?

+ Bardzo dobry DPM,

+ Przyzwoity czas celowania,

+ Dobra mobilność

– Słaby zasięg widzenia,

– Przeciętna penetracja,

– Duży, za duży rozrzut

– Mało HP

GRYWALNOŚĆ

ISU-122S to pojazd, który ze względu na dobrą mobilność i fajny czas celowania może pełnić rolę czołgu wsparcia. Niestety, nie jest to pojazd do stania w trzeciej linii ze względu na wielkość celownika – rozrzut na 100 metrów wynosi 0,39 co jest wartością katastrofalną i w przypadku strzelania na daleki dystans niestety nieraz będziemy to czuli. Najlepszym planem na większość map 1KMx1KM jest po prostu trzymanie się w bezpiecznej odległości za pojazdami ciut cięższymi od nas. Niestety, w obecnych realiach matchmakingu bardzo często rzuca nas na 8 tiery, a już tam nasza liczba HP nie pozwala na przyjęcie więcej niż trzech trafień. Dlaczego lubię ten pojazd? Ze względu na świetny DPM, który kiedyś dało się bezczelnie wykorzystywać na siódmych i niższych tierach. Dziś nie jest już tak wspaniale, a znacznie więcej frajdy i bezpieczeństwa daje SU-122-44.

WALKA Z ISU-122S

Rozdział krótki, jak w przypadku wielu słabo opancerzonych pojazdów. Taktyka walki z ISU jest taka sama jak z każdym innym niszczycielem z papierowym pancerzem. Jeśli nie ma wsparcia to jesteśmy z góry na wygranej pozycji, ponieważ jego gąsienice składają się na strzał. Przy odpowiednim pojeździe jesteśmy także od ISU mobilniejsi. Jeśli dorwiemy je na zamkniętym terenie lub w bliskiej odległości pozostaje nam po prostu strzelać.

PODSUMOWANIE

Trzeci dzień z rzędu nie polecam wam zakupu tego pojazdu. Nie w tych realiach, jakie mamy obecnie, nie przy takich losowaniach. Obecnie czołgi jak ISU-122S są na wyginięciu. To prawda, że potrafią sprawić radość, że zdarzają się bitwy, w których naprawdę zrobimy kosmiczne wyniki, ale zdecydowana większość z nich to będzie męczarnia na VIII tierach. Za złoto dostępnego mamy SU-122-44, który znacznie lepiej nadaje się do zabawy dzięki możliwości walki na naprawdę bliskim dystansie. Jeśli szukacie pojazdu do szkolenia załóg to właśnie SU-122-44 bym wam polecił. Jednak jeśli kolekcjonujecie te pojazdy to ISU raz na parę bitew może sprawić wam odrobinę radości. Szkoda tylko, że cena pojazdu wynosi blisko aż 80 złotych. Decyzje pozostawiam wam, a tymczasem miłej Środy i trzymajcie się!